Znowu jem pizzę z paczki....

Nie moge patrzeć na siebie. 2 lata temu byłam piękną, zgrabna dziewczyną o długich blond włosach, faceci się za mna oglądali. Miałam tego jedynego wymarzonego, byłam przeszczęsliwa. A teraz :( Po tym jak mnie rzucił załamałam sie:( Teraz wyglądam strasznie, nie wychodze do ludzi. Co prawda mam prace, ale po powrocie wracam do domu i siedze na necie, nie chce nikogo widzieć. Nawet siebie bo jestem okropna, zamawiam sobie fast foody ciągle i teraz jestem gruba :( Wiem to, mam okropne włosy, przestalam sie malowac :( Moj były pewnie by mnie nie poznał teraz :( Chce umrzeć, nie pragne niczego więcej... nawet sie powaznie zastanawiam nad samobojstwem

sorki, że tak mówię, ale to żałosne, jak sie zachowujesz. ja rozumiem, że sie przeżywa rozstatnie, ale dlaczego tak sie zachowujesz. on cie pewnie nie pamięta, mówiąc dosadnie ma cie gdzieś, a ty siedzisz i użalasz sie nad soba. czy on jest całym twoim światem?? naprawde nie uważasz że stac cie na cos lepszgo, że jeszcze możesz być z kimś szczęśliwa?? przeciez piszesz że mialaś powodzenie. zrób cos z soba zmin swoje życie, niech ex pożałuje rostania, bo rzeczywiście jeśli teraz zobaczyłby jak wygladasz i jak się zach to tylko utwierdziłby sie w tym że dobrze zrobił. JESTEŚ ŻALOSNA i pisze to jako kobieta, pamiętajże życie jest tylko jedno. nie pieprz o samobójstwie, i tak by to GO NIE OBESZLO

Wiem, że jestem głupia, ale ja juz nie mam po co zyc. Nie chodzi o to czy by Go to obeszlo :( Ja nie chce zyc !

dlaczego nie masz po co żyć?? chyb apoprostu nudzisz się i z braku laku rozpamiętujesz niepotrzebie. upij sie zwymyslaj go i rozpocznij nowe LEPSZEżycie. rozglądnij sie wokolo, czy naprawde żaden facet cię nie kręci?? nie masz ochoty na maly flirt, na to żeby ktoś cie dowartościowal jako kobietę. POWODZENIA , mam nadziję że w końcu zmądrzejesz.

pokazuj dalej że się użalasz nad sobą to ciągle będziesz sama... rusz d*** za przeproszeniem i zrób coś ze sobą

hej a sproboj pojsc sobie na solarium...nie ma to jak sie wygrzac na sloneczki u ladnie sie opalic..zacznij od tego pozniej dofryzejra zrob cos z wloskami..jelsi faktycznie sie zaniedbalas - a zdaza sei kazdemu!!!! to napwno poprwi ci sie humor...zobaczysz ze takimi malymi gestami poprawisz sobie humor i odyskach chcec do wszystkiego..ja tez nie jestem chuda i jakos daje rade:) praca praca ale po pracy trzeb amiec troche czasu na przyjemnosci..i wiesz co zauwazylam ze wiele osob nei zwraca uwagi na moja nadwage poprzez usmiech i bycie zadowolona:) napwrde pojdz na solarium fryzjer zakupy wiem ze wydaje sie to puste i blache...ale zobaczysz poprawisz sobie humor bo to mile...a pozniej jak bedziesz patrzec w lusterko jescze bardziej:)nie trzeba dbac o siebie dla kogos trzeba dla siebie!!!! mi samej jest lepeij jak widze w lusterku lekko pomalowana dziewczyne z ladnymi wloskami ubrana ok...niz jak czasem sie zadaz bez miakijarzu z workami pod oczami i tlustymi wlosami w przymalym ciuchu do chodzenia pod domu;)

Droga Gruba i Opuszczona... Nie bede Ci truła ,ze masz się wziąść w garść ani dawała rad jak to zrobić bo sama o tym doskonale wiesz. Ja jestem w podobnej sytuacji.Mam swoje lepsze i gorsze tygodnie.Raz jestem śliczna zadbaną laską wyginającą się w najmodneijszym klubie w mieście ,a nei minei miesiąc jak siedze w starym poplamionym dresie, z pryszczatą twarza i sadlem wylewającym sie boczkami na kanapie i udaje przed znajomymi ze meni nei ma, wyjechalam gdzies do krakowa czy wrocąwia na wyimaginowany wieczór panienski kzuynki czy inne badziewie zeby tylko nikt nei domyslil sie w jakim opłakanym jestem stanie... Czasami takie cięzkie okresy w zyciu mają zswoją dobra stronę.JAk juz upadniesz tak nisko ze nizej sie nei da to moze cos Tobą wstrzasnei ,doznasz szoku i nabierzesz siły dodalsej walki z rzeczywistością:) Pozwodzenia i smacznego.Ja też będe sie dzisiaj ukrywać przed calym światem ;/Nie przejmujmy sie bo każdy ma swoje lepsze i gorsze dni :D