Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krejzol

CO dalej z nami??????????? niepewność ciąg dalszy.......

Polecane posty

niedlugo bedzie 6 miesiecy razem. w sobote ta za wszelka cene chce mnie zabrac gdzes na jeden dzien. nie za bardzo mi pasuje ten termin. powiedzial ze bardzo mu zalezy, chce sie mna nacieszyc, bo w nastepnym tygodniu wyjezdza do pracy od poniedzialku do piatku. daleko, bo 130km ode mnie. moze raz do niego pojade, tak na pare godzin nawet.. bardzo mi na nim zależy. dalej mowi ze nie wie czy pozniej bedzie mial taki dzien aby gdzies pojechac ze mna. bo a to do francji na tydzien z ojcem, a to gdzies... boje sie, ze po prostu nie ma planow na przyszlosc z naszym zwiazkiem. jak spytam to mi prawdy nie powie.. nie wiem. nie wiem o co go konkretnie spytać. kiedys jak zaczelam temat \"co dalej\" co po maturze, bardzo sie zdenerwował, i nie chcial o tym rozmawiac. mowi, ze w wakacje chce sobie zarobic na studia, ale czemu przy tym nie mysli o mnie? pozdrawiam, i dziekuje za wszelkie wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednym slowem on ma plany i je realizuje, a ty jak się wstrzelisz to dobrze. twoje motto jest również moim. zastanów się ile razy ty dopasowujesz się do jego planów a ile on do twoich. skoro ci nie pasuje ta sobota to puść go .... niech idzie tak daleko jak chce , jak nie wróci nigdy nie byl twój. a jak znów się dopasujesz do niego to nie bardzo to sprawdzisz prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo lubie to motto. tylko nie zawsze sie tego trzymam. mamy po 19 lat, zranil mnie pare razy, nie potrafie po prostu mu odejsc. mialam paru chlopakow na powaznie, z jednym bylam 2 lata... ale ten obecny jest nie dozastapienia. nie wiem co ma w sobie czego inni nie maja. jestem w kropce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma ludzi niezastąpionych. nie odchodź od niego tylko skoro ci nie pasuje ta sobota nie naginaj się do jego oczekiwań. masz możeliwość sprawdzić co on zrobi. chyba że się boisz i niczego nie chcesz wiedzieć.ale skoro on juz ma plany wakacyjne w których ciebie nie uwzględnił to co o tym myślisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie boje sie. boje sie spytac, boje sie z nim rozstac... niedlugo studia, nic nie mowi czy w tym samym meiscie bedziemy studiowac czy jak... jak spytalam to afera. ze jeszcze wynikow nie ma, nei wie czy mature zda, a ja o takie rzeczy pytam dzis do mnie przyjezdza.. moze pogadam z nim po raz kolejny, ale nei wiem.... ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama takie wrażenie , ze jak ludzie chca być ze sobą to rozmawiają o przyszlośći. ci co nie chcą być razem nie myslą i nie planują i mogą reagować agresją ,bo czują się uwiklani. chcesz czuć, że facet cię kocha , że możesz mu ufać, że możesz z nim o wszystkim pogadać ? czy chcesz czuć niepewność, bać się zapytać o przyszlość, zawsze dopasowywać się do jego planów zamiast wspólnie je uzgadniać i wiecznie czekać i żyć w niepewności co on powie, co on zrobi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje. dzis z nim pogadam... ostatnio zbyt czesto gadamy na powazne tematy... chce wysjc na prosta, ehh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej szybciej wiedzieć no czym się stoi niż dostać cios, którego się nie spodziewasz. już zlym znakiem , jest że się boisz znim rozmawiać. ludzie którzy chcą być ze sobą nie boją się rozmawiać.skoro czujesz strach to coś czujesz , ale być może nie chcesz tego dopuścić do siebie. wydaje mi się że nawet bolesna prawda jest lepsza niż oczekiwanie w niepewności. chłopak może cie zawieść ale nie musi. może on nie czuje takiej więzi z tobą , może chce sobie zostawić furtkę .... ale dla ciebie lepiej to wiedzieć niż się ludzić ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on mnie nie kocha. i mowi ze to nie milosc, jest zakochany ale nie kocha. - jego slowa ja jestem w stani poczekac na niego, az wroci z wakacji. ale musze meic motywacje, by czekac. a on powiedzial ze nie bedzie zadnych deklaracji mi skladac, ani zapewniac mnie tez nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale skoro on juz ma plany wakacyjne w których ciebie nie uwzględnił to co o tym myślisz ? " skoro on zamierza pracowac w wakacje, to mial sie jej jeszcze pytac o zdanie ? :O jesli chce pracowac, to pewnie potrzebuje kasy - to takie trudne do ogarniecia ? a skoro on chce koniecznie w ten termin sie z nia spotkac, to moze ma jakas niespodzianke ? "zadoscuczynienie" za to ,ze moze jej poswiecic malo czasu ? (bo UWAGA idzie do pracy ,a nie na tygodniowe balety :O ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytalam gdzie chce ze mna pojechac - powiedzial ze to niespodzianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszyscy potrzebują kasy - ale ludzie którzy stanowią parę pewne rzeczy uzgadniają i planują wspólnie.to dla mnie nie jest trudne do ogarnięcia. i każdy mając świadomość że druga stona nie kocha może podjąć decyzje ze będzie czekać. całe wakacje. a on w wakacje bedzie się dobrze bawił, poznawal inne ... bo określil się wyrażnie. rzadnych deklaracji. oczywiści że i w takiej sytuacji można rzucić wlasne plany na sobote i dopasować się do faceta bo może ma niespodzianke. moze - niektorym oplaca się czekać , zastanawiać, i żyć w niepewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie lubie niepwenosci.......... ale jak powie ze zrywa. to ne wiem co zrobie............ rozplacze sie i bede prosic zeby wrocil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krejzol- tak nie można. sama zrobisz sobie krzywdę. stacisz swoją godność i szacunek do ciebie. nawet jeśli to cię spotka to jak ty sobie to wyobrażasz. on ci mówi że zrywa a ty zaczynasz go błagć by zostal. chcesz być z kimś i wiedzieć że cię kocha czy chcesz blagać o milość. milość jest albo jej nie ma. można walczyć z chorobą z jakimś kataklizmem ale nie z brakiem milości. umiałabyś żebrac o milość ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie umialabym....... ale jest wyjatkowy. Eh.... pocieszam sie tym, ze niedlugo sudia, zmiana otoczenia, inni znajomi, moze tam znajde milosc swojego zycia, chociaz uwazam ze obecny partner jest ta miloscia....... ale ja jego chyba nie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jakbym nie byla jego miloscia? to po cholere to ciagnie? 6 meisiacy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz - kobieta, która kocha i czuje ze jest kochana przez faceta jest szczęśliwa. a jak godzisz sie na związek, w ktorym uczucia nie są pewne to i czujesz się niepewnie.masz 19 lat - wszystko dopiero sie zacznie, zbierasz dopiero doświadczenia ale dbaj by one byly pozytywne i nie pchaj się w związek, w ktorym rozklad uczuć jest nierówny. to nigdy nie daje szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale skoro ja czuje do niego wiecej niz on do mnie to moze z czasem sie to wyrowna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi to pisać ale z czasem to uczucia slabną. zrobisz jak zechcesz , ale czytasz ile dziewczyn płacze i pisze ze chlopak je zostawił itd... wchodzicie w związki które nie dają podstaw na powodzenie a potem rozpaczacie. bo na siłe nic sie nie da osiągnąć w milości. nie można nikogo zmusić do kochania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wszyscy potrzebują kasy - ale ludzie którzy stanowią parę pewne rzeczy uzgadniają i planują wspólnie.to dla mnie nie jest trudne do ogarnięcia. " owszem planowac mozna spotkania, wspolne wyjazdy czy cos ... ale nie po 6 miesiacach wybierac komus miejsce pracy lub decydowac ,czy w ogole ma pracowac. "krejzol ale skoro ja czuje do niego wiecej niz on do mnie to moze z czasem sie to wyrowna? " moze tak , moze nie . ale raczej to drugie , skoro on Ci juz teraz mowi, ze Cie nie kocha . Laska (;) ) , ogarnij sie . Masz 19 lat , i cale zycie przed Toba :) . "wchodzicie w związki które nie dają podstaw na powodzenie a potem rozpaczacie. bo na siłe nic sie nie da osiągnąć w milości. nie można nikogo zmusić do kochania ."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel_81- tylko moje cytaty ? a twój komentarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez pisalam 1. owszem planowac mozna spotkania, wspolne wyjazdy czy cos ... ale nie po 6 miesiacach wybierac komus miejsce pracy lub decydowac ,czy w ogole ma pracowac. 2.moze tak , moze nie . ale raczej to drugie , skoro on Ci juz teraz mowi, ze Cie nie kocha . 3. Laska ( ) , ogarnij sie . Masz 19 lat , i cale zycie przed Toba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×