Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zołzą będę i tyle

Dość płakania!!! Będę ZOŁZĄ!!!

Polecane posty

Gość Zołzą będę i tyle

Jak pewnie wiadomo chodzi o faceta....Mam dość tego jak mnie traktuje i pokaże mu ze nie jestem szara myszką która nie potrafi sobie poradzić i będzie na kązde jego skinienie!! Mysli że ma mnie na 100%?! O nie.... Udowodnie mu że się myli!! Moze wtedy doceni to ca ma... A jak nie, to Bye!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvv
To od razu licz, że będzie bye. Kto by chciał mieć wredna babe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zołzą będę i tyle
Załozyłam ten topik tez po to, że jak kiedys mnie dopadna jakieś wątpliwości albo dół to się tu wypisze, żeby potem nie pokazywać słabości mojemu facetowi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zołzą będę i tyle
Nie mówię ze będę wredna... Ale nie będę taka jak jestem teraz... Troche zmotywowała mnie do tego ksiażka:" Dlaczego mezczyzni kochaja zołzy". Mam nadzieje ze dam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto by chciał mieć wredna babe. Wiesz... sama się nad tym zastanawiam. Jestem tak wredna, że gdybym była facetem, nie wytrzymałabym chyba ze sobą ani chwili. A popatrz... wszyscy moi faceci wytrzymywali/ują ze mną. I to jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpadasz
ze skrajności w skrajność, lepiej w zależności od sytuacji albo rób z siebie nieporadną dziewczynkę czyt. słodką idiotkę albo twardą babę, która wie czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zołzą będę i tyle
Bo oni ję kochaja!!! Doceniają wtedy co mają i cieszą się jakąs drobnostka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvv
wszyscy moi faceci wytrzymywali/ują ze mną Kluczem do zroumienia tej wypowiedzi jest fakt, że faceci WYTRZYMYWALI z tobą. Ale juz nie wytrzymują. Ciekawe ile jeszcze wytrzyma ten obecny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zołzą będę i tyle
Nie chodzi mi o usługiwanie, tylko o to że on się przestał starac, uwaza ze ma mnie w garści i cokolwiek zrobi to będzie mu wybaczone... Do tej pory wiedział ze jak nie dzownil caly dzien do mnie to ja zrobie to pierwsza. Teraz role się odwróca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohana
a ja ciebie popieram, autorko- zamiast płakania, uzalania sie nad przeszłościa, porażką itd, itp. śmiej sie , rób swoje, żyj dla siebie -w dobry sposób, jeżeli on nadal okaże sie ciebie wart to zobaczysz czy bedziesz z nim chciała być, czy sama.powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zołzą będę i tyle
Dzieki:) Uważam że takie kobiety mają lżej, nie przejmują się niczym i to facet wtedy robi wszystko żeby zwrocic na niego uwage. Jak będe ciagle za nim latac i spotykac sie wtedy kiedy on moze to zawsze bede nieszzcesliwa... Im bardziej sie staram tym bardziej on sie ode mnie oddala... To chyba jak magnesy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vvvvv wszyscy moi faceci wytrzymywali/ują ze mną Kluczem do zroumienia tej wypowiedzi jest fakt, że faceci WYTRZYMYWALI z tobą. Ale juz nie wytrzymują. Ciekawe ile jeszcze wytrzyma ten obecny? Kiepskich kluczy widać używasz, wytrychów raczej. Tu nie trzeba wiele rozumieć. WYTRZYMYWALI, bo nie miałam jednego faceta. WYTRZYMUJĄ, to chyba logiczne. Nie trzeba tłumaczyć. Istnieje czas przeszły i teraźniejszy. Myślałam, że takich oczywistych oczywistości nie trzeba wyjaśniać. Ile jeszcze wytrzyma ten obecny? A nie pytasz ile wytrzymał dotąd? Jesteśmy ze sobą od prawie 24ech lat. I co zdziwiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zołzą będę i tyle
czy ktos sie przylacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez_nadzieja
chętnie, ale nie mam dla kogo być zołzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zołzą będę i tyle
hmm mam kilka ale to naprawde trudne... robilam kilka prob i dlugo tak nie wytrzymywalam:( Ale z drugiej strony mam juz dosc tego traktowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem :P pamiętaj, żeby nie przesadzić i za szybko nowego lajfstajlu nie wprowadzać, bo tresura się nie powiedzie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Interesująca jak Ci się udało? Ja w sumie nie narzekałam, aż do tego tygodnia- myślę, że trzeba coś zmienić w sobie, by znów iskrzyło, a nie nudziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zołzą będę i tyle
Bywam zludzeniem--->Np. jak sie nie odzywal dlugi czas to nie dzwonilam do niego zeby zapytac czy wszystko w porzadku, probowalam nie za bardzo kazywac uczuc zeby nie myslal ze jestem jakas przytulanka. Probowalam nie skupiac na nim calej uwagi tylko robic cos innego. Wczoraj np. Jak zwykle sprzeczka, klotnia itd. Byl caly dzien w pracy a umowilismy sie i obiecal mi ze pomoze mi w pewnej rzeczy. Nawet nie napisal ze nie przyjdzie tylko zadzwonil po 22:O probowalamnie pisac, potem jak zadzwonil dlugo nie odbierala a jak odebralam to znowu sie klocilismy...:O jak zwykle pierwszy sie rozlaczyl. Ja zawsze wtedy wkraczalam do akcji i pierwsza lapalam za telefon zeby zadzownic albo eska napisac a wczoraj sie od tego powstrzymala i za jakis czas napisal sam ze przeprasza... Ale co z tego jak dzisiaj jest to samo tylko ze przez caly dzien napisal tylko jednego esa a teraz cisza i znowu martwie sie czy cos sie nie stalo bo to nie jest normalne zeby tak caly dzen nie pisal i nie dzownil. A jak dzownilam to jak zwykle nie odbiera i znowu to samo...:O Interesujaca---> jak to zrobilas ze masz tak udany zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem twoją marionetką, byś bawił się mną ! Nie jestem twoją marionetką, byś mną gardził i pomiatał ! Nie jestem twoją marionetką, byś wyjmował mnie z szuflady ! Nie jestem twoją marionetką, byś planował każdy mój ruch ! Nie jestem twoją marionetką, bo nie chcę nią byĆ i nigdy nie będę ! * * znalezione na pinger.pl, ale chyba odpowiednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zołzą będę i tyle
no do tej sytuacji jest to idealne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest trochę inaczej, my mieszkamy ze sobą, prawie dwa lata; wkradła się rutyna, nuda. Coraz częściej on mnie olewa, zostawia samą w domu, wychodzi na piwo z kolegami (na 100% jestem pewna, że z kolegami, żeby nie było głupich uwag). Dziś też wieczorem wyszedł, ale tym razem nie zadzwoniłam... chociaż tyle mi się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zołzą będę i tyle
no tak to chyba jestes w troche leszej sytuacji. Mieszkacie ze soba i przynajmniej widzisz go w przelocie a ja... moge tylko czekac. A nie mam juz na to sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę w przelocie... tak dokładnie, dziś spędziłam kolejny samotny wieczór, wrócił pijany poszedł spać, jutro będzie samotny dzień, bo będzie leczył kaca:( Długo jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×