Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na skraju załamania

JESTEM ZAŁAMANA - dlaczego on mnie tak krzywdzi...

Polecane posty

Żaden mężczyzna nie może być CAŁYM światem dla kobiety! Nie jest i nie może być! To w sobie musisz przestawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elemka
jak chcesz to wejdź sobie tu i poczytaj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3750386&start=240 Dziewczyny piszące tam nawzajem pomagają sobie być lajtową zołzą - nieszkodliwe dla związku a pomocne dla Ciebie samej. nie można facetowi okazywac że jesteś w stanie wszystko dla niego zrobić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na skraju załamania
ja poprostu mam taki charakter ze jestem dobra i okazuje swoje uczucia w czynach i w słowach tez ale nie nazbyt wylewnie wiec ciezko mi stac sie taka zlolza, balabym sie ze przeze mnie jeszcze mogloby sie to skonczyc;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeech
ło dżizas, następna kretynka szanowna pani załamana, przyjmij do swojego małego móżdżku kilka prostych faktów: 1. facet robi tylko to, na co mu pozwalasz, a ty pozwalasz mu na a) wyzywanie cię b) szarpanie cię c) odnoszenie się do ciebie bez szacunku d) olewanie cię e) zwalanie na ciebie winy za to, co się dzieje 2. facet NIE ZMIENI SIĘ, ponieważ pozwalasz mu na to, co robi, więc on NIE MUSI się zmieniać, przecież i tak cię ma na własność 3. dopóki będziesz z tym facetem, twoje życie będzie wyglądało tak, jak teraz 4. jeśli cokolwiek się zmieni, to na gorsze Koniec. a teraz powiem ci co zrobisz - NIC i powiem ci, co się zmieni - NIC będziesz pisać na forum łzawe, tandetne posty, ludzie będą ci radzić - "zostaw go", a ty będziesz powtarzać jak mantrę "on jest moim życiem, kocham go, nie potrafię bez niego żyć, daję mu wszystko, czemu on jest taki niedobry, buuuuu" wiesz co, nie jesteś pierwszą ani ostatnią idiotką piszącą takie bzdury. no i tyle, jesteś przypadkiem beznadziejnym i skończysz jako zmaltretowana żona z 3 dzieci uciekająca przed ciężką łapą męża do schroniska dla maltretowanych kobiet. jesteś typową, wręcz podręcznikową ofiarą przemocy. jest tylko jeden sposób uniknięcia tego - odejście od tego kolesia i nie wiązanie się z jemu podobnymi. ale przecież ty go taaaak straaaaasznie kooooooochasz :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na skraju załamania
kocham go to prawda bo jest moja ierwsza miloscia, ale napisałam na tym forum po to zeby zobaczyc czy ktos przexył tez cos podobnego, rozstał sie po tylu latach i jest szczesliwy w nowym zwiazku. Żeby zauwazyc ze jeszcze mozna wyjsc na prosta. Poprostu boje sie ze sobie nie poradze bez niego, w koncu tyle lat nas łaczy tyle wspomnien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na skraju załamania
on jest zaradny, ma tez dobre strony, potrafi byc czuły i kochany. Ale wlasnie jest to człowiek o dwoch twarzach, jesli wychodzi ta zła to lepiej zejsc mu z drogi bo moze byc niezaciekawie. A ja od roku zyje w ciaglym stresie i niepewnosci, raz mnie kocha przeprasza, pozniej zrywa i odtraca i tak na zmiane. Nie wiem poprostu co mnie spotka danego dnia czy miły sms czy ze miedzy nami koniec, takie ma nastroje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie czasami tak czuje
nieba bym mu uchylila, wszystko oddala. A w zamian przezywam wciaz kolejne dolki. Nie powiem - wzloty sa bardzo mile. Ale chyba wrzodow zoladka od tego dostane albo na zawal padne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
jesteś beznadziejna i chyba zasługujesz na to jak cię traktuje facet raz by mnie wyzwał to by w pysk dostał i won za drzwi jeden raz mi powiedział "odpierdol się" podczas sprzeczki (nawet nie kłótni) to go wywaliłam i miałam gdzieś, że znamy się kilka lat i jesteśmy ze sobą długo. Facet łkał, przepraszał i latał za mną i NIC. Trzeba mieć godności trochę a Ty zachowujesz się jak panienka z patologii :O. Obyście NIGDY dzieci nie mieli, bo zniszczycie im życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOBIETO ogarnij sie
Ja pierdziele, skup sie na sobie!!!Jakbym czytala swoje mysli sprzed kliku lat! Zrozum nie szanujesz siebie on siebie nie szanuje! Sadzisz ze jak pokazesz pazurki to on zaraz odejdzie?! Chcialabys! Nie kaze Cop go rzucac! Zajmij sie soba, zwoim zyciem. Lez w wannie pol dnia i nie odbieraj tekefonow, laz po sklepach czy co tam jeszcze i skup sie na sobie! Ja tez pytalam sie dlaczego, przeciez nieba bym mu przychylila! Ano wlasnie dlatego Ci to robi!!! Wlasnie dlatego! Czy szanujesz cos co masz przed soba na tacy, czy cos nad czym muisz pracowac? Zastanow sie nad tym! Faceci lubie niebezpiecznestwo i dreszczyk emocji, ja nie mowize ze masz zdradzac, czy klamac. Oczywiscie masz byc fair, ale musisz umiec tupnac noga wtedy kiedy on jest dla Ciebie niedobry. Czy to zle?! On Cie nei bedzie szanowal zrozum to! Kiedys moj jak sie postawilam wydarl sie strasznie, bo byl w szoku. ja sie nie odzywalam-nic. A on nastepnego dnia juz przeprasza itd, teraz z doswiadczenia wiem- ze warto sie stawiac. Ja zaczelam sie stawiac i szanowac siebie- i codziennie slysze wyznanie milosci, chociaz teraz mam go gdzies i skupiam sie na sobie. WEZ SIE ZA SIEBIE JA CI MOWIE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też w czymś takim tkwiłam
pytałaś się czy ktoś przeszedł to co ty? tak ja! i w końcu we mnie się tyle już nagromadziło że podczas ostatniej kłótni to za przeproszeniem pier** wszystkim i 10 lat związku skończyłam w 1,5 godziny (tyle zajęło mi pakowanie rzeczy) jest mi cięzko i Tobie tez będzie, będziesz się zastanawiać czy aby dobrze zrobiłaś, czy nie trafisz gorzej też tak mam. Ale powoli czułam że z nim do porozumienia już nie dojdę, zrozumiałam że sama sobie zasłużyłam na taki brak szacunku i jest to moją tylko winą, tez się bałam buntować bo nie chciałam go stracić, ale doszlam do wniosku ze i tak w tym związku jestem samotna więc bez znaczenia czy będę z nim czy bez niego, a teraz on tylko przeżywa że został z niczym bo w zasadzie co cenniejsze to do mnie należało, a że należało do mnie to zabrałam, i też świata poza nim nie widziałm az w końcu się mi oczy otworzyły i teraz sobie powtarzam że znajdę fajnego faceta który mnie będzie szanował i naprawdę kochał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłam w związku 6 lat z facetem, który mnie ponizał, wydzierał sie na mnie i również ja nie potrafiłam skończyć tego, zrywaliśmy i wracaliśmy do siebie, na początku zawsze było tak słodko a później po jakimś czasie wracało to jego zachowanie. Przegiął, zachował się najgorzej jak potrafił i zerwalam z nim a później bałam sie że sobie bez niego nie poradze, że on znajdzie inną i już mnie nie bedzie kochał a ja go kocham itp, jednym słowem patrząc na to były to zwykłe pierdoły. Jestem teraz pewniejsza siebie, na facetów patrze z dystansem i wiem że nie pozowole sie żadnemu potraktować a takim sposób. Jedno wiem na pewno, nie ma sie co łudzić że sie zmieni, bedzie gorzej na 10000% !!!! Ja to przeżyłam z każdym powrotem przed kolejnym rozstaniem pozwalał sobie na coraz gorsze rzeczy wobec mnie, nawet uderzył. Nie polecam w tym siedzieć bo szkoda twojej buźki, bo ci obije i dobije jak bedziesz potrzebowała pomocy od niego, zostawi cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
autorko - zajmij sie soba włącz instynkt samozachowawczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiciaaaNieszczęsliwa
Czesc, ja tez mam taki problem z chlopakiem jak ty. Jestesmy razem 3 lata ale od dluzszego czasu traktujue mnie tak samo. Raz jest mily i jest naprawde super medzy nami a na drugi dzien cos mu odwali i nagle ma humor zmieniony i o wszystko sie czepia. Wiem jak sie czujesz i ze cierpisz bo ja odczuwam to podobnie. Takze jestem dla niego dobra zawsze mu pomagam gdy potrzebuje wsparcia wspieram,ale gdy ja o cos poprosze to nic go to nie obchodzi. Jest mi tak jak tobie naprawde ciezko bo przykre jest to ze osoba ktora tak bardzo kocham potrafi mnie tak traktowac i mnie nie szanuje. Te wyzwiska bez powodu,to ze on nie przeprasza,ze jak sie poklocimy to nie odzywa sie. Zawsze ja pierwsza wyciagam reke bo jestem taka ze nie lubie sie klpocic z nim bo szkoda nerwow i czasu na to. Zawsze ja przepraszam nawet jak nic nie zrobilam. Ja zdaje sobie sprawe ze niektorym łatwo powiedziec ze- o glupia jestes daj sobie z nim spokoj-ale to nie jest takie latwe,gdy sie tak bardzo kogos kocha. A ja odkad z nim jestesm stracilam przyjaciol i znajomi sie odemnie oddalili i on jest jedyna bliska mi osoba bez ktorej nie moge zyc,jes dla mnie wswzystkim i naprawde go bardzo kocham. Dlatego tym bardziej nie moge zrozumiec jego zachowania i tego ze nie potrafi docenic tego co ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiciaaaNieszczęsliwa
Jakos nie potrafie zostawic chlopaka,bo tez boje sie ze sobie nie poradze bez niego i bede bardzo tesknic. Raz nawet rozstalismy sie na miesiac,lecz wrocilismy do sibie bo ja strasznie tesknilam za nim i tylko o nim myslam,zeby sie juz przytulic do niego,zeby bylo dobrze. No i jakis czas bylo dobrze,lecz wszystko wrocilo do starysz czasow i znow bylam nieszczesliwa:( On potrafi mnie wyzwac a potem dziwi sie dlaczego ja sie nie usmiecham jak inne dziewczyny,a nie usmiecham sie bo jest mi smutno i przykro ze on tak mnie traktuje niesprawiedliwie. Ja sama czuje sie bardzo glupio ze tak sie mecze,ze placze ciagle,podobam sie facetom i mialam juz propozycje rozne zeby sie zwaizac,ale nie potrafie odejsc od teo chlopaka bo za duzo nas laczy,tyle wspomnien tyle przezyc:/ No nie wiem,poprostu wiem co czujesz i chyba powinnysmy udac sie do jakiego psychologa bo napewno same sobie nie poradzimy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo o co
zerwij z nim musisz mu pokazac albo zacznij go olewac ze nie masz czasu na spotkanie itp nie boj sie ze on z toba zerwie badz twarda . i jak wtedy on nic nie bedzie robil to znaczy ze mu kompletnie na tobie nie zalezy takze zastanow sie bo jak wezmiesz z nim slub to bedziesz tak traktowana cale zycie a moze i gorzej :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Ci odpowiem na pytanie zawarte w temacie... Boś glupia..... i tyle.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×