Chce i nie chce

Poznalam faceta na randkach. Napisal do mnie, a potem znajomosc przeniosla sie na gg i sms-y i ... rozmawiamy codziennie, czasami wiele godzin. Nigdy nie odzywam sie pierwsza, zwierza mi sie, interesuje sie mna, tlumaczy sie, gdzie wychodzi i o ktorej wroci i ... jednoczesnie powtarza juz ktorys raz, ze zalozyl sobie, ze sie nie spotkamy. iecie o co chodzi, bo ja nie rozumem tego.

a widzial; twoje foty ? jesli tak to uwaza ze jestes brzydka

a moze ma zone?

widzial i pisze wrecz odwrotnie i jak tylko sie pokaze w sieci odrazu sie odzywa. O mojej urodzie wypowiada sie, ze jestem atrakcyjna i mam piekne cialo (w ubraniu oczywiscie). Wiem moze klamac, ale to po co do mnie pisze?

nie ma zony, rozstal sie z dziewczyna, to znaczy go przucila, no ale to wiem tylko od niego

piszac do Ciebie "pewnie sie nie spotkamy" ma nadzieje, ze Ty zaproponujesz to spotanie?? Powiesz mu, ze chcialabys sie spotkac,a to moze by jego zachecilo? :o

on nie pisze "pewnie sie nie spotkamy" tylko, "dlatego zalozylem sobie, ze sie nie spotkamy" i cos w tym stylu, nie daje mi zadnej furtki, tak jakby mnie tylko informuje, ze na spotkanie nie mam co liczyc.

czyli tez nie wiecie o co chodzi.

zalozyl sobie ze sie nie spotkacie bo tak latwiej zniesc tesknote ale to nie znaczy ze nichce sie spotkać ehhh te kobiety ;)

no co Ty, ale jak tesknote, to chyba gdyby sie rozerwal to by mu lepiej bylo?