Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszcze studentka

Co kupujecie dla promotora na obrone mgr?

Polecane posty

Gość jeszcze studentka

Moze powiedzielibyscie jak to u Was wyglada. Generalnie wiadomo, zwyczaj wyglada tak, ze kupuje sie: -jakies ciasto (zeby mogli sobie przegryzc w czasie jak my bedziemy sie produkowac) -kwiaty (dla kazdego czlonka komisji) -prezent dla promotora (pioro/alkohol, zalezy jaki jest promotor) -ewentualnie jakis obiad "po" Tak tez wstepnie uzgodnilismy w czesci naszej grupy seminaryjnej (rezta oczywiscie jak sie zjawi na uczelni ma mozliwosc podania swoich propozycji). Jednak byly problemy z okresleniem kwoty. Czesc osob stwierdzila, ze zlozymy sie po 13 zl! Jest nas 15, wiec lacznie to 195 zlotych. Uwazam, ze do za malo. Stwierszili, ze na ciasto wydamy 20 zl :O (chyba drozdzowki kupia za taka kwote) kwiaty 100 (za 3 bukiety razem) (to chyba z pokrzywy mozna kupic) prezent- alkohol (70-80), :O Napiuszcie prosze, jak to u Was wyglada. jak juz pisala wg mnie ta kwota jest stanowcxza za malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandrunia25
Ja w zeszłym roku miałam obronę. Broniłam się sama w tym dniu z katedry. Kupiłam taką olbrzymią bombonierkę, kwiat w doniczce (nie pamiętam nazwy ale to był jakis storczyk, pięknie przystrojony) kosztował ok 60 zł. Dodatkowo kupiłam czerwone wino za 40 zł bo wiem,że promotor bardzo je lubi. Recenzentowi wręczyłam bukiet kwiatów oraz dziekanowi ( jeden kosztował 40 zł). Żadnego poczęstunku nie robiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czyżby kolejna prowokacja
?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze studentka
no jak sama sie bronilas, to poczestunek bylby bez sensu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieDoPoMyŚlEniaA
OMG, ale Wy jesteście lizotyłki ! Kupuje się tylko coś na ząb w trakcie. Jakie kwiaty, jakie pióra?! Porąbało Was do reszty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wręczyłam tylko
po bukiecie kwiatów (ok. 20 zł za jeden) i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze studentka
Czyżby kolejna prowokacja----> a co wskazuje wg Ciebie na to, ze to prowokacja? To nie jest prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze studentka
NieDoPoMyŚlEniaA-----> bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie była taka świecka tradycja, że do zakładu, w którym sie garowało 2 lata nad badaniami kupowało sie alkohol i jakieś ciasto, a dla komisji po bukiecie. Żadnych prezentów nie kupowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czyżby kolejna prowokacja
bardzo prawdopodobne, że to prowokacja bo na mojej uczelni nie spotkalam sie z takim wydziwianiem co kupić i za ile.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic nie kupilem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczęstunek
kilka paczek sucharów (dietetyczne i pyszne) +nałęczowianka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze studentka
Czyżby kolejna prowokacja ---> tzn, ze nie studiujemy na tej samej uczelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studiujesz pewnie
w jakiejś prywatnej to nie ma sie co dziwić.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupcie mu zapas kawy do kanciapy na cały rok. ucieszy się oni ją tam wlewają w siebie w ogromnych ilościach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze studentka
studiuje na panstwowej. Gdybym studiowala na prywatnej to nie sadze, zeby ludzie tak zydzili kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandrunia25
Nie wiem jak jest na innych uczelniach ale u mnie tak jest przyjęte,że jakies kwiaty lub winko się kupuje. Jesli broni sie wiecej osob to w ramach podziekowania dodatkowo wręcza się jakich upominek, np. własnie pióro, lub jakieś ceramiczne duperelki. Dodam,ze to także uczelnia państwowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaaa
no włąsnie mam z koleżanką taki problem... bronimy się za 2 dni, promotorka powiedziała wprost, że jeśli chcemy kupić kwiaty komisji, to recenzentowi i przewodniczącemu komisji cięte a jej mał w doniczce jakiś zastanawiamy się czy przed obroną nie dać im do tego pokoju po kawce i ciasteczku jakimś- dwie osoby więc jedna kawka, jedno ciasteczko na głowę, żeby umilić obronę? wypada? nie wiem sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kanion
płyn do kibla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
u mnie sie nie robi zadnego poczestunku dla komisji! ani na obronie lic, ani na mgr nikt nic takiego nie kombinowal, wg mnie to przesada:O u mnie jest przyjete, ze kupuje sie kwiaty dla komisji, ewentualnie dla promotora jakis wiekszy bukiet albo drobny (drobny!) podarunek np. kosz slodyczy.. ja i moja grupa troche sie wylamalismy z tej kowencji, bo po obronie zaprosilismy naszego promotora na ciasto i kawe. ale nie dlatego, ze uwazalismy, ze tak trzeba, tylko dlatego, ze promotor to naprawde super gosc i chcielismy mu jakos podziekowac i spedzic z nim jeszcze z godzinke :) z tego co wiem, to inne grupy nie robily czegos takiego i nam tez nie przeszloby to przez mysl, gdyby nie to, ze pan prof. naprawde fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×