Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mężatkaaa

Związki niesakramentalne

Polecane posty

Gość pismo świete napisali
Zosia Samosia zgadzam sie z Tobą "CHRON NAS BOŻE PRZED KATOILIKMI"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrunetkaWieczorowąPora
DObrze wiem co oznacza unieważnienie małżeństwa :) napisałam tak jak się powszechnie mówi, wiemze jest to stwierdzenie że nigdy nie było ono zawarte (z różnych względów). NIE jest tez powiedziane że nie uzyskam ;) hmmm... zwłaszcza jeśli powodem była niedojrzałość? naprawde? i w kazdym takim przypadku? no nie wiem, nie jestem przekonana. Ludzie mają to do siebie, że dorastaja do pewnych rzeczy, dojrzewają... Wg mnie jest to najmniej prawdopobobny argument, żeby nie uzyskac możliwości zawarcia następnego zw.sakr. Ale pewnie wiesz lepiej, jeśli wiesz to napisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Co poczniecie, jeśli okaże się, że Boga nie ma? Dokąd pójdziecie, gdy nie ma nieba piekła tylko jest ziemia? Co zrobicie, jeśli okaże się, że żywot cały To jedyne, co Ty dostałeś i co ja dostałem? Co zrobicie jeśli okaże się, że iż Bóg jedyny Jest ulepion, zrobiony z takiej samej jak człowiek gliny? Co zrobicie jeśli jedynym Panem świata tego Jest ten, który wymyślił Boga w niebie jedynego? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zosia
daj spokój katolikom i innym wyznaniom zachwycaj się swoim ateizmem i żyj tu i teraz życiem bezproblemowym tak jak to robisz dla pełnej szczęśliwości ateizm dla ciebie to jest właśnie to, najlepsze rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężatkaaa, to Cię pocieszę! my nie dość, że bez kościelnego i to bez cywilnego :D od 8lat razem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mężatko po tym
to może katolicy dadzą spokój reszcie świata nie próbując im wmówić że swoje szczęście zapłacą wiecznymi mękami????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mężatko po tym
i ateiści nie mają bezproblemowego życia - po prostu nie stwarzają sobie sami na własne życzenie problemów sztucznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrunetkaWieczorowąPora
DObrze wiem co oznacza unieważnienie małżeństwa napisałam tak jak się powszechnie mówi, wiemze jest to stwierdzenie że nigdy nie było ono zawarte (z różnych względów). NIE jest tez powiedziane że nie uzyskam hmmm... zwłaszcza jeśli powodem była niedojrzałość? naprawde? i w kazdym takim przypadku? no nie wiem, nie jestem przekonana. Ludzie mają to do siebie, że dorastaja do pewnych rzeczy, dojrzewają... Wg mnie jest to najmniej prawdopobobny argument, żeby nie uzyskac możliwości zawarcia następnego zw.sakr. Ale pewnie wiesz lepiej, jeśli wiesz to napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nikogo nie namawiam do niewierzenia i nie przekonuję o wyższości mojej niewiary. Niech każdy sobie wierzy w co chce :O Kościół katolicki to zakłamanie, parcie na kasę, nietolerancja, "życie w ubóstwie", utajone zboczenia księzy i wieeeeeeeeeele innych cudów - i to mi się nie podoba :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Brunetka
bywa że uzyska się zgodę na ponowne przystąpienie do sakramentu małżeństwa, może ci się uda, ale nie jest to tak automatyczne. Poszukaj na stronach katolickich, tam masz przykłady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zosia
ależ ty jesteś znawcą nieprawidłowości w kościele, skąd masz taka wielką i szczegółową wiedzę? A może ja należę do jakiegoś innego kościoła? w jakiejś innej galaktyce? Bo jakoś moja wiedza na temat kościoła różni się od twojej. Bądź sobie ateistką i sprawy kościoła pozostaw wierzącym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto, być może żyjesz w innej galaktyce, albo masz zburzenia jakieś. Nie słyszałaś o "księciach" pedofilach, nie widzisz działań wszechmogąceg rydzyka z banda moherowych beretów? Widocznie zaślepiona jesteś bieganiem do spowiedzi i modlitwami - bo tego nie sposób nie zauważyć :O POwiem więcej - znane mi osoby wierzące dotrzegają jaki syf jest w kościel ekatolickiem, wierzą, ale w dupie mają księży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walizeczka pełna ch---jstwa
Ja jestem po ślubie cywilnym. Mieszkam za granica, więc zadnych kolęd nie ma. A jakby tu były kolędy, to ksiądz by sie pewnie w pas kłanial, jakby sie go przyjęło,bo tutaj nikt księdza po raczkach nie całuje i oni umieją sie w związku z tym grzecznie zachowywac. Moi rodzice nie mają absolutnie zadnych wątów co do mojego stanu cywilnego. Nie wiem, jak jest z dalszą rodziną, ale ze nigdy nikt mi slowa na ten temat nie powiedział, wiec podejrzewam, ze niespecjalnie ich to wzrusza. Od ładnych pare lat nie byłam u spowiedzi, bo nie odczuwam takiej potrzeby, więc odpada mi problem z komunią i z dywagacjami, czy mówić, ze jestem wg KK w konkubinacie, czy nie. Dziewczyno, pieprz to, co klecha ci powiedział. Na drugi raz go nie przyjmuj, bo przeciez. nie chcesz go przyjmować, prawda ? jedyne, co ci kaze to robic, to "bo co sąsiedzi powiedzą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zosia
to tylko takie masz źródła wiedzy ? To na wyłącznie tej podstawie oceniasz kościół? Faktycznie chyba jestem z innej galaktyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież ciagle sa jakieś
skandale w kościele katolickim. Tylko hipokryta moze temu zaprzeczyć. Zreszta wierz w co chcesz. Ale nie udawaj , zw w kosciele jest wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walizeczka pełna ch---jstwa
Ale nawet jakby w Kosciele było wszystko OK - trzeba miec jakis swój wewnętrzny system wartosci i jemu być wiernym, a nie ślepo podporzadkowywac sie jakims idiotyzmom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd mam czerpać wiedzę, jak nie z obserwacji? :O Myslisz, że nie mam kontaktu z pojebusami księżami? :D Mam. Ksiądz na religii wciskał nam takie pierdoły, że musiałam go oświecić nt. antykoncepcji. Ksiądz proboszcz woli chłopców - taka tajemnica poliszynela. A jak mu się nie da tysiaka, to nie zgodzi się na wesele, gdy jedno z pary jest niewierzące :D Siostra zakonna wmawiała nam, że od onanizmu czlowiek traci siły witalne :D:D:D Ja wyznaję zasadę "wroga trzeba znać" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie małe
dotyczy tylko małżeństw niesakramentalnych które nie są cudzołożne uważam że sakrament małżeństwa jest czymś bardzo poważnym i świętym, to zaproszenie Boga do małżeństwa na stałe bez mozliwości wygonienia Boga dla własnego widzimi się więc jeśli ktoś nie jest gotowy do tak poważnej decyzji to nie powinien brać ślubu kościelnego, to trudne być gotowym do bezwzględnego dotrzymania ślubowania sakramentalnego Kto do tego nie dojrzał powinien ograniczyć się do ślubu cywilnego i pozostać w małżeństwie niesakramentalnym. Jeśli tylko jedna ze stron jest niedojrzała to tez nie powinno się zawierać ślubu kościelnego bo może dojść do \"kradzieży sakramentu małżeństwa\" z wielką krzywdą dla osoby która szczerze zawierała sakrament. nie uważam za małżeństwo tych co mają ślub cywilny z cudzym sakramentalnym mężem czy żoną, tych nie można brać pod uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walizeczka pełna ch---jstwa
no dobra, ale to też jest twoja interpretacja i NIE jest ona zgodna z tym, co twierdzi KK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrunetkaWieczorowąPora
DObra... inne pytanie Żyjące w 'związkach niesakramentalnych; - czy przyjmujecie księdza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
ja nie przyjmuję. przejęłam "religię" partnera...żyjemy jak klasyczni ateiści. tylko wewnętrznie mam swoje przemyślenia i poszukiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie małe
walizko to jest jak najbardziej interpretacja KK a nie tylko moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosciol to nie sklep
nie wybiera się co komu pasuje lub nie. bądzmy konsekwentni. najbardziej wkurza mnie zakłamanie jak tak to do kościoła nie chodzą a jak chcą ślubu to pierwszi i aż do chrztu dziecka znowu ich w kościele nie widac. i żeby była jasność nie chodzę do kościoł, księdza nie zapraszam do domu,ślubu kościelnego nie wezmę-a to wszystko dlatego,że nie pasuje mi pare spraw w kościele. w Boga wierzę i tylko on może mnie osądzić. A wierzę w Boga,który kocha więc jak mnie może potępić za życie z facetem,którego kocham? nie straszcie ludzi karą Bożą ,wiecznym potępieniem itd. nie znane są wyroki Boże i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrunetaWieczorowąPorą
A po co? No ja przyjmowałam,do tej pory jak byłam w 'przykładnym' sakramentalnym zw. małżeńskim :P czyli przed rozwodem A teraz ... nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walizeczka pełna ch---jstwa
moje zdanie małe -> mozesz wkleić źrodlo ? Jak do tej pory nie spotkalam się nigdzie z tym, żeby jakikolwiek ksiadz rozróżniał "grzesznosć" slubu cywilnego z czyims slubnym małzonkiem a ślubu cywilnego z prawdziwym niezamężnym/nieżonatym osobnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie małe
księża zachęcają młodych niesakramentalnych do przyśpieszonej dojrzałości i poważnego potraktowania partnera w oparciu o zaproszenie Boga do małżenstwa zgodnie ze słowami Boga że tylko w małżeństwie sakramentalnym można osiągnąć pełnię miłości i wspólnoty, zaden inny związek nie może byc pełny (wierzący zrozumieją, niewierzący nie wiedzą o czym mowa) ale jeśli ktos nie jest gotowy do pełnego i trwałego bycia z małżonkiem, to nie powinien wiązać się z nim sakramentem mimo że jest wierzący, ale też grzechem jest życie z takim partnerem na sposób małżenski stąd takie a nie inne rozmowy księży z niesakramentalnymi nie mają wyboru, nie mogą negować słów Boga kościół nie jest władny zmieniać słowo Boże więc nie czepiajcie się do kościoła jeśli już to zażalenia do Pana Boga proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrunetaWieczorowąPorą
A skad mam miec pewność że jestem gotowa do pełnego i twałego bycia z małżonkiem?? no skąd??? Ja byłam pewna i co? Chciałoby się powiedziec 'chciałam dobrze a wyszło... jak zawsze' :P Niestety, nie udało nam się. A może stety? WOlałam przerwać to niż zyć w zakłamaniu i okłamywac innych i samą siebie że jest dobrze i ż etak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×