Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lacosta-lublin

jak wierzyc ze po rozwodzie bedzie lepiej!

Polecane posty

Gość lacosta-lublin

wlasnie stoje przed decyzja czy sie rozwiesc czy wciaz wybaczac mezowi klamstwa i zdrady ach i jeszcze brak szacuku!Moj maz przez kilka ladnych lat zdradzal mnie i oklamywal prowadzil podwojne zycie panienki imprezki kiedy ja myslam ze jest w pracy(byl taksowkarzem) w wigile kilka miesiecy temu znalazlam zdjecia w jego tel.kochanki rozmawialam z nia naobiecywal jej rozow ze mna zlote gory byla od niego mlodsza o 10 lat 19-letnia gowniara narobil jej nadziei zwodzil a tak naprawde wykorzystywal do bzykania!i wiecie co????wybaczylam mu prosil postanowil poprawe wyjechal na pol roku za granice mielismy sie namyslec czego chcemy w zyciu doszlismy do wniosku ze sie kochamy i nie mozemy bez siebie zyc ten wyjazd zdawalo sie duzo nam pomogl!jednak po przyjezdzie maz jest zimny nie czuly ciagle ma do mnie pretensje ale zpewnia mnie ze kocha i ze chce byc ze mna nie mamy dzieci remontujemy wlasnie nasze nowe mieszkanie ale ja psychicznie juz nie daje rady brakiem zainteresowania moja osoba brakiem uczuc i kolejnych klamst ktore wciaz wychodza i sie pojawiaja nowe mowie mu o rozwodzie ze mam dosyc ale wie ze tego nie zrobie jest pewny czasami sie zastanawiam ile jeszcze potrafie zniesc gdzie moja godnosc i co musialoby sie stac zebym powiedziala dosc strasznie go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego ale nie jestem szczesliwa!boje sie samotnosci i nowego zycia niechce znowu zaczynac na nowo ! to wszystko jest bez sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duża Agata
a ile macie lat i ile jestescie po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lacosta-lublin
jestesmy razem prawie 9 lat po slubie prawie 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duża Agata
i tak niezaleznie od tego co tutaj ja czy inni napisza zrobisz swoje.Ty tak naprawde dobrze wiesz co masz zrobic , moze potrzebujesz zeby ktos to powiedzial glosno albo potrzebujesz sie po prostu wygadac albo pocieszenia i porozmawiania z kims kto ma podobne problemy. ale jezeli naprawde chcesz uslyszec od osoby postronnej rady co robic to wg mnie z tym czlowiekiem czeka cie zycie przez meke. kazdy zasluguje na milosc ,uwage, czulosc i szczerosc. ty masz niepewnosc ,klamstwa i zdrade. wiec nie wiem w imie czego chcesz tkiwc w tym zwiazku. milosci ktorej on nie szanuje i nie potrafi docenic? pomysl o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamara osieka
lepiej byc samemu niz tkwic w zwiazku z kims kto nas nie szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekajjjjjjjjjjjj
ratuj siebie zanim będzie za pózno, ratuj siebie zanim zrobi ci dziecko i będziesz wtedy ugotowana. Wtedy to będziesz dopiero traktowana jak szmata, panienki będa płakać ci w telefon i szukac pocieszenia bo je rzucił. Uciekaj póki możesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lacosta-lublin
wszyscy mi tak mowia i ja to wiem ale co mam zrobic z miloscia do niego przeciez jej nie wymarze z pamieci nie przestane kochac ! nie mam sily na to wszystko i brak wiary w siebie! znajomi nie mooga w to uwierzyc co ja robie ze swoim zycie tym bardziej ze podobno jestem atrakcyjna kobieta ktora moze miec nie jedego faceta tylko jest problem jak pomysle o innym to mam lzy w oczach bo do meza sie przywyczailam do jego zapachu do jego ciala do kochania sie z nim nie wyobrazam sobie innego nie chce i koniec moze to taki etap moze mi to minie moze tak ma kazda kobieta w takiej sytuacji na dzien dzisiejszy jestem rozbita jak nigdy w zyciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lacosta-lublin
ja zrobilam wszystko co moglam dla tego malzenstwa nawet wbrew sobie aby je ratowac on nie zrobil jak narazie nic tylko mowi ze kocham chce byc ze mna a to co ja do niego mowie i czuje to jakies herezje ze wymyslam i ze jestem jakas chora z nudow mi odbija juz nic nie moge chyba zrobic bo sie nie da sama nic nie zdzialam!ja to wszystko wiem ale to takie trudne podniesc sie z tego wszystkiego i uwierzyc a on mnie jeszze doluje ze moge trafic na gorsze i zebym uwazala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 75765
szanuj sie kobieto!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lacosta-lublin
juz chyba nizej nie upadne nie dam sie ! musze sie ogarnac dzieki za rady tego mi trzeba !opierdzialanie wskazane na otrzezwienie!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.m
a co tu taka cisza??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×