Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agrest 001

facet z którym się spotykam jest naprawdę dziwny

Polecane posty

Gość agrest 001

Poznaliśmy się w sieci, gadalismy parę miesięcy, dzień w dzień, długo. W koncu spotkanie - bardzo udane, po nim kolejne, a nawet wspolny wyjazd na kilka dni. Po pierwsze - totalnie nie mowi mi o swoich uczuciach. Nie mowi prawie nigdy komplementów - tylko 2 razy słyszalam że ładnie wyglądam. Nie mowi że tęskni, że jestem dla niego ważna, nie wspominając już o tym czy coś czuje do mnie, no nie wiem... cokolwiek. Powiedzialam mu ostatnio że nie podoba mi sie to, że traktuje mnie jak kumpla. Na pożegnanie... zaczął płakać (??) dość mętnie tłumacząc że tęskni za mna, ale wywieram na nim presję, zmuszam go do deklaracji (??), że jestem taka dobra i opiekuńcza że on nie potrafi się w tym odnaleźć. Dodam że jego poprzednia dziewczyna była z gatunku "zimnych suk", nigdy nie pokazywala mu uczuć, olewala go - i on ją zostawił, bo nie czuł wzajemności, o czym mi opowiadał kiedys. A ja jestem jej przeciwieństwem i też mu się nie podoba? Po drugie - nie da się z niego nic wyciągnąć. Gdy widzę np. że jest smutny, przygnębiony i dopytuję co się stało - on po prostu milczy. Mówi że nie umie mówić o swoich uczuciach, że mam nie wyciągać z niego, nie pytać, bo się blokuje. I że w ogole wszystko za bardzo analizuję i mam dać spokoj. W gestach nie ma problemu - często mnie całuje - w ręce, włosy, przytula. Nie uprawialismy jeszcze seksu, chociaz całujemy się długo jak nastolatkowie. On chce się spotykać, robi dla mnie sporo, gdziekolwiek jestesmy - płaci za nas oboje, mimo moich ostrych sprzeciwów. Daje mi prezenty (takie malutkie, urocze, niedrogie). Pod tymi względami jest ok. Ale ja po prostu zgłupialam. Gadamy parę miesięcy, kazdego dnia, spędzilismy na żywo już sporo czasu, bylismy razem na urlopie, całujemy sie i prawdopodobnie dojdzie kiedys do seksu, a on mowi że jest pod presją? Płacze i mówi że nie wie czemu i mam nie wyciągać? Że jestem taka opiekuńcza że on się gubi? Milczy gdy go pytam o cokolwiek? Zaczynam mieć dość, zaczynam się zastanawiać czy nie umówić się na randkę z innym. Jestem zmęczona tą sytuacją, nie wiem o co chodzi. On mi nic nie mowi, za to płacze. Jestem dla niego naprawdę cierpliwa i sądzilam że potrzeba mu czasu, ale... w dalszym ciągu nic się nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsaaadfgbfd
koles jest emocjonalnym popaprancem, ja bym wiala gdzie pieprz rosnie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość władzia z opola
założe sie że jest skorpionem albo rybą?? a Ty jaki masz znak zodiaku? bo cenisz otwartość, a on jest tajemniczy jak tan lubię tajemniczych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrest 001
jest rakiem i ta jego cecha to wcale nie tajemniczość, tylko jakieś chore blokady. Jak pomyślę że tak bedzie zawsze, to mi ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrest 001
Wiecie jakie to uczucie gdy facet płacze jak dziecko, a na pytanie "co się stało", odpowiada "nie wiem, nie dopytuj, bo się zablokuję"? Przecież to jest kurwa chore!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGNIESZKAAAAA
gej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Po pierwsze - totalnie nie mowi mi o swoich uczuciach."- to nie facet jest dziwny tylko ty, mężczyźni z reguły na ten temat nie gadają tylko okazują (i nie mam tu na mysli bukietów róż- dziecinada:P), to kobiety pootrzebuja co 5 min. słyszeć "kocham, lubię, szanuję"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest tajemniczy, tylko nie potrafi określić tego, co czuje. Nawet nie tyle nie potrafi, co nie chce o tym mówić. Gdyby Ci powiedział, że w tej chwili nie jest w stanie zaproponować Ci nic więcej, oprócz przyjaźni, pewnie ukłoniłabyś się i poszła w swoją stronę. Jak na razie jest mu dobrze w takim układzie kumplowsko-przyjacielskim, z elementami erotycznymi, choć niezobowiązującymi. Co będzie dalej, czas pokaże. Albo się zakocha w Tobie, albo Ty się wcześniej znudzisz tymi unikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Braunowa
Ten chlopak musial przed dlugi czas tłumić emocje w sobie, a teraz ma poważne problemy z ich okazywaniem. Wiem po sobie, bo tez tak mam niestety :( Ale pomoc psychologa bardzo mi pomogla. Rada dla Ciebie: straj sie mimo wszystko z nim duzo rozmawiaj, pytaj co czuje w tym momencie, probuj robic takie poczynania, aby w jakis sposob wyrazil swoje emocje. To powinno powoli prostowac ta dziwna sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsfgsfdg
A ja się mu nie dziwię. Ty już tutaj piszesz jakbyś go emocjonalnie napastowała, spodziewała się nie wiadomo czego po trzech spotkaniach. Przystopuj. Facet chce wiedzieć czy może czuć się przy tobie po prostu dobrze a nie czuć się zobowiązany do wywnętrzniania się i deklaracji wielkich uczuć. Naprawdę nie uważasz że na to za wcześnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsfgsfdg
Wiecie co... może się nie zrozumiemy, może jesteśmy z innych planet. Ale jakby mnie facet z którym spędziłam raptem tylko kilka dni pytał o każdy mój wyraz twarzy, chciał opowiadania o moich przeżyciach wewnętrznych (a jeszcze lepiej z odgórnym założeniem że myślę o nim...), emocjach i co do niego czuję (?!!) to po prostu JEGO uznałabym za popapranego emocjonalnie, wywierającego właśnie nacisk i dałabym sobie spokój. (Pisanina przez internet nie miałaby żadnego znaczenia, to tylko zastępcza komunikacja, pomiędzy kontrolowanym obnażaniem się przed różnymi osobami, na różne tematy.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrest 001
gsfgsfdg >> ok, wiec czemu plakal? Kto w ogole napisal że jestesmy po 3 spotkaniach? Widzielismy się wiecej razy. Nigdy też nie pytalam go co do mnie czuje. Aha, i dla niego nie jest to związek kumplowski. Po prostu wiem to. Chce mnie przedstawić swojej mamie - na przyklad. Duzo mowi o mnie swoim kolegom, jeszcze ich nie znam. Powiedział też że gdybym nie byla taka jaka jestem (czyli czuła, opiekuńcza, cierpliwa), to by się ze mną nie spotykał, ale z 2 strony go to blokuje i nie może się odnaleźć. Ludzie, znamy sie juz naprawde kupe czasu! A facet mi daje sprzeczne informacje - raz ryczy, raz mowi że jest pod presją, raz że tęskni, raz że go zmuszam do róznych rzeczy. O co tu do chuja chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agrest- aaa skoro tak to niezrównoważony emocjonalnie- uciekaj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsfgsfdg
NIE WYMUSZA SIĘ NA NIKIM MÓWIENIA O UCZUCIACH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka .......
Na mój gust to gej ... który próbuje ze sobą walczyć, ale jednak przegrywa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie naciskaj, z biegiem czasu sam się otworzy, wiem co mówię. im wiecej bedziesz pytać, tym mniej on Ci będzie cokolwiek mówił. nie wiem jak się odnieść do tego płakania tylko... w życiu się z tym nie spotkałam. może zwyczajnie jest wrażliwy, zna siebie, wie, że im więcej będziesz naciskać tym bardziej on się zamknie i się boi Cię stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość władzia z opola
autorko, raki są baardzo wrażliwe, nie zmienisz go, mam wielu znajomych raków smutni, uczuciowi :) zamyśleni tylko go peszysz pytaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka .......
mój rak jest wesoły i gadatliwy ... Miłość wyznał mi, po jakichś 2 miesiącach chyba .... i to pierwszy, aby było jasne .... i mówi bez przerwy jak mnie kocha ... itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka .......
Mnie się wydaje, że to gej ... Płakać bez powodu? gdy jest z dziewczyną? Raczej gej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajcie spokój już temu płakaniu, od razu gej. a jak kobieta płacze przy facecie to co? les? a może jeszcze coś innego. pozbądźmy się tych durnych stereotypów, że faceci nie płaczą. pewnie też płaczą, a temu akurat zdarza się częściej i publicznie no i... gej? Raczek też jest gejem a jakoś nie widziałam, żeby płakał publicznie. co za idiotyczne wnioski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka .......
nie chodzi o sam płacz ... tylko okoliczności towarzyszące ... Chciał dziewczynę bardziej uczuciową to ma ... i nagle zaczyna płakać bez powodu? i co więcej nie chce nic powiedzieć ... W ogóle spotkania prawie koleżeńskie ... jest dżentelmanem ... ale wyraźnie boi się czegoś ... Poprzednią sam rzucił, więc raczej nie chodzi o byłą ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość davetch
moze w sprawach seksu facet jest psychicznie zablokowany i trzeba mu w tym pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka .......
Jaką presję ma na myśli? Bycia z dziewczyną? Przecież, z tego co mówi autorka, to on organizuje spotkania itd. ona nie zdradza tutaj niczego, co by mogło wskazywać na to, że wymusza na nim wyznanie uczuć ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka .......
no tak też może być ... tylko, że to nie wróży niczego dobrego ... bo dlaczego jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka .......
Każde zawirowanie psychiczne, to zły znak ... A takie seksualne? hmmm ... może był molestowany? młody facet boi się seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrest 001
nie, nie, o seks nie chodzi, pod tym względem jest "zdrowy", dąży do seksu jak kazdy normalny facet, ale i godzi się z tym że ja chcę jeszcze trochę poczekać. Tylko nie piszcie że jest taki dlatego że nie ma seksu :P bo na serio zupelnie nie o to chodzi. O seksie rozmawia ze mną normalnie, o naszych pocałunkach, pieszczotach, mowi co mu się podobalo itd... on sam mowi że nie potrafi mowic o uczuciach, jego płacz zaskoczył mnie całkowicie no nie wiem... ja moge mu rzecz jasna dac jeszcze troche czasu, ale juz teraz wiem że się nic nie zmieni, będzie miał wciąż hamulce, blokady, będzie plakał ale nie bedzie mowil czemu, bedzie sie zamyślał i smucił bez powodu, a gdy zapytam o co chodzi, powie że wchodzę na jego "prywatny teren" i on się blokuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykladowca
Kwestia jest zrozumienia drugiego czlowieka, checi, itd. A TY MASZ SAME OCZEKIWANIA. I tu tkwi problem. Czas Ci ucieka, nie chcesz poswiecic czasu dla tego czlowieka jezeli On nie spelni Twoich oczekiwan. I to jest chore mimo ze wydaje sie normalne. Trzeba bylo napisac, szukam zdrowego, zdecydowanego, mezczyzny w wieku 25 lat, ktory chce zalozyc rodzine i bedzie mi wierny do konca zycia. Faceci niezdecydowani, z problemami prosze nie odpowiadac na ogloszenie. Trzeba sobie zdawac sprawe z tego jakim sie jest. Nawet jesli myslisz jak powyzej napisalem, ostracyzm spoleczny Ci nie grozi a nawet poparcie ze strony kobiet. Szkoda tez ze kobiety szukaja jedynie mezow, ze przyjazn, oddanie, ma dla nich takie male znaczenie. Chlopak poswieca Ci czas, angazuje srodki. To Ty porozmawiaj z nim sczerze. Dlaczego nie powiesz ze przyjazn Cie nie interesuje, ze liczysz na znalezienie partnera? Moze to skloni Go do zdecydowania sie? A moze taki wkasnie jest i niezaleznie od tego czy sa ku temu powody czy nie, niezaleznie od tego co przerzyl, nie pasujecie do siebie? Sama musisz zdecydowac czego chcesz ale Ty umiesz sie cieszyc jedynie z prezencikow. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka .......
eh piszesz tak chaotycznie, że wynikało, że to ten seks jest problemem ... skoro nie masz więcej szczegółów, to chyba nie oczekujesz jakichś złotych rad .... Zostaje tylko fakt, ma jakiś problem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrest 001
" Dlaczego nie powiesz ze przyjazn Cie nie interesuje, ze liczysz na znalezienie partnera?" Że co? Ale on to wie. On sam również nie szuka przyjaciolki, pisalam już o tym. Czasami wspomina że chcialby założyć rodzine itd. Pisalam że chce mnie bardzo poznać ze swoimi rodzicami, wciąż na to nalega. Naprawde, totalnie nie chodzi ani o seks ani o to że ja jestem dla niego tylko przyjaciolką. Chodzi o jego dziwaczne blokady, a mial je zanim mnie poznał również (sam mi mówił, że jego poprzednie dziewczyny też mu to mówily, że jest absolutnie zamknięty w sobie). Jasne, jasne - tolerować, zaakceptować, dać czas. Tylko że ja tez bylam w związkach i wiem, że normalnie wygląda to całkiem inaczej. Wiem że są faceci którzy doceniają w związku te cechy - czułość, opiekunczośc, a nie mówią że ich to blokuje. A płacz? Oczywiscie że faceci płakali już przy mnie, ale zawsze było to z konkretnego powodu, a nie dlatego że "nie wiem, nie wiem, nie umiem powiedziec, nie pytaj bo sie zablokuję". Żyję z nim na jakiejś emocjonalnej huśtawce - raz wygląda na szczęsliwego, a za chwilę płacze. On chce, ale jednoczesnie się boi? Nie mam pojecia czego, jestem dla niego naprawde wyrozumiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrest 001
Słuchajcie - jesli mam okreslić to w jednym zdaniu, to on zachowuje się jak kobieta przed okresem. Ja sama mam takie jazdy, ale jeden dzien w miesiącu, gdy okres mi sie zbliza :P A on ma tak cały czas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×