Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jako ja i nie ja

boże!! którego wybrać????

Polecane posty

Gość jako ja i nie ja

mam zajebisty problem...jestem z moi m chłopakiem 2.5 roku kocham go to pewne jednak jakos nie moge ostatnio byc zadowolona z naszego zwiazku..on juz sie tak nie stara..nie ma prawka i nie ma czy m do mnie przyjeżdzac...wiec ja do niego jezdze bo mam samochód...no i jeszcze terez pracuje na noce..czyli w dzien spi prawie cały... nie pasuje mi taki układa..zresztą on nie przepada za moimi znajomymi i najczesciej siedzimy w domu u niego..kocham go bo daje mi dużo cieła ,seks jest zajebisty i jest osoba odpowiedzialana.....ale...no ....własnie...jest małe ale...ostanio nie moge przestac myslec o moim byłym...w kótrym byłam szalenie zakochana to były zwariowane czasy,, nigdy sie nie nudziłąm przy moim eks..moze czasem przesadzał z alkoholem ale był zupełnie inny zawsze przyjezdzał so mnie,był bArdziej szalony spontaniczny...zawsze usmiechnięty..dzisiaj był u mnie po 3latach....wiecie co przeżyłam?to było nie samowite,naprawde dawno sie tak nie czułam...oczywiscie do niczego nie dosżło ale usłyszłam pare słow które spowodowały u mnie pewne wątpliwosci...nie wiem co robic!!!to straszne jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra a teraz autorka prowokac
i ręka do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczorrr
z tego opisu to ty tego swojego faceta nie kochasz, tylko chciałas miec chlopaka, to masz chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako ja i nie ja
nie ja kocham mojego obecnego faceta tylko to jest inna miłoasc i zupełnie inny świat niż z tym moim eks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako ja i nie ja
moze najlepiej zadnego.....tylko jak ja to przeżyje...nie mam zamiaru zadnego okłamywac mój eks dobrze wie ile jestem z moim obecnym facetem...mimo tego dzisiaj zorał mi banie...;/ nie potrzebnie przypominał pewne sprawy które ja sobie juz dawno uporządkowałam i "pochowała"nasz związek,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako ja i nie ja
czasmi mam wrazenie ze moj obecny facet jest poprostu zajebiscie wygodny..nie ja nie mam czasami takiego wrazenia ja je mam cały czas.... no bo jak tu nie bc zadowolonym kiedy nie trzba w ogole sie starac i panna sama przyjedzie i sama sie odwiezie i jeszcze jego zawiezie jak potrzeba....czasem mysle sobie ze nie tym raze4m nie pojade i niech on przyjedzie nie wiem rowerem czy niech ktoś go przywiezie..w koncu te 10km to nie tak dużo...a potem jak sobie tak postanowie i chce wytrwać to wytrzymuje 4 godz a potem miekne bo sobie przypominam jak cudownie jest sie do niego przytulic i jade /.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfds
ty sie opisujesz jako dziewczynka z dylematem... twoj eks widzi latwa dziewczyne ktora znalazla sobie faceta dla wygody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakalec
chyba już nie panujesz któremu dawać i się nadstawić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobrze wróży
NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie kochasz go!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Traktujesz swojego (obecnego) chłopaka przedmiotowo. Ma Ci dostarczać rozrywek, ma być inny niż jest, ale jesteś z nim, bo daje Ci ciepło i dobrze Ci z nim w łóżku. Czyli wszystko dla Ciebie, a on co? Masz nawet pretensje o to, że śpi w dzień, kiedy pracuje w nocy. A kiedy ma spać? Też mi się zdaje, że go nie koszach wcale! Jesteś roszczeniowa i w ogóle Cię nie obchodzi, że facet jest poważny, odpowiedzialny itd. Tęsknisz za jakimiś szalonymi czasami, czyli za czym konkretnie? Miałaś z tamtym więcej rozrywek? aj spokój dziewczyno, Ty NIE ZASŁUGUJESZ na to, co masz, zachowujesz się jak rozkapryszone bobo, bo rzeczywistość jest inna, niż byś chciała. Lepiej opuść tego chłopaka i leć, rzuć się w tamtego, bo zmarnujesz życie uczciwemu człowiekowi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Ci poradze poszukaj sobie
jeszcze innego :P Bo wlasciwie co za roznica... Moze polaczy zalety tych dwoch :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako ja i nie ja
ej nie jestem rozkapryszoną baba..poprostu moj obecny facet sie zmienił .na początku było fantastycznie i bylismy w restauracji ,czy tam chodzilismy do pubów na spacery...itp.a teraz juz mu tak nie zalezy ..tylko by siedział w domu ostatnio wooolami go wyciągnełam na spacer... i nie chce sobie robić prawka ,wkurza mnie to bo dlaczego tylko ja mam mieć zawsze jak przyjechac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako ja i nie ja
napewno nie dam nić mojebu byłemu..nie zdradzam ludzi których kocham..mam zasady a to ze bylismy na piwie o niczym nie swiadczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe, czy wcześniej też byłaś niezadowolona z tego, jak wygląda Wasz związek. Czy zaczęłaś być niezadowolona w momencie pojawienia poprzedniego faceta? :) Wyraźnie idealizujesz tamten związek, a przecież z jakiegoś powodu się rozstaliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego Ty nie mozesz go zaprosic do pubu, do restauracji ? Czy zawsze oczekujesz ze bedzie to robil on ? Wiesz, jestes idiotka nastawiona tylko na branie - korzysci tylko dla Ciebie a nie pomyslisz o nim. Zastanow sie, ja jakbym mial takiego pasozyta co tylko by bral a nic nie dawal od siebie, kopnalbym ja w dupe szybciej niz by Ci sie to zdawalo. Nie znosze pasozytow takich jak Ty ktore tylko biora i biora :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako ja i nie ja
no pewnie ze go ciagle gdzies zapraszam próbuje cos organizowac ale on wiecznie nie ma ochoty!!i nie jestem pasożytem bo ja daje dwa razy wiecej niż on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako ja i nie ja
wczesniej tez byłam niezadowolona ale nie miałam jakoś takich sytuacji..a wczoraj pierwszy raz od kilku lat tak sie smiałam..to chyba też o czym swiadczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako ja i nie ja
no i bobo też bym chciałą a on nie chce..w ogóle kiedyś cos wspominał ślubie i myslałam ze to tak na poważnie a potem jakos to sie rozmyło i juz nic nie mówi od roku..nawet kiedyś powiedział ze sie nie ożeni nigdy.. wiec to ja jestem ta zła tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrob losowanie
jako ja i nie ja pusta pipo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako ja i nie ja
dzieki kurwa widze ze tutaj to tylko oceniaćp otraficie..nikt nie widzi tego ze ja naprawde nie chce nic psuć tylko ulepszyć w naszym związku.nie zdradziłam go nigdy i szanuja i kocham i kurwa nieraz mu gotuje i woze ciagle samochodem wszedzie i jestem zqawsze miła i dobra. zawsze kurwa robie wszystko zeby było dobrze a teraz dopiero zobaczyłam ze gdzies sie zgubiłam po drodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.nikt nie widzi tego ze ja naprawde nie chce nic psuć tylko ulepszyć w naszym związku. Tytuł sugeruje coś zgoła odmiennego. :) Nie denerwuj się. Nikt Ci nie pomoże, bo niby jak? Mamy Ci powiedzieć, zostaw nudziarza i wracaj do tego, przy którym śmiejesz się do łez? To nie takie proste. Z jakiegoś powodu się z tamtym rozstałaś przecież. Może zbyt zabawnie jednak było. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako ja i nie ja
no bo sie pogubiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest tak ze
dziwki zabaczaja z drogi cos w tym jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako ja i nie ja
dziwka nigdy nie byłam nigdy nie zdradziałm mojego faceta..... zadnego..mam swoje zasady ale czasem pewne uczucia wygasaja...poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marciocha
cześć nagle wpadłam na tą strone i powiem Ci rozumiem Cie:)naprawde!!!mam podobna sytuacje :(i kompletnie nie wiem co robić:(nie przejmuj sie tym co piszą widocznie nie znają kobiecych uczuć i sentymentów...chetnie bym Cie poznała i pogadała o tym wszystkim bo sama nie mogę nadąrzyć nad tym co sie dzieje w moim życiu nie potrafie podjąć decyzji i zrozumieć czego tak naprawde chce wiec wiem co czujesz:)jedyne co Ci mogę powiedzieć...poczekaj na przebieg wydarzeń bo jednak cieżko rezygnować z czegoś na czym Ci zależy w niepewności czy nie zawiedziesz sie na drugim...trudna sprawa jak bedziesz miała ochote to sie odezwij tosia-83@o2.pl gorąco pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×