Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mężatkaa

MÓJ MĄŻ JEST MAMINSYNKIEM !

Polecane posty

Gość Mężatkaa

Jestesmy od 4 lat małżeństwem , mieszkamy ulice dalej od teściów !! moi rodzice mieszkaja 25 km od nas . Mąż codziennie chodzi do mamusi i tatusia ! Wkurza mnie to juz ale jakby tego było mało to oni stawiaja męża przeciwko mnie !! A ON stawia rodziców zawsze na pierwszym planie , co tatus powie to świeta racja chociaz to jest taki typ że to on rządzi w swoim związku a tesciowa to szara mysz ! I zaczynaja układac mi męża !!! Mąz potrafi w nocy wyjść i nie przyjść na noc bo ma takie widzimisię a mamy jeszcze 3 latnie dziecko !! ja nie pracuję , zajmuje sie dzieckiem i domem ...do swoich rodziców jade raz na tydzien albo dwa bo mąż przyjdzie z pracy to obiadek trzeba , bo jak nie to ja jestem ta złą , bo u mamy zawwze jest obiad a jak ja raz nie zrobię to awantura ! ja mam taki charakter ze nie dam sie tak traktowac ale jestem bezsilna i oni o tym wiedza ;( podburzaja nasz związek ! Pomóżcie ! Może jakiś mężczyzna mi to wyjaśni ?? Bo ja juz siły nie mam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatkaa
Wiesz oni sie w lipcu wyprowadzaja do świętokrzyskiego (daleko ufff) , mamy sie wprowadzić do ich domku na stałe ... ale boje się tej zamiany ! Wiem że prędzej czy później mi to wypomni albo mąż albo teście ! mój mąż potrafi powiedziec że moja matka nic nie dała a jego rodzicom zawdzięczamy prawie wszystko ! To boli jak cholera!!!!! Bo sa blisko dlatego pomagaja ! Ale potem podburzaja własnie że ja jestem taka niewdzięczna , że oni tyle dali a ja jestem ta zła synowa ! Wiem że to ONI tak podburzaja męża , on wcześniej nie używał takich słów ! Boje się tej przeprowadzki ... nawet myślałam że powiem że sie nie wyprowadze ... przynajmniej będę miała świety spokój ... Co wy na to ? poradzcie prosze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatkaa
ja mieszkam w Rudzie Ślaskiej bo nie napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile Twój mąż ma lat? Nie przejmuj się tym co gadają teściowie- nie słyszałaś mamy mojego chłopaka, która potrafi wyskoczyć z tekstem- (o mnie)- ona jest nienormalna- tylko dlatego, że wiosną noszę rajstopy zamiast podkolanówek:) Wprowadzaj sie do domku, a z teściami na dystans- i nigdy nie puszczaj męża samego do nich- chodź razem z nim, nawet jeśli miałabyś budzić dziecko, zobaczysz co będą mówić przy Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatkaa
Hmmm...więc mam się wprowadzic nawet jesli będę miała wszystko "na talerzu"jak to sie mówi ?? Wiem że predzej czy później mi to wypomna albo mąz mi powie że moi rodzice nic nam nie dali a dzięki jego WSPANIAŁYM < DOBRYM RODZICOM mamy DOM NAD GŁOWA ! No przeciez jak usłysze takie słowa to nie będę patrzec na zegarek , spakuje sie i sie wyprowadze ! Ale gdzie ???? I to jest to kochana ... oni wiedza że ja nigdzie nie pójde ;( płakac mi się chce az ... moi rodzice mieszkaja w dwupokojowym mieszkaniu jeszcze z moja siostra o 3 lata młodsza . Ja mam 24 lata a mąż 26... Wiesz co on mi zrobił ? I to nie było pierwszy raz : W swięto 22 maja poszliśmy w goście do kuzynki ( mieszka tez 2 ulice dalej) no ale wiesz jak to jest to postawiła pół litra , wypilismy a mój mąż dostał "smaków" więc rzucił hasło : to chodz idziemy do moich rodziców oni napewno jeszce nie śpią !!!!!!!!!!! mieliśmy dziecko ze soba a siedzieliśmy u kuzynki od 20 do 23 !! W nocy rozbolał mnie żołądek,i wtym samym dniu odbył się pogrzeb mojej babci w Niemczech , wszyscy pojechali tam a ja nie :( bo nie wezme dziecka na 18 godzin do autobusu a nie miałam go gdzie dac a poza tym to nie było kasy na bilet :( było mi smutno :( a mój mąż po przyjściu do domu się "doprawił " i o 1 w nocy zaczął się czepiać o byle co że ja nie pracuje że jak on "chce " to wiecznie się źle czuję ;( a ja naprawde źle się czułam i jeszcze ten pogrzeb ;( to powiedział że jak ja jestem TAKĄ ŻONĄ to on wychodzi ! to mu powiedziałam że jak chce krzyczec to niech wyjdzie bo dziecko spi to wiecie co ???? Dzwonił do ojca !!!!!!!!!! ubrał sie i wyszedł o 1 w nocy i nie przyszedł do 13 !!!! ja o 13 ubrałam małego i pojechałam do taty bo tylko on został , nie jechał na pogrzeb bo nie dostał urlopu... pisałam do męza że mnie nie kocha , że kocha tylko swoich rodziców, czemu mnie tak traktuje to wiecie co napisał mi ? ; A gdzie ty jestes i gdzie jest obiad ? ! ;( to mu napisałam że obiad ma zjeśc tam gdzie był cała noc !!!! i tez na noc nie przyjechałam :( teraz nie odzywamy sie do siebie !!!! jego tatus dzwoni , a on z nim gada jakby nigdy nic ;( jak oni moga pozwalac na takie coś !!!!!!!!!!!!!!!! jeszcze sa po jego stronie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×