Smutno mi, kto mnie pocieszy?

:D:D

Mam depresje, bo mama kupiła mi wczoraj różową koszulę. Uradowany wyszedłem w niej na miasto, wszedłem do jedynej w miescie porządnej knajpy. Zamówiłem piwko, a barmanka która jest moją znajomą ze szkoły zapytała zerkając na kołnierz mojej koszuli wystającej ze sweterka w serek \" O D..., już nie podrywasz D Z I E W C Z Y N?\" podkreślając ostatnie słowo. Jak myslicie o co jej chodziło? :/ Czy rózowy stonowany kolor wydał jej się zbyt \"pedalski\"?

10/10

Co to oznacza 10/10?

na wystawach sklepowych są same różowe, popyt musi byc duży

to czego nie rozumiesz / różowy jest ładny , ale jak się opalisz i będziesz miał włosy na żela :P

ale dzie ja tego żela mam sobie dać na łysine? A poza tym opalam się przez sitko tzn mam piegi ( urocze są ,ale jednk nie da sie normalnie opalić, nawet na solarium)

jeszcze tipsy i biale kozaczki

Kórwa nienapyerdalajcie się ze mnie

masz lysinke? ale musisz byc slodki

a kto by śmiał, łączymy się w cierpieniu

jestes bogaty, prawda? tzn.. Twoi rodzice są dziani

nie są dziani, ja jestem na bezrobotnym ,a matka na emeryturze a moi bracia studiują dziennie i to jest kpa wydatków

koszule mama kupila na bazarze, do tego wrzosowy krawat i sandały

slicznie musisz wygladac

wiem że jestem totalnym bezgusciem jesli chodzi o ubiór, zawsze biore z szafy to co leży na samym wierzchu jak mama mi uoży pranie

chetnie cie pociesze;) i podpowiem jak dobrze sie ubierac skad jestes?

z toszka