Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam dla porownania

mamy 2 latkow-jaki rozmiar pampersów kupujecie?

Polecane posty

acha- 100% racja. A jeśli chodzi o podwórko to dla mnie żaden problem wysikać małego na podwórku. I bez przesady z pogodą . sekunda sikania nawet w pochmurny dzień nic nie zaszkodzi. Po zatym mój mały zazwyczaj wytrzymuje , chyba że już mocno chce to mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się całkowicie zgadzam że to najwyższy czas na naukę, myślę ż eok. 1,5 roku należy oswajać z nocnikiem, ale nic na siłę. Mnie wkurza jak ktoś krytykuje matki za to że dziecko jest oporne i nie potrafi. Każda matka by chciała żeby dziecko potrafiło szybko różne rzeczy, ale wiadomo - nie jest to takie proste. _acha_ pisze, że jej córcia już jest bardzo komunikatywna i ma rację że to pomogło bardzo. Mój synek bardzo dużo rozumie, ale mówi pojedyncze słowa tylko. Gdybym mogła z nim normalnie porozmawiać, to pewnie szybciej by nam poszło. Też biorę małego do kibelka, a raczej on sam za mną biegnie. I też tłumaczę że trzeba robić siusiu do kibelka itp. Ale z efektami różnie. Mimo to jestem dobrej myśli i sądzę, że po prostu małemu któregoś dznia samo przyjdzie, tak jak większość rzeczy do tej pory :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja corka za miesiac konczy 2 lata. Od 2 meisiecy nie zakladam jej pieluch na dzien. Na ogol wola, czasem popusci i dopiero zawola. Kupy nie chche robic - tylko w majtki... Gaba jak miala ok 15 miesiecy sygnalizowala ze chce kupe albo siku (ale tez nie zawsze). Potem wszystko sie cofnelo i nie wolala wcale. Dziwie sie ze tak krytykujecie matki ktorych 2 latki chodza w pampresach - w kregu moich znajmowych dzieci pomimo uczenia jeszcze na to nie sa gotowe. Latwo jest oczywiscie krytykowac- trudniej oczekiwac od zbuntowanego dwulatka nzeby robil co co mama uwaza za stosowne ... Gabrsyia z premedytacja jeszcze meisiac etmu robila siku na podloge - chciala pokazac kto tu rzadzi. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na nocnik Wasz Maluch rośnie. Dzielnie podejmuje wyzwania dnia codziennego. Jesteście z niego dumni! Przed nim jeszcze wiele nie odkrytych lądów, jednym z nich jest z pewnością trening czystości. Kiedy? Nie tak szybko ! Większość dzieci zaczyna korzystać z sukcesami z nocnika mniej więcej w drugim roku życia. Wiek 18 miesięcy jest przyjęty jako uśredniony, a nie ostateczny. Niektórzy rodzice chcą sadzać dziecko na nocnik ledwo ono nauczy się w ogóle siadać. To duży błąd! To, że Twoja pociecha usiądzie na komendę na nocniku i nawet zrobi siku, nie jest to oznaka, bynajmniej, że jest ona już gotowa aby pożegnać się z pieluchą – bo nie jest gotowa na to ani fizycznie ani neurologicznie i psychicznie Czy to odpowiedni czas? Być może, ale… Zanim zaczniesz dziecko oswajać z nocniczkiem, zastanów się, czy w życiu dziecka nie dzieje się akurat zbyt wielu absorbujących rzeczy na raz? Kiedy właśnie maluszkowi urodziło się rodzeństwo, czy jest chore albo właśnie się przeprowadziliście, lepiej odłóż naukę na później . Jak każda nauka i ta- nie zając, nie ucieknie Jak? Cierpliwie Przeważnie jest tak, że im większą wagę przywiązujemy do treningu czystości, im więcej stresu, zamętu, irytacji i złości wokół nocnika, tym gorsze efekty. Oswojenie się z nocnikiem, to bardzo skomplikowany proces. Wymaga od dziecka opanowanie na raz kilku ważnych, nowych umiejętności, które do tej pory były mu zupełnie obce: - dostrzeżenie, że chce mu się siusiu lub kupkę; - skojarzenie, co to oznacza – że zaraz zacznie lecieć siku; - powstrzymanie się na chwilkę; - poinformowanie któregoś z rodzica o potrzebie. Obserwuj dziecko: może uda ci się zauważyć jakąś regularność wypróżnień. Może maluch przed zrobieniem siusiu lub kupy zachowuje się nieco inaczej – kuca, robi jakieś miny? W takim momencie warto wkroczyć do akcji i zaproponować, żeby pociecha usiadła na nocnik. ważne dodatki … Pamiętaj ! Przy pierwszych nocnikowych próbach liczy się dosłownie każda sekunda, więc zapomnij o wszelkich szelkach, paskach, dodatkowych guziczkach czy wiązaniach. Pupa powinna być szybko dostępna. Najwygodniej jest latem. Wtedy maluch może chodzić po domu z gołą pupą, a na spacer warto ubrać pociechę w spodenki „na gumkę”, czy luźną spódniczkę. ….i inne gadżety To np. wszelkiego rodzaju książeczki, ilustrację, komiksy których bohaterowie opanowują właśnie trudną sztukę korzystania z nocnika. Siusiająca lalka również może być bardzo pomocna Co za dużo, to nie zdrowo! Ale pamiętaj! Ważne, żeby nie przedobrzyć i nie bombardować dziecka historiami o nocniku pięć razy dziennie, i jeszcze raz na dobranoc; przypominać o konieczności siadania na nocnik na każdym kroku. Takiej sytuacji nie zniósł by nawet dorosły Jak może przebiegać prawidłowy trening czystości? Nieuchronnie nadchodzi dzień, kiedy rodzice dochodzą do wniosku, że nadszedł już czas pożegnania z pieluszkami i „na scenie” pojawia się nocnik. Naukę czas zacząć. Co i w jakiej kolejności powinniśmy zrobić? Najpierw oswój dziecko z nieznanym przedmiotem, jakim jest nocnik. Zachęcaj maluszka, by na niego siadał. Daj do zrozumienia, że nocnik należy właśnie do niego i wspólnie ustalcie, gdzie będzie stał. Następnie rezygnujcie z zakładania pieluch w ciągu dnia. Mówcie dziecku, że kiedy poczuje, że chce mu się siusiu lub kupkę, powinno szybko zawołać mamę lub tatę, a wówczas któreś z rodziców przyniesie mu nocnik.Przez pierwsze tygodnie maluch będzie nas wołać dopiero wtedy, kiedy majtki będę już brudne. To może być dla niego źródłem stresu. Ciesz się z maluchem Powinniśmy okazać zrozumienie i spokój. Za każdym razem powtarzajmy cierpliwie instrukcję, podkreślając, że jeśli uda mu się zrobić, tak jak prosimy, majteczki pozostaną suchei czyste. Nie ponaglajmy dziecka, nie sadzajmy dziecka na nocnik „na wszelki wypadek”, „na zapas”!! Pytajmy lepiej raz na jakiś czas, czy przypadkiem „nie chce ci się siusiu, czy kupki?” I oto nagle nadchodzi ten dzień! Naszemu bohaterowi udaje się uprzedzić, woła mamę lub tatę, jedno z nich odpowiednio szybko reaguje przynosząc nocnik, pomaga dziecku zdjąć bieliznę i na nim usiąść. Rodzice okazują zadowolenie, chwalą, uśmiechają się, klaszczą. Teraz pójdzie już z górki, odtąd coraz częściej malcowi udaje się zawczasu poinfonnować rodziców o potrzebie zrobienia siusiu czy kupki. Dziecko czuje się niezwykle dumnie! Ma poczucie, że zrobiło coś dobrego i wartoś¬ciowego. Na koniec któryś z rodziców zanosi nocnik do toalety, wylewa jego zawartość do sedesu, myje nocnik i wspólnie spuszcza wodę, tłumacząc, co po kolei robi i dlaczego. Mijają kolejne miesiące, brzdąc robi się coraz bardziej samodzielny. Chce już SAM przynosić nocnik, SAM ściągać spodnie i majtki, SAM je wkładać z powrotem. SAM chce również wynosić zawartość nocnika do toalety i SAM spuszczać wodę. A gdy już nasz brzdąc bezbłędnie – w granicach rozsądku – opanuje korzystanie z nocniczka, nauka korzystania z „dorosłej” toalety nie będzie już takie trudne. Generalnie 3 latek, który idzie do przedszkola, czynność tą powinien już mieć opanowaną w większym lub mniejszym stopniu. Warto zaznaczyć, że dziecko ok. 2,5-3 roku życia przechodzi tzw. okres przekory, wszystko chce robić SAM, buntuje się przeciwko wszelkiej pomocy z naszej strony. Warto to szybko wykorzystać i naszego małego buntownika, sadzać na sedes. Oczywiście obowiązują tu podobne reguły, jak podczas nauki korzystania z nocnika – bez przymusu, złości, irytacji i nerwów, z całkowitą obopólną współpracą Przeważnie nasze domowe sedesy są zbyt duże na dziecięce pupki, dlatego warto się zaopatrzyć w specjalną nakładkę na deskę. Wytłumaczmy malcowi, że teraz jest już duże, że staje się coraz bardziej dorosłe i jak każdy dorosły powinien korzystać z „prawdziwej” toalety. Tak jak wspominałam początkujący przedszkolak czynności te powinien mieć już choć trochę opanowane, jednak nie przejmujmy się, jeśli nasza pociecha rozpoczynając edukację przedszkolną, jest w „tej sprawie” trochę nieporadne. W przedszkolu, naśladując inne dzieci szybko nadrobi wszelkie zaległości, nie będzie chciało przecież odstawać od innych. Drodzy Rodzice, to tylko przykładowy przebieg treningu czystości, każde dziecko jest inne, każdy rodzic jest inny. Jednym zajmie opanowanie tego skomplikowanego rytuału 3 miesiące, drugim 4, a jeszcze innym pół roku. Tu nie ma reguły. Nie róbcie nic na czas. I na koniec…. Pamiętaj – jak każda nauka, także i nauka korzystania z nocniczka - jest procesem ciągłym, a wszelkie wpadki i niepowodzenia są drogą do sukcesu! Dziecko ma wybrać moment, kiedy zachce siadać na nocniczek, nie rodzic! Rodzic jedynie powinien cierpliwie czekać i zachęcać od czasu do czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blabla blaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość funiek
mam problem moje coreczka ma 2 latka i 2 miesioce i nie chce mowic ani nawet powtarzac czasami cos tam powie ale w porownaniu z rowiesnikami to malo nie wiem czy ma to znaczenie bo mieszkamy a Anglii i nie ma dzieci w jej wieku jedynie spotykami sie z ludzmi co majo dzieci ktore mowio po angielsku jedynie co przebywa to ze mno i mezem a z nauko sikania to nie chce wolac a jak w lato zakladalam jej majtki to mogla biegac zsikana i jej to wogole nie przeszkadzalo teraz uzywam specjalnych majtek do sikania pare razy zrobila siku i kupe ale to mozna poiliczyc na palcach czy mam zglosic sie do specjalisyt z mowo?licze na pomoc,mysle ze wszaystko rozumie bo spelnia moje polecenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszlam na ten topik bo zaczelam szukac mam, ktore maja podobny problem co ja, z pieluchami dla 2-latka ... Moj syn ma 2 lata i 3 miesiace i od 5 ms jestesmy na etapie projekt \"nocnik\" bez zadziwiajacych efektow niestety. Dzisiaj poszly mi juz nerwy i siadlam na neta poczytac co tam slychac u innych w tej dziedzinie. 3 tygodnie temu urodzilam drugiego synka ale od razu zaznaczam ze sytuacja trwa dluzej niz 3 tygonie wiec pojawienie sie rodzenstwa nie jes tu powodem, a napewno nie glownym. od 5 ms sadzam, zachecam do siadania na nocnik a jak juz sie tam cos pojawi cala rodzina sie cieszy, klaszcze i w ogole cyrki sie urzadza zeby dziecko sie tez cieszylo. Sikanie mamy opanowane na stojaco juz od dawna i nawet mielismy juz taki czas ze synek trzymal mocz do momentu az sie Go wysadzi. SUPER, chociaz nie wolal bylam zadowolona bo potrafilismy byc kilka dni bez najmniejszej wpadki. Od prawie 2 ms Oskarika ciezko nawet zaciagnac do ubikacji (piszczy, krzyczy, ucieka) a jak juz tam jestesmy to zrobi albo nie. Jak nie zrobi to za 2 min ma mokre spodnie. Z kupa mamy to samo tyle ze jeszcze gorzej chyba. Zawsze ucieka gdzies i sie chowa wiec wiem ze bedzie kupa. On jak mnie widzi na choryzoncie to juz mi mowi ze NIE KUPA zebym go nie sadzala na nocnik. Jak Go posadze to z niego ucieka i strasznie placze i piszczy. Jak Go nie posadze to za chwile mamy kupe w majtkach. Taka meczarnie mamy juz od kilku miesiecy i sama juz rycze z bezsilnosci. Jeszcze jak czytam te madruskie mamy ktore tak swietnie sobie poradzily z nauka czystosi i ze to tak duzo pracy kosztuje i w ogole ze jak dziecko jest takie duze to juz bez pieluchy byc powinno to rece opadaja. Ja sobie niczego nie moge zarzucic bo staram sie jak moge i teraz to juz sie zastanawiam czy nie za bardzo :( ze moje dziecko ma prawie 2,5 roku i nie wola ani nie chce nawet siadac na nocnik JAK MA COS DO ZROBIENIA. Jak nie chce Mu sie zrobic nic to chetnie siada i sobie siedzi nawet pol godzinki na nocniku. Poprostu szok. Moze ktos mi cos poradzi? Bo ja juz nie mam sily. Czasem mysle ze do woja pojdzie to moje dziecko z pielucha :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dyskusja oczywiście nie na temat. tego typu tematy mają największe powodzenie, bo można komuś dokopać cooo???:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bodzia33
Mój synek skończył dwa latka w maju,nadal ma pampersa na dzień i na noc,próbowaliśmy różnych metod ale nic nie przyniosło efektu na sam widok nocnika krzyczy nie,pani doktor mówi ,że nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama226
Ja nie zamykam drzwi do ubikacji i mówię mojej córci, że robię si, to zadziałało przy starszym synku i teraz terz działa, spróbuj! Mała ma 19 miesięcy, sama wchodzi do łazienki, każe sobie zdiąć pampesa i posadzić się na sedesie, najczęściej nic nie robi, ale ostatnio nawet kupka była! :] Na nocnik moje słoneczko leje picie żeby grał, ale o siadaniu mowy nie ma :(( Zamieżam więc kupić jej nakładke na sedes, a co , chce "po dorosłemu" to czemu nie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna sprawa
ja uczy syna na nocnik jak skonczyl rok i teraz ma 15 mies i nadal sadzam go co 30 min na nocnik ,czasem sam idzie i pokazuje,ze chce siku.gorzej z kupa bo robi w majtki(lubi sie schowac:) ) ale dzis ladnie zrobil na nocnik.im szybciej sie zacznie tym lepiej i jaka oszczednosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja się całkowicie zgadzam że to najwyższy czas na naukę, myślę ż eok. 1,5 roku należy oswajać z nocnikiem, ale nic na siłę. Mnie wkurza jak ktoś krytykuje matki za to że dziecko jest oporne i nie potrafi. Każda matka by chciała żeby dziecko potrafiło szybko różne rzeczy, ale wiadomo - nie jest to takie proste. _acha_ pisze, że jej córcia już jest bardzo komunikatywna i ma rację że to pomogło bardzo. Mój synek bardzo dużo rozumie, ale mówi pojedyncze słowa tylko. Gdybym mogła z nim normalnie porozmawiać, to pewnie szybciej by nam poszło. Też biorę małego do kibelka, a raczej on sam za mną biegnie. I też tłumaczę że trzeba robić siusiu do kibelka itp. Ale z efektami różnie. Mimo to jestem dobrej myśli i sądzę, że po prostu małemu któregoś dznia samo przyjdzie, tak jak większość rzeczy do tej pory " oswajac oswajalam od dziewiatego miesiaca.Ale to nic nie dalo,bo synek mial pieluche i byl zadowolony:P nie mowil,ze siku,bo po co jak pielucha wszystko wchlonie.Ja mowilam,ze sisi i kupke do nocniczka musi zaczac robic ale jego to niewiele obchodzilo.Raz nawet zdjelam mu pieluche i mowie,ze jak bedzie chcial sisi albo kupke to na nocniczek szybko.Wyszlam na chwile do lazienki wracam,a tam moj bombel jezdzi gola pupa po dywanie wokol niego draski na dywaniku kremowym i slady po siczkach...a w nocniku samochodziki i on sie zadowolony bawi.I teraz dopiero trzy dni temu sciagnelam mu znowu pieluche i zalapal nareszcie.Robi i siku i kupe:)Kazde dziecko ma swoj czas.To wcale nie jest takie proste.I uwazam,ze nie powinno sie dziecka sadzac na nocniku i czekac niewiadomo ile az zrobi kupe:/ono ma sie uczyc samo rozpoznawac kiedy to siku nadchodzi.Znam takie mamy co po pol godziny trzymaja.To przeciez dziecku nogi dretwieja.A jak sie nieumiejetnie uczy robienia na nocnik to dziecko moze dostawac zaparcia nawet.I sie nie przejmuj mnie tez wkurzaja ludzie co gadaja:a to chyba juz na nocnik powinien robic,a to chyba juz wiecej cos powinien mowic.Co to wogole jest jakich wyscig szczurow??Nic nie powinien,bo on nie jest Krfzysiu czy Basia tylko jest soba,a kazde dziecko jest inne i juz. Wydaje mi sie,ze jak dziecko bedzie gotowe to sie samo przelamie.Z mala pomoca rodzicow,ktorzy beda ciagle pokazywac dziecku,ze nie tylko ono robi siusiu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha moj synek skonczyl dwa latka w lutym i teraz dopiero zaczal robic w nocnik.Kiedys moja mama posadzila go na nocnik na sile( i trzymala ,a on sie strasznie zanosil i wyrywal) jak mial okolo dziewieciu miesiecy.Opierdzielilam.Troje dzieci urodzila i takie glupie rzeczy jeju do glowy przychodza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A gdzie napisałam, że dziecko jak nie umie siedzieć to jest sadzane samo sobie łajzo?! Wiadomo, że go się wtedy trzyma pod paszkami To Wy jesteście nienormalni myśląc, że normalna matka posadzi niesiedzące dziecko na nocniku bez podtrzymania !!! Poza tym to jest kilka sekund, a nie 10 minut. A w sadzaniu dziecka, które już samo ładnie siedzi, na chwilkę na nocnik też nie jest ok? " sama jestes lajza i na dodatek nieoczytana:P jakbys byla madra to bys wiedziala o co chodzi kiedy sie mowi,ze kregoslup jest obciazony.Dziecka,ktore jeszcze samodzielnie nie siedzi nie powinno sie trzymac w pozycji siedzacej nawet jesli je trzymasz pod pachami!Nie rozumiesz wogole o co chodzi...lajzo.Twoje dziecko moze miec problemy pozniej.Tak samo jak uczenie na sile dziecka chodzic...jak ono jeszcze nie zaczelo raczkowac.A pozniej krzywe nogi:P Pol biedy jak to chlopak ale jak dziewczynka to juz gorzej... a po drugie jakbys zaczerpnela troche wiedzy na temat niemowlakow i malych dzieci to bys wiedziala,ze zwieracze pieciomiesieczniaka nie sa jeszcze gotowe na to,zeby moglo ono wstrzymac siku czy kupke albo rozpoznac kiedy wlasnie to nadchodzi.Takie wysadzanie pieciomiesieczniaka to jest jak ktos tam ladnie ujal zwykla tresura nic wiecej.To Ty zgadujesz kiedy dziecko chce kupe czy siku.I sadzasz go na tym nocniku,a ono i tak niewiele rozumie.Co wiecej dostaraczasz mu tylko niepotrzebnych negatywnych emocj i problemy z sikaniem czy kupa i tak do ciebie wroca:D dziecko to jest czlowiek.Zeby je czegos nauczyc ono musi z toba wspolpracowac,a ty z nim.Pieciomiesieczne dziecko nie jest na tyle komunikatywne,zeby z toba wspolpracowac niestety.Fakty sa faktami,a jak chcesz lykac jak pelikan te sciemy starszego pokolenia(ktore musialo prac tetre i dlatego wysadzali na nocnik,bo im latwiej bylo,a dziecku niekoniecznie)to je sobie lykaj i nie obrazaj forumowiczow,bo tylko pokazujesz nam wszystkim jaka jestes chamska mamusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StevBick

Where Can I Get Viagra Super Active Viagra Ricetta Ripetibile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konfliktowa

Te co piszą o la boga jak 2 latek może chodzić w pampersie to 45+ które cieszą się z waszej złości, zazdrosne o 500+ i waszą młodość PAMIĘTAJCIE - Każdy jad ma swoje podłoże ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja

Szczerze ja pracuje w żłobku i 2 łatki bez pampersa to mniejszość jednak. 

Tak jak 2 latkowie chłopcy 90% nie mówi nawet (a dziewczynki już na ogół mówią). 

Więc fajnie że wasze roczne dzieci siadają na nocnik i recytuja inwokacje ale to raczej rzadkość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×