Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość couna

moj chlopak dreczy mnie psychicznie

Polecane posty

Gość couna

Przepraszam, ze pisze o tym tutaj, ale nie mam juz sily. Mam 23 lata, moj chlopak ma 32. Od poczatku wiedzialam, ze ma dominujaca osobowosc i zwiazek z nim nie bedzie latwy. To, co sie jednak dzieje ostatnio, jest ponad moje sily. Krytykuje moj ubior, makijaz, daje mi "zlote rady" jak schudnac(wcale nie jestekm gruba, waze 57 kg przy 168 cm), czepia sie porzadku w moim mieszkaniu, kiedy cos mu nie pasuje, wydziera sie i wyzywa mnie od glupich bab, rozpieszczonych dzieciakow, twierdzi, ze nigdy nie bede dobra zona i matka. Potem przeprasza i jest znowu kochany, ale ja mam naprawde dosc, nigdy nie bylam tak niepewna siebie jak teraz. Chcialam od niego odejsc, ale go kocham, pocieszam sie, ze moze sie zmieni, coraz czesciej mysle tez, ze on ma racje, ze naprawde nie potrafie sie ubrac i jestem do niczego. Nasz zwiazek(dokladnie rok) jest najdluzszy w jego zyciu, nie mial nigdy partnerki dluzej niz pol roku, tak przynajmniej twierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
uciekaj od tego potfora.Facet ma 32 lata i nigdy nie byl w dluzszym zwiazku...chyba byl oczywisty powod. Facet ktory kocha nie zadaje zadnego bolu ani fizycznego ani psychicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie skomentuję bo niestety musiałbym zrobić Ci przykrość ,a tego to masz chyba pod dostatkiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On jest dla Ciebie za stary. Zawsze będziesz na pozycji nie doświadczonego dziecka a on Pan Władca. On potrzebuje córki nie partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o cholera, a ja myslałam, że to mój były mąz był dla mnie niezbyt miły...:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość couna
No wlasnie, skrajne emocje. Kiedy go nie ma, mam dzien totalnego zjazdu, ale potem czuje sie ok, nawet za nim nie tesknie. Wystarczy tylko, ze go zobacze...przez jego komentarze cierpie, ale chce sie z nim spotykac. To jak narkotyk. Myslicie, ze jest jakis sposob, zeby go zmienic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość couna
Mialam chlopaka w moim wieku, zerwalam z nim dla mojego obecnego faceta. Wydawal mi sie niedojrzaly i malo fascynujacy, ale teraz widze, ze popelnilam blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość couna
mnie przeraza mysl, ze moglabym sie z nim rozstac...rani mnie do kosci, ale ma w sobie cos co trafia w moj slaby punkt...ach, nie wiem sama co robic, czy mam w sobie tyle sily zeby mu powiedziec, ze odchodze...boje sie tez troche jego reakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to juz jest jak sie
wybiera ojca a nie faceta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anathema 2
Poczytaj o uzależnieniu od partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość couna
zapewniam cie, ze mnie to nie rajcuje i nie uzalam sie nad soba, nikomu o tym nie mowilam po prostu na poczatku bylam zaslepiona, zakochana, gotowa wiele zniesc, ale teraz mam takie jazdy, ze kupuje sobie ubrania pod jego gust, chociaz to zupelnie nie moj styl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę, że Tobie pasuje taki związek, i że Ty go nie kochasz, tylko jesteś właśnie uzależniona Ten związek znidszczy Cię, będziesz strzeępkiem nerwów. Jest tu gdzieś taki topik czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie, czy coś takiego. Przeczytaj. A od niego uciekaj jak najdalej, bo po dłuższym czasie takiego związku bedziesz nadawała się do leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ach, nie wiem sama co robic, czy mam w sobie tyle sily zeby mu powiedziec, ze odchodze...boje sie tez troche jego reakcji" sa jeszcze jakies sprawy o których boisz sie mu powiedziec bo sie obawiasz Jego reakcji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odeszlam od niego
moj maz tez ma 33 lata i tez nigdy nie byl dluzej zwiazany z inna kobieta. po 5 miesiacach od slubu - powiedzialam dosc. a dlaczego? z tych samych powodow co Ty autorko. uciekaj, bo on jest jak narkotyk, tylko ze z tego uzaleznienia naprawde trudno sie wyzwolic. zniszczy cie, zrobi z ciebie ofiare a pozniej z siebie, bedziesz nikim, zerem, nie bedziesz miala nikogo przy sobie bo wszystkich odsuniesz od siebie dla niego. dla swojego bozka. a on bedzie nadal cie gnebil. spieprzaj jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boisz się jego reakcji na Twoje "odchodzę"???? Pobije Cię????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żmyja
Autorko, uwierz, że żaden zdrowy i szczęśliwy związek i miłość tak nie wygląda. Ten koleś ma poważny problem z sobą, i nie ma prawa wyżywać się na tobie. Jesteś do niego przywiązana, wydaje ci się że go kochasz, ale to złudzenie- przy prawdziwej miłości nie miałabyś takich wątpliwości. Poza tym on cię nie kocha :( Chyba w ogóle nie jest zdolny do miłości. Nie musisz robić tego tak totalnie wprost: "odchodzę, i już". Możesz dać mu ostatnią szansę. Kiedy kolejny raz zacznie cię dręczyć, mówić przykre rzeczy i poniżać, powiedz że masz tego dość, nie masz zamiaru być jego popychadłem, i zakończ spotkanie. Powiedz żeby się zastanowił nad tym co wyrabia, i że spotkasz się z nim dopiero gdy się ogarnie i zacznie zachowywać jak normalny facet w związku, a nie jakiś hitlerowiec... a jeśli się nie zmieni, to koniec z wami i tyle. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może sama sie zmień? Może on widzi jak bezsensowne jest Twoje życie, jak do niczego nie dążysz, jak będzie wyglądało wszystko za 10 lat... może ma doświadczenie i nie chce żebyś taka własnie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no za 3 lata dowie sie jak bedzie wygladalo zycie "za 10 lat" ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×