Czy zakochać się można tylko raz w życiu...?

prosze o wasze opinie :-)

nie, jestem tego zywym przykladem :D tylko ze ja inaczej pojmuje zakochanie i milosc

ale nie chodzi mi tu o jakies zauroczenia czy cos tylko o prawdziwa milosc... przewaznie jest tak ze jak rozstajesz sie z kims kogo kochasz to potem kolejne osoby zawsze porownuje sie do tej pierwszej ktora sie kochalo...

mialam wielu facetow w swoim zyciu i dopiero teraz wiem co tzn tak naprawde KOCHAC!! Boze w wieku 27-u lat ucze sie prawdziwej, jedynej w zyciu milosci....szkoda tylko, ze tak trudnej :( Wszystkich sie potem porownuje do tego jednego....

mozna sie zakochac znowu, pod warunkiem ze sie odkocha z poprzedniej milosci, ja tak mialam kochalam na zaboj 4 lata, ptem cierpilam i zakochalam sie znowu i teraz ten za ktotrym 4 lata szalalam dla mnie nie istnieje

a czy sa takie przypadki ze jak juz sie kolejne osoby porownuje do tej ktora sie pierwsza pokochalo, az tu nagle poznaje sie kogos, ze w pewnym momencie zaczynamy robic na odwrot tzn ze dopiero teraz wiemy co to jest milosc i ta ta pierwsza osobe ukochana poruwnujemy do tej co teraz poznalismy... ze wychodzi na to ze tak naprawde teraz wiemy co to jest milosc a wtedy przy tej pierwszej osobie ktora kochalismy tylko nam sie tak wydawalo? heh wiem namieszalem troche heh ale prosciej nie potrafie :-)

8888888888888888 dzieki za podany przyklad heh wlasnie o takie cos mi chodzilo... a ja sie tu tyle produkuje :-)

wlasnie zadaje sobie to samo pytanie...boje sie ze juz nie umiem kochac :( mowia ze mozna zakochac sie wiele razy...ja kochalam 2...ale nie wiem czy jeszcze bede umiala , choc bardzio bym chciala. mam powodzenie, a odtracam facetow, bo nie potrafie... :(

dupa jasiu karuzela hi hi ale wytlumaczenie twoje jest ok:) tez mi o to chodziło:)

tak można. ze mną tak było. zakochałam się w pierwszym, okazał się nic nie wartym palantem. zakochałam się w drugim i tego, kocham najbardziej na świecie chociaż on tego nie pojmuje

Wydaje mi sie, ze mozna zakochac sie pare razy, Ja zanim poznalam mego meza bylam w paru niby krotkich zwiazkach, ale to byly zwiazki w ktorych naprawde mi zalezalo. I za kazdym razem jak sie konczylo to bylo mi bardzo przykro, cierpialam i wydawalo mi sie, ze juz sie nie podniose. Podnosilam sie jednak w miare szybko, moze tez przez to, ze te zwiazki byly krotkie wiec nie bylo takiego przyzwyczajenia do siebie. Teraz od 6 lat jestem w szczesliwym zwiazku, zakochana i mezatka i mam szczera nadzieje, ze tak juz pozostanie na zawsze:))

zakochac moze i mozna sie kilka razy w zyciu, ale ktora z tych milosci mozna uznac za ta jedyna i prawdziwa?

jasne raz w zyciu ? !! mozna nawet 100 razy

100 razy to chyba sie mozna predzej zauroczyc heh :-)

Im czlowiek jest mlodszy tym bardziej elastyczniejszy wiec szybciej "odchorowuje" rozczarowania milosne. Zas im jest sie starszym a do tego jeszcze gdy nieudany zwiazek trwal dosc dlugo to juz ciezej sie zakochac. Ale wszystko jest mozliwe.

można się zakochać raz w życiu ale jest to chora miłość, niosąca tylko cierpienie, jeśli jest niespełniona

Paco paco zakochac moze i mozna sie kilka razy w zyciu, ale ktora z tych milosci mozna uznac za ta jedyna i prawdziwa? wtedy kiedy bedzie z wzajemnoscia:) wtedy to prawdziwa milosc, bez wzajemnosci to udreka!

Bez wzajemnosci to chyba najgorsze co moze byc heh ale coz takie jest zycie :-)