Portalach randkowych większosc to oszuści

zauwazyłam ze na wielu portalach randkowych faceci to zwykli oszusci okazuje sie ze faceci albo sa zonaci i szukaja seksualnych- przygód by zaoszczędzic na agencjach towarzyskich ukrywając swój stan cywilny kręcą bajerują ładne słówka rzucają we wiatr zniechęciłam sie do tego typu portali. Czy wy tez macie podobne odczucia?

kogo tam szukałaś?

my nie mamy takich odczuć bo nie jesteśmy aż tak zdesperowani żeby używać portali randkowych :P

drugiej połówki faceta szukałam....bo mam dosc samotnosci

a innych metod to już nie ma

to po co są te portale randkowe? tylko ze zauwazyłam ze wiele osób traktuje szukanie przygód

Gnom [gwałotownie zainteresowana] a jakie inne te metody?

nie mam takich odczuć, bo nie znam żadnego. Wydaje mi się, że mężczyźni nie kłamią więcej niż kobiety.

A inne metody to jakie są?

no nie za bardzo ja sie mieszka w malej miejscowosci gdzie wszyscy wszystkich znaja a wiecej jest kobiet niz facetów to co mam siedziec całe zycie sama i nic nie robic ?

jesoo ja większość swoich kobiet poznawałem i zarywałem w knajpach albo na jakiś imprezach ale w życiu przez net :P

randkowych tylko np. na jakichś forach tematycznych, tam zazwyczaj jest więcej normalnych.;)

Gnom.. hmmmm małe miejscowości odpadają... a w pewnym wieku to zapomnij o knajpie, chyba ze dla geriatryków:D:D

tylko pomińmy kafe tu normalni nie siedzą :P

gorsze miejsce od neta to poznawanie facetów na imprezach.:o

dlaczego twierdzisz że to gorsze miejsce wszystko zależy od imprezy :D

z wlasnych obserwacji i doświadczenia. jedyny wyjątek to imprezy rockowe.

Jeszcze te imprezy musza sie odbywać gdzieś:O

no to ja chodziłem tylko na wyjątki :P:P:P

kazda metoda jest dobra moim zdaniem, mam 2 pary znajomych którzzy sie poznali w necie, jedni biorą ślub w sierpniu, drudzy go dopiero planują:)

nefry to tak otwieramy nowe okno lub karte w zależniści od posiadanej przeglądarki wpisujemy www.google.pl i szukamy koncertów czy innych imprez w swojej okolicy następnie idziemy na imprezę nawet jak się nic nie zarwie to przynajmniej człowiek dobrze się zabawi :D

pod nazwą "rockowe" nie mam na myśli imprez typu koncert Feel.:p

no własnie jak ktoś mieszka w duzym miescie to imprez jest wiecej a zatem wieksza szansa na poznanie kogos a nie w zadupiu ileś tam km od szosy

a czy to jest rok ja jedną z ex poznałem na vaderze inną na immolation i cannibal corpse niestety wadą tego były odległości :P

Gnom.. wpisz w gugle moje miasto... tylko nie umrzyj z wrażenia:O

nefry najpierw musiałbym je znać :P

Bojten :D:D:D

nefry a to nie znam :P ludzie marudzicie ja po całej Polsce na imprezy jeździłem i nie narzekałem a teraz mam wspomnienia bezsennych nocy na dworcach itp :P fajna sprawa ehhh

Jak się ma 20+ lat:P:P Jak masz hmmmm duzo wiecej to zapomnij:D:D Po imprezach to ja tez jeżdziłam. teraz mi sie nie chce:D:D

ale dlaczego wy uważacie, że portale randkowe są złe do zapoznawania się? Ja mam 40 lat, w moim wieku ludzie nie zapoznaja się na imprezach typu koncert "Feel", no raczej jest to rzadkość. W pracy - same kobiety. Wokół -nsame koleżanki mężatki lub od wielu lat samotne. A ja chcę sobie ułożyć jeszcze życie. I powiem tak, autorko: przez jakiś czas używałam w tym celu portalu randkowego. Byłam na kilku randkach. Jest dużo ofert seksualnych i od żonatych, takie ich prawo. Jednak ja starałam się sformułować swój profil w tak sposób, żeby określić swój cel na wstępie. I miałam szczęście do kilku na prawdę fajnych znajomości. No niestety jednorazowych w moim przypadku , bo jakoś nie czułam na razie nic więcej do tych Panów. Ale nie powiem, fajni byli, mimo że nie dla mnie. Jeden to był nawet z taką klasą, że na pierwszą randkę przyniósł mi kwiata i na prawdę mily wieczór był :) Więc radzę z moich doświadczeń - nie poddawać się, zweryfikować swój profil i uważnie czytać. Pamiętaj: kto nie ryzykuje, ten zostanie sam na 100%, więc bądź uważna, ale daj sobie szansę. Tam jest też paru normalnych porządnych facetów, oni też nie mają innej możliwości zapoznawania się. I to nie prawda, że portal randkowy jest dla desperatów. Ja np. nie jestem zdesperowana, podchodzę do tego na luzie, al epo prostu też nie mam innej możliwości poznawania mężczyzn, mam tylko towarzystwo kobiet na co dzień.