Zrozumieć faceta...

tatuaz ciezko usunac wiec lepsza bedzie opcja z rzuceniem sie na niego :P

Podszywom, po raz kolejny dziękujemy :P coz.... z jednej strony miałabym na to ochotę, z drugiej znowu się trochę boję i w ten sposób kółko się zamyka :) też jestem po lekkich przejściach, więc to wszystko nie jest takie proste... ile ja bym dała za to żeby mieć znów naście lat i takie problemy jak wtedy, bez świadomości tego co działo się później :P

....ja tez bym chcial...

a kto nie? :P

tzn nie chcialbym sie rzucic na Ciebie... a w zasadzie to nie wiem czy bym nie chcial tylko chodzilo mi ze tez bym chcial miec nascie lat :P

To było życie :) Tymczasem wracam na ziemię i pracuję nad własną cierpliwością, a potem zobaczymy co będzie :) Dzięki wszystkim za wskazówki.

coz... hehehe, zrozumiałam o co Ci chodziło :)

a ile on ma lat i ile czasu minęło od ostatniego związku?

lubie ssac po tym jak chlopak wyciaga mi z anuska czekoladowego takiego mmm az mam ochote sobie z kims zaszalec sa chetni bo niewyrzyta jestem

Zaczarniłam sobie nick, więc podszywom już definitywnie mówię do widzenia :P On ma 35 lat, od ostatniego związku już dość sporo czasu minęło, bo ponad rok, ale był to związek długoletni i dość mocno się przejechał, więc jestem w stanie zrozumieć, że to wszystko musi potrwać

kokietuj daj mu sygnał bądź przy nim kobietą! :)

malaaa24 Robię co mogę, ale coraz bardziej dochodzę do wniosku, że muszę się nastawić długodystansowo i wykazać baaaardzo dużą cierpliwością. Wydaje mi się, że sygnały docierają, sądząc po rozmowach na gg, ale na żywo i jemu i mnie brak trochę śmiałości...

Wydaje mi się że ty jesteś bardziej odważna niż on więc powinnaś doprowadzić do jakiejś sytuacji w której on musi zadziałać.Tak żeby nie mógł się wycofać pod byle pretekstem.A co do cierpliwości ...ona się kiedyś skończy i co wtedy.

te wasze sygnały są zazwyczaj tak beznadziejne, że szkoda gadać... i przez kobiety faceci robią się coraz bardziej nieśmiali, przez wasze wybrzydzanie i bawienie się facetami

Poznaniak85 W takim razie, jakie są Twoim zdaniem "niebeznadziejne" sygnały? Przejścia poprzednich związków, i tak zwane pranie mózgu jacy to faceci sa beznadziejny też niestety robi swoje. Staram się panować nad moją podświadomością, która mnie niestety czasem hamuje, ale to tez nie jest takie proste. Poza tym 2-3 tygodnie cierpliwości to znowu nie jest tak dużo :)

a sensownośc tej strategii zależy też od tego jaki ten gość jest. jak refleksyjny i romantyczny to sobie chyba dlużej poczekasz jak intelektualista to w ogóle nie wiem....a intelektualista? ale coś mi tu nieśmiałość nie pasuje u 35 latka...

mi kiedyś mój chłopak powiedział że im bardziej facetowi zależy na dziewczynie, tym bardziej się boi, nawet jeżeli jest osobą bardzo otwartą. Po prostu nie chce niczego schrzanić. W naszym przypadku było tak że to w końcu samo przyszło, pierwszy pocałunek, zbliżenie itd. Ale nie ma co tego przyspieszać bo to jest najpiękniejsze.