Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam 28 lat

ile można czekać na oświadczyny?

Polecane posty

Gość mam 28 lat

jesteśmy parą od 1,5 roku, poł roku mieszkamy razem. Problem w tym że ja coraz czesciej myśle o ślubie, chciałabym żeby się oświadczył, a jemu sie do tego nie pali. Chce wyjśc za mąz do trzydziestki, czuję jak mi zegar tyka. Mój P jest po trzydziestce, mimo to ostatnio powiedział ze po co zmieniac cokolwiek, dobrze jest jak jest i ze w ciagu najbliższego roku nie chce zadnych zmian. Mi jest coraz gorzej, kiedy patrze na duzo mlodsze kolezanki, wszystkie juz albo zareczone albo po ślubie. W glebi duszy mam o to do niego zal, wsciekam sie o byle duperele i coraz bardziej nakrecam, czesto tez mam dola z tego powodu, czuje sie jakby czegos brakowalo w moim zyciu. Najgorsze ze pomalu nie widze juz wyjscia z sytuacji, z jednej strony nie chce wymuszonych oswiadczyn, chce zeby sam to z wlasnej woli zrobil a z drugiej nie mam juz cierpliwosci, zwlaszcza jak czytam o facetach, ktorzy sie oswiadczyli po paru miesiacach znajomości. Nie wiem czy porozmawiac z nim, postawic mu ultimatum, czy odejsc od niego, skoro mamy rozne potrzeby w zyciu i skoro jemu malo zalezy na mnie? Moze tylko marnuje sobie najlepsze lata na zwiazek bez przyszlosci? sa tu jakies kobiety ktore byly w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ouiiii
1,5 roku razem to krótko. Ja bym po takim czasie nie wychodziła za kogoś za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara panna 1976
A ja 5 lat czekałam i się nie doczekałam. A teraz mam 32 lata i zmarnowane życie. Nie ma co się łudzić, trzeba z facetem poważnie porozmawiać. Jak nie chce się żenić-trzeba szukać powaznego kandydata, prawdziwego mężczyznę który chce założyć rodzinę, a nie wiecznego chłopca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawowy błąd
to że teraz zamieszkaliście razem. i tak żyjecie jak małżeństwo, więc po co ślub - to dla faceta wygodne, i nie ma powodu się wysilać. Pewnie nie prędko zachce mu się wyjść z inicjatywą, skoro i tak ma teraz wszystko, czego by chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawowy błąd
no ale skoro już tak jest, to trzeba z nim porozmawiać, i albo w te, albo wewte. Takie "wymuszone" oświadczyny to może nie jest wymarzona wersja, tylko bardiej ty się oświadczasz, ale cóż - czasem i tak bywa:) Nie ma się co łamać, trzeba faceta postawić pod ściana i niech sie decyduje, a jak sie nie decyduje, to olać chłopca, a znaleźć mężczyzne, tak jak ktoś wyżej napisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynka to ja
do usranej smierci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ouiiii
Ale takie życie jest wygodne nie tylko dla faceta. Gdybym z kimś mieszkała, świetnie byśmy się dogadywali i byli parą, też bym nie widziała potrzeby organizowania jakiegoś cyrku i spędu. Bo po co? Jak komus jest dobrze, to jest, a jak nie, to nie- nic tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja czekalam 9 i pol roku i sie nie doczekalam i z tego powodu odeszlam od NIego.... czy dobrze zrbilam nie wiem, czas pokaze...teraz jestem z kims od 6 miesiecy i nie moge sie doczekac az uslysze KOcham Cie ,ze o slubie juz nie wpomne. Moja rada: Pogadaj z nim i powiedz,ze milosc to patrzenie w tym samym kierunku i te same marzenia i oczekiwania od zycia a Wy najwyraźniej patrzycie w przeciwnych kierunkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawowy błąd
no pewnie że wygodne nie tylko dla faceta, ale autorka topiku czuje potrzebe wyjścia za mąż, więc dla niej to nie jest wygodne. Nie dziwi mnie to, bo jak chce się mieć dzieci itp, to lepiej mieć je w związku małżeńskim, choćby ze względów prawnych - w razie czego ojciec nie może sie zmyć bez słowa, a przynajmniej jest mu trudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa ewa ewa
kobieto a po co Ci maz?kto wogole teraz za maz wychodzi?same rozwody wokol a tej spieszno do oltarza..jak bedziesz dalej tak nastawiona do malzenstwa i postawisz facetowi ultimatum to napewno odejdzie..z choinki sie urwalas?jakby Cie kochal to juz dawno by Ci to zaproponowal,a tak ma darmowa gosposie ,kochanke itd... zaakceptuj ta sytuacje ,w tym wypadku nie zostaje Ci nic innego,tak masz na ile pozwolilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majorka*
mam dla ciebie inna propozycje- a moze ty oswiadcz sie swojemu mezczyznie ? ;) przeciez mozesz sama wyjsc z inicjatywa ! Potraktuj to powaznie a wtedy i on tak podejdzie do sprawy i bedzie musial sie w koncu zdecydowac ;) Odwagi! ZYCZE POWODZENIA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takamaraena
ja swojego podstawiłam pod ścianą, jesteśmy wiele lat małżeństwem i mamy normalny dom, dzieci :) a tak to chyba bym nadal czekała........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara panna 1976
Przyduś go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlosnica 25
1.5 roku to w sumie krótko, ja czekałam na oświadczyny... 6 lat, niedługo ślub czyli po 7 latach bycia razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopnij go w dupę i po proble
mie, proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopnij go w dupę i po proble
w sumie sama sobie jestes winna. po co zamieszkalas z nim i jestes dla niego slużaca i kochanką, jak ktos wyzej napisal? facet ma wszystko wiec po co ma sie zenic? trzeba bylo od poczatku trzymac drania krotko a nie rozkladac nogi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 28 lat
zamieszkaliśmy razem bo to był najrozsądniejszy pomysł - oboje musieliśmy coś wynająć, nie stać nas na 2 kawalerki, musielibyśmy mieszkać z obcymi ludźmi. Zresztą chciałam mieszkać z nim, mieć go na codzień. Nie mamy problemów, rzadko się kłócimy, jesteśmy dobraną parą - a przynajmniej byliśmy do czasu kiedy zaczęłam mieć pęd do małżeństwa. Sama nie wiem skąd mi się to wzięło, ale teraz mam dość życia w zawieszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahhaaaaaaaa
tobie nie zalezy na tym facecie tylko na tym by miec obraczke i status mezatki jestes typowym przykladem zdesperowanej mocno fanatyczki slubu znajdz sobie jakiegos obcokrajowca co potrzebuje slubu do pobytu w polsce , on ci sie oswiadczy po 1,5 godziny znjaomosci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"zaczęłam mieć pęd do małżeństwa\" - jakos kiepsko mi to brzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopnij go w dupę i po proble
no wiec masz co chcialas 🖐️ jak sobie poscielesz, tak sie wyspisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ouiiii
O jakości miłości świadczy to, że masz taki pęd do małżeństwa, że nie ważne z kim, ważne żeby się ożenił... Jeżeli rozważasz rozstanie z kimś, bo nie chce się żenić, to albo masz go gdzieś i nie ważna jest dla ciebie miłość tylko papier, albo... wcale go nie kochasz, tylko jesteś w tym związku, bo liczysz na małżeństwo, czyli nieważna jest dla ciebie miłość tylko papier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak w wiekszosci kobitek w tym wieku odzywa sie u Ciebie instynkt prawdziwej kobiety. najpierw slub potem jakies dzieci i nie dziwie Ci sie tylko Twojemu partnerowi bo ile mozna czekac, a On do najmlodszych nie należy... ktora bedzie Go chciala po 30?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a jakże
raczej kto ją będzie chciał po 30-tce:P skoro ktoś wyżej napisał, że autorce nie zależy na jej partnerze, to co w takim razie powiedzieć o nim??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala5555
moim zdaniem to Ty powinnaś troche wyluzować, przynajmniej na jakiś czas...1,5 roku to naprawdę nie jest dużo i nie dziw się facetowi że jeszcze nie myśli o ślubie, a swoimi myślami zatruwasz sobie życie i jego, przez to wcale nie będzie wam razem lepiej i możesz utwierdzać go przez to w przekonaniu że jest coś nie tak między wami, coś sie psuje- wiec tym bardziej zapomni o oświadczynach. Piszesz że jesteście dobraną parą, jestecie szczęśliwi, macie poważny związek- mieszkacie razem więc spójrz na swoje zachowanie i przestań spoglądać na koleżanki- mężatki z zazdrością- jeszcze zdążysz się nacieszyć małżeństwem aż za bardzo :-) w końcu żoną jest się całe życie... i powtarzam 1,5 roku to bardzo mało! lepiej ten czas wolności sporzytkuj na dokładnym przjrzeniu się swojemu wybrankowi i umacnianiu waszego związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrętna cholera
Ja czekałam na pierścionek 8 lat a do ślubu i tak nie doszło.Okazało się że facet nie miał zamiaru jeszcze się wiązać,ale bał się że jeśli się nie oświadczy to odejdę.Po zaręczynach nic sie nie zmieniło i to wtedy dotarło do mnie że nie mogę czekać kolejnych 8 lat aż on w końcu zdecyduje sie na coś poważnego.Teraz nie czekałabym tak długo,porozmawiaj z nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Było takie ludowe powiedzenie
Jak do roku sie nie ożeni to już się nie ożeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala5555
8 lat a 1,5 roku chyba jest różnica...sama pomyśl problem jest w Twojej głowie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala5555
Było takie ludowe powiedzenie - chyba czasy sie zmieniły nie zauważyłaś..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 28 lat
kocham go i okazuję mu to. teraz myślę że gdyby mu zależało to myślałby o sformalizowaniu związku. Jeśli się kogoś kocha to czemu się bać ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"instynkt prawdziwej kobiety." - a jaka jest "nieprawdziwa"? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×