zaufac czy sie rozstac

jestem z chlopakiem 4 lata, wydawalo mi sie ze ostatnio bardzo dobrze sie miedzy nami uklada, jest czuly, pomocny, ogolnie wszystko ok poza malymi klotniami. niestety pewnego dnia przez przypadek zobaczylam ze rozmawia z jakas dziewczyna na gg co bardzo przede mna ukrywal i wypieral sie nawet wtedy gdy juz wiedzialam, okazalo sie ze rozmawiali ze soba przez telefon,wyslali sobie zdjecia. on twierdzi ze to tylko kolezanka i ze nie wie czemu ja ukrywal i ze juz zerwal z nia kontakt. dodatkowo w czasie gdy sie z nim rozstalam spotkal sie kilakrotnie z pewna dziewczyna twierdzac ze to z nudow i ze nawet mu sie nie podobala. czy powinnam zaufac takiej osobie?dodam zeteraz bardzo sie stara zeby zdobyc moje zaufanie

Hmmm...jeśli lubisz wahania nastrojów i niepewność w związku, to jest to wymarzony kandydat na dalsze życie w związku. Jeżeli zaś związek pojmujesz jako harmonijną całość, to lepiej będzie dla Ciebie jeśli temu kandydatowi powiesz zdecydowanie - adios ! Wybór należy do Ciebie, to Ty świadomie lub mniej dokonujesz wyborów w życiu i z nimi żyć będziesz

to prawda tylko chyba jestem na tyle glupia ze zamiast dostrzegac to wszystko mysle o tych dobrych chwilach i jego pozytywnych cechach...to w koncu 4 lata i tak trudno podjac wlasciwa decyzje

a masz dowody na zdrade? wyobraznia potrafi wiele...

nie, nie sadze ze mnie zdradzil, ale przykry jest dla mnie sam fakt ze ukrywal przede ,ma te rozmowy, pisal jej ze jest sliczna. dla mnie bardzo wazne jest zaufanie i nigdy go nie oklamalam, nie ukrywalam niczego

zdrada-nie zdrada....po co kombinuje? facet niedojrzały jakiś. nie warto dzieckiem zaprzatac sobie głowy:O

wlasnie wszyscy dookola mowia mi ze jest niedojrzaly, mimo ze mamy po 25 lat. sama juz nie wiem czy czekac az sie zmieni i czy wogole sie zmieni czy to juz taki charakter

wypierdol go ze swego życia jak najszybciej - w tym wieku powinien być dojrzały

najgorsze jest to ze nawet po rozstaniu nie strace z nim kontaktu, pracujemy ze soba i codziennie sie widujemy, nie wiem czy mam na tyle sily bo nadal go kocham ale coraz czesciej mysle o rozstaniu bo ten zwiazek chyba nie ma przyszlosci:(

a moze jestem przewrazliwiona i to nic zlego ze sobie z nia rozmawial? tylko dlaczego klamal ze nie?

no co ty poczekaj aż zrobi Ci dzieci wtedy będziesz udupiona a on będzie walił Cię po rogach bardziej niż dotychczas :O