Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie radzę sobie

Moja matka to pasozyt, musze sprzątać, gotować, studiuje, pracuje i odkryłam

Polecane posty

Gość Nie radzę sobie

... że jestem w ciązy :( Nie radze sobie z tym wszystkim. Mieszkam z rodzicami,mam 21 lat.Studiuję zaocznie i pracuję. Mój tata pracuje praktycznie od rana do wieczora, żeby zapewnić byt rodzinie, podczas gdy moja mama siedzi w domu. Kiedyś pracowąła, ale jest leniwa i z własnej woli siedzi wdomu. Nie chce iśc do pracy, a w domu nic nie robi. Nie sprząta , jeśli ja nie ugotuje czegoś to Ona tez nie - kupuje zupki chińskie lub inne badziewia. W dodatku wszędzie pozostawia po sobie bałagan.... ja wracam z pracy i sprzątam, żeby nie było mi wstyd jak przyjdzie moj chłopak. Ciągle sprzątam ale Ona wciąz robi bałagan. Często gotuje, głownie dla taty bo mi Go żal, wraca wieczorem a matka sie nie poczuwa zeby Mu coś ugotować :o Niemal nie mam czasu na nauke :( Ostatnio odkryłam że zaszłam w ciąze :( Nikt jeszcze nie wie... Mój chłopakma 23 lata, tez studiuje i pracuje, ale nie stac nas na wspolne zamieszkanie, On w dodatku robi teraz prawo jazdy :( Ja nie wiem, co teraz będzie.... nie poradzę sobie napewno... :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie wdalas w ojca
toporadzisz Jak w mame -musisz sie zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś żałosna
"Ostatnio odkryłam że zaszłam w ciąze" --->> :-D a to ci odkrycie! :-D wyprowadź się jak jesteś taka wspaniała i dorosła, a mama ma prawo robić we własnym domu co jej się podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę sobie
No tak ale to także moj dom ! I mojego taty. A ja zamiast sie uczyć, to po pracy musze sprzątać to co Ona naświniła ! :o A żeby sie wyprowadzić nie mam pieniędzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś żałosna
obawiam się, że ten dom kupiła twoja mama i tato, więc to NIE jest twój dom :-O a ty jesteś dorosła, właśnie założyłaś nową rodzinę (skoroś w ciąży) czas się wyprowadzić! i usamodzielnić! czyżbyś oczekiwała, że matka nadal będzie podcierać ci tyłek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniunia
a co tata na to wszystko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandrunia25
Ja bym wszystko rzuciła w cholerę,i nawet szklanki po sobie nie zmyła :) jakby nie miała się w czum napić herbaty to wzieła by się za sprzatanie. Zreszta jesteś dorosła, martw się o siebie a nie o matkę. A tak wogóle to jest chyba problem ojca,że taką babę trzyma pod dachem. Porozmawiaj z chlopakiem szczerze, jaka jest sytuacja. Napewno Cie zrozumie. Różne są w rodzinach problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriia
ale to sa conajmniej dwa rozne problemy. co do mamy mozesz miec racje, ale nie wylatywalabym z krytyka w jej kierunku wlasnie wtedy kiedy jej siedzenie w domu moze ci sie przydac. jesli nie chcesz z nia mieszkac to -czy razem z chlopakiem nie dacie rady sie urtzymac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę sobie
wiesz, co... to raczej ja po Niej sprzątam i to nie od dziś. A jedyne co Ona umie robić to naswinić. Dobrze, dom nie jest moj, ale mieszkam w nim i o niego dbam na tyle na ile mi siły i czas pozwalają - tak lepiej ? Nie mam czasu na nic, bo musze sprzątać po matce, której sie tyłka nie chce nawet ruszyć zeby po sobie pozmywać :o A gdybym miała warunki to wyprowadziłabym się juz daaawno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę sobie
Moj chłopak pracuje, studiuje, robi sobie prawko.... hmmm obawiam sie ze finansowo sobie nie poradzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę sobie
Skrawek błękitu, gdy byłam mała mieszkała z nami babcia... zmarła gdy miałam 10 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę sobie
gdy byłam mała towprawdzie coś tam gotowała, ale pamiętam że leniem była od zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę sobie
martwie sie jak sobie teraz ze wszystkim poradzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś żałosna
zapewne sama siebie zamiast matki także urodziłaś i sama siebie wychowałaś :-O skoro wszystko robisz za matkę wierz w mit babci :-O do pracy i zarób sobie na mieszkanie, a nie tu jojczysz na forum :-O chyba, że się w mamę wdałaś :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę sobie
Naucz sie czytać ! Napisałam że pracuje ! A w weekendy studiuję... Nie byłas na moim miejscu więc nie wiesz jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę sobie
a forum po to jest zeby "jojczyć" Jak czytać nie masz ochoty to won !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mądra Mulatka
Autorko, to przykre że masz tak ciężko, i nic dziwnego że w tej chwili uważasz że sobie nie poradzisz.Ciekawi mnie jakie wogóle masz relacje z matką?czy rozmawiacie wogóle? bo może spróbowałabyś z nią porozmawiać, przecież tak nie może być, nie dość że nie pracuje to i w domu palcem nie ruszy, a jak przyjdzie dziecko to juz wogóle.Jedno jest pewne-niesamowite że ma taka wspaniałą córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś żałosna
Jestes żałosna także dlatego, że zdając sobie w pełni z sytuacji w jakiej się znajdujesz zaszłaś nieodpowiedzialnie w ciążę w tak młodym wieku i na dodatek nie czekając na skończenie studiów. :-O Teraz weź odpowiedzialność za swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę sobie
Mądra Mulatko jasne że mówiłam Jej że mogłaby sie wziąc za coś to tylko krzyczała na mnie i dalej robiła swoje. Najlepsze że ja posprzątam po pracy, wieczorem znow musze sprzątać to rano jak wychodze do pracy jest porządek a jak wracam to taki bajzel że szok. Ona nie widzi w tym nic złego... I tylko reaguje agresją... Więc unikam rozmow z nia jak mamy sie klocic. ata z kolei pracuje od rana do wieczora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś żałosna
Mama nie ma obowiązku zajmowac się twoim dzieckiem - to może być najwyżej jej dobra wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę sobie
to Ty jesteś żałosna :D Najpierw mi pisze, że mama ma prawo robić co jej sie podoba i ze to nie moj dom, potem, ze oczekuje ze matka podcierac mi tyłek będzie a na koniec że jestem żalosna TYLKO dlatego bo zasżłam w ciąze:D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę sobie
Swojego dziecka napewno pod jej opieka nie zostawie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę sobie
Gdyby moja matak zajmowała sie domeme jak każda normalna kobieta to ten topik by nie powstał. Dziecko nie było planowane , ale urodzę je i wychowam. Jestem pewna, że teściowa mi pomoże w opiece nad Nim (jest na emeryturze) Mam nadzieje, ze uda mi sie jak najszybciej wyprowadzić. Wtedy moja matka zostanie w tym chlewie sama i ciekawe kto wtedy będzie jej sprzątał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mądra Mulatka
ciężko mi ci doradzić co w tej sytuacji zrobić (zabić matkę:D) bo ja sobie nie wyobrażam takiej matki, sama juz mieszkam na swoim, z mężem i ośmiomieśięcznym synkiem , było ciężko wyremontować mieszkanie, dziecko, ale moja mama pomogła nam finansowo, choć wcale nie jest zamożna i do dziś przyjeżdż a codziennie 30 km żeby opiekować się wnukiem kiedy jesteśmy w pracy.także ja nigdy się chyba swojej nie odwdzięczę za to że jest taka wspaniała.Masz ciężko, ale jeśli nie zrobićie czegoś z chłopakiem, nie usamodzielnicie się, to sobie tego nie wyobrażam, twój chłopak chyba jeszcze nie wie co go czeka i nie poczuwa się do odpowiedzialności, piszesz że studiuje, robi kurs, teraz powinien pomyśleć o was, znaleść drugi etat, nawet jeśli musiałby przerwać studia , zawsze może wziąść dziekankę, powinien zrobić wszystko żeby zapewnić wam kąt a tego nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś żałosna
Wydrukuj ten topik i podaruj swojej mamie na Dzień Matki :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzisz sobie
nie przejmuj się w tej chwili matką, niech twój ojciec się o nią martwi teraz, ty zajmij się przede wszystkim sobą. Jeśli nie wie o dziecku, to go powiadom, i zróbcie coś razem żeby się wyprowadzić, nawet jeśli mielibyście na to wydawać większość swoich zarobków. Musisz myśleć przede wszystkim o sobie, matka i domem, który ona powinna prowadzić się nie zajmuj. Z twoich wypowiedzi wynika ze jesteś pracowita i zaradna osoba, wiec na pwno sobie poradisz, tylko zdejmij sobie jeden problem z głowy - twoja matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś w ciąży to zacznij życie na własny rachunek, nie rozumiem co ma do tego Twoja matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy naprawde
myślicie,ze jak autorka bedzie miala dziecko to siedzac w domu choć kiwnie palcem? Watpię, skoro teraz nawet nie chce jej się ugotować obiadu dla pracujących domowników. A może ma depresję? Pomyślałaś autorko o tym? To może nie być tylko lenistwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę sobie
pinkyyy moja matka ma to do tego, że ja po niej sprzątam, zmywam etc. Moj chłopak o ciązy jeszcze nie wie, ale powiadomię go, napewno będzie nam cięzko finansowo, tez mysle że powinniśmy teraz zamieszkac na swoim, ale oboje studiujemy będzie cięzko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×