Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

labudka82

PORONIŁAM 2dni temu

Polecane posty

cześć dziewczynki dzisiaj organizuje przyjęcie urodzinowe dla mojego braciszka w firmie mojego męża (11lat urodzinki ma jutro) może 13 w piątek to niejest dla niektórych najlepszy pomysł ale ja się urodziłam 13 i nienażekam.czeka mnie trochę pracy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 4 braci .2 starszych i 2 młodszych.rodzice robili m,nie z uporem maniaka.podziwiam moją mamę była w ciąży łącznie 45 miesięcy :)ale niemam siostry :( a chciałabym mieć.niestety bracia do wzięcia muszą jeszcze podrosnąć 17 i 11 lat ale dlamnie to zawsze będą dzidziochy którym zmieniałam pamnpersy ;) 2starszych mają rodzinki jedna z bratowych jest w 6 mies ciąży razem zaczynaliśmy staranka ona zaszła wcześniej ja 4 mies póżniej i dalej historie już znacie. ;( z mężem jestem od 9 lat . piątą rocznicę ślubu mamy w sierpniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to udanej imprezki :) a ja dziś zaliczyłąm i jestem już na następnym semestrze :) bez żadnej poprawki i idę dziś bawić się za to :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane.ja właśnie wróciłam z pracy.żle sie troche czuje, tzn nogi mnie bolą strasznie.a ja 25 czerwca mam 3 rocznice ślubu:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wy kolezanki zaniemogliście dzisiaj?ja jutro jade prosto po pracy z mężem nasze drugie mieszkanko tam gdzie mąż pracuje i wrócimy z michasiem w poniedziałek.jak bede miałą chwilunie wejde na kompa,bo taM MAM LAPTOPA.POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj był 13 ty. urodzinki się udały ale coś musiało się wydażyć i mój mąż zgubił komórkę :) to śmieszne i straszne bo tam miał wszystkie numery do pracowników itd. :( a co u was jaktam 13 ty pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo dziś jest 15sty ;((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( ja już bym była w ponad 5 mcu ;(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kobiet z topiku
Witam. Pisałam już na jednym topiku kobiet, które straciły dzidzię. Chciałabym również Wam napisać pewną historię, którą opowiedział mi mój mąż. Była pewna kobieta w ciąży. Cieszyła się bardzo na myśl o dziecku, była naprawdę szczęśliwa. Ale niestety, straciła dziecko, poroniła. Była zrozpaczona, bo przecież tak bardzo się cieszyła, tak bardzo chciała móc przytulić ciało z jej ciała. Płakała dnie i noce, rwała włosy z głowy, krzyczała, wyła. I ciągle pytała: "Panie Boże, dlaczego mi dziecko zabrałeś? Co ja Ci zrobiłam, że tak mnie ukarałeś? Dlaczego?" Pewnej nocy miała sen. Śniło jej się to dziecko - syn. We śnie był już dorosłym mężczyzną. W pierwszej części snu jej syn miał żonę, dzieci, był dobrym człowiekiem i przede wszystkim szczęśliwym. W drugiej części snu był również jej syn jako już mężczyzna. Ale był człowiekiem zgoła innym: zabijał, ranił, katował, niszczył. Był na wskroś zły. Kobieta po przebudzeniu długo myślała nad tym snem. W końcu stwierdziła, że Bóg dał jej odpowiedź, że jej syn miał dwie drogi w życiu. Nie wiedziała, którą drogą by poszedł, gdyby przeżył. I pomyślała: może dobrze, Boże, że go zabrałeś, bo nie wiadomo czy nie stałby się tym zwierzęciem, czy całkiem nie straciłby człowieczeństwa. Kto wie, jak by się potoczyły jego losy..... I kobieta odczuła spokój. Owszem, było jej ciężko na duszy, ale dostała odpowiedź. Ja z kolei uważam, że Bóg potrafi również zabrać dziecko, aby w życiu doczesnym nie stała mu się jakaś straszna krzywda. Nie wiemy, co spotkałoby to dziecko w życiu. Naprawdę nie wiemy. Może właśnie Bóg uchronił Twoje dziecko od tragedii, po której Ty, jako matka dziecka, może już byś się nie podniosła. A teraz masz nadal szansę na dziecko. Chmuro, napisalam to głównie dla Ciebie. Proszę, przemyśl to. Mam nadzieję, że się na mnie nie pogniewasz za tą historię, bo moim zamiarem było Ci w jakiś sposób ulżyć w bólu. Nie martw już się, proszę. Pamiętaj o tym maleństwie, ale patrz w przyszłość. I nie zapomnij, że to cierpienie zostanie Ci kiedyś wynagrodzone. Nie po śmierci ale teraz, gdy jesteś młoda i żyjesz. PS. Moja kuzynka miała wywoływany poród przez jakiś zastrzyk. Lekarka dala za dużą dawkę i dziewczynka w trakcie wychodzenia z ciała matki zmarła. Moja kuzynka do dziś nie może się z tym pogodzić, choć minęło już wiele lat. Nie wiem co jest gorsze: poronienie czy urodzenie martwego dziecka, które do momentu porodu żyło i fikało w brzuszku matki. PS.2. Nie jestem żadnym moherem :) Po prostu wierzę, że są siły mądrzejsze od nas, silniejsze. Pozdrawiam Was i życzę wszystkiego naj naj w życiu. Spojrzę jutro w ten temat. Jeśli chcecie mnie opieprzyć, to zróbcie to śmiało, nie pogniewam się. Jeśli zrobiłam błąd z napisaniem tej historii, to napiszcie mi to, będę wiedziała na przyszłość, żeby nie robić takich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UFOLUD888
dziękuję,za piękny i wzruszający tekst,ja straciłam 2 dziecko 11 lat temu,najgłupsze były teksty typu jesteś młoda urodzisz sobie następne,ja jestem moherem i się nie wstydzę,dlatego dziękuję,że w zalewie tego co czytam na forum znalazł się ktoś inteligentny i odważny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kobiet z topiku
UFOLUD Chciałam Ci wyjaśnić: Tak napisałam o tym moherze, bo już nie raz się spotkałam z krytyką tego, że wierzę w Boga. Wierzę zdrowo, bez fanatyzmu. Nie uważam, że każdy kto wierzy, od razu musi być zaklasyfikowany do "moherów". Cieszę się, że ten tekst Ci się spodobał. Życzę Ci wszystkiego dobrego w życiu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UFOLUD888
wzajemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kobiet z topiku popieram twoje zdanie ze gorzej jest stracic dziecko przy porodzie niż poronić.moje 2 koleżanki straciły dzieciaczki przy porodzie jest to najgorsze co może sie przytrafić. ale jedna mi z nich powiedziała ze jedno dziecko jest dla bozi drugie bedzie dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artemiziaa
A mi pomoglo pogodzic sie z tym wszystkim jedno zdanie: "Moje dzieci nie odeszly, tylko zmienily termin przyjscia na swiat" (na dogodniejszy!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba u mnie ten termin lekko sie przesunął ja urodziłam w rowno rok poronienie.07.12.2004 poronilam a 7 .12.2005 urodziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kobiet w topikuu... najpiękniejsze w tym opowiadaniu jest to że opowiedział je Tobie mąż wiesz? dziękuję za wsparcie i zła nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) chmurka mi znowu zwiała :-) dzięki za wszystko a najbardziej mi sie spodobało zdanie o dzieciach które nie odeszły tylko zmieniły termin przyjścia na świat, i to mnie podnosi na duchu. wierzę też w to że to dzieci nas wybierają a nie my dzieci.i coś w tym musi być , do kobiet w topiku :( niewyobrażam sobie że dziecko które stracimy miałoby być dobre lub złe bądz chore,lub miałby zdarzyć się jakiś wypadek.bo gdyby tak miało być to małe dzieci które chorują na raka ,bądz są kalekami od urodzenia , niepowinny się urodzić. trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc labudko82 i tu masz racje przeciez nikt do konca nie wie jakie bedzie jego zycie. a nie ze nie powinny sie urodzić.a co inni powinni sie urodzić żeby cierpieć bez sensu.nie. usmiełam sie bo na innym topiku jakas laska wypisuje ze chce mieć chłopca nie dziewczynke bo sa tani w utrzymaniu i na corke ja nie stać brednia..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam . dziś chyba ze 4 paczki spale papierosów. dzień niby normalny ale dobija mnie to ze to 15sty ;/ właśnie kurwa 15!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam przykład agaty mróz sama do końca wierzyła ze wyzrowieje że bedzie ze swoją upragnioną córką. wiec to nie do konca tak jest ze jak mialo byc bandyta itd to dlatego nie przszlo na swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chmurko dzień jak codzień.patrz ja poroniłam ciąże 7.12 a za rok w ten dzień urodził sie mój syn i zobacz w ten sam dzień tylko innych roków dwa różne przeciwności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj czekaja mnie znowu zakupy bo zmieniam wystrój salonu i sypialni parę dni temu kupiłam dywany do salonu i kuchni,wczoraj pokupowałam piękne zasłony i firany .dzisiaj jeszcze kilka drobiazgów i będę miała odświerzony salon.musze się czymś zająć a projektowanie i urządzanie mam w małym paluszku.no i kupować kocham nad wszystko. czy mi nie odbija ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×