Gość lobik Napisano Maj 26, 2008 ja chyba jakaś niepodatna na kłótnie jestem, pokłóciłam się z chłopakiem i teraz od kilku dni się nie odzywamy, on wczoraj zadzwonił ale rozmowa nam się nie kleiła, potem zadzwonił znowu było lepiej, myślałam, że juz powoli wraca wszystko do normy to do niego dzisiaj napisałam, to on znowu pokazuje mi swoją wyższość czy co, nie mam pojęcia. A najgorsze jest to, że odwraca kota ogonem, bo to ja miałam pretensje, ale ja jestem taka, że pomarudzę i koniec, bo nie potrafię się złościć, a on się na mnie obraził, bo niby nie mam racji i teraz to ja chyba wg niego powinnam zabiegac o zgodę, ale skoro dzisiaj próbowałam to co? Sama nie wiem co robić, nie chcę się dalej nie odzywać, co radzicie? Ale nie będe się przeciez narzucać, jak to dobrze rozegrać, tą kłótnię i ewentualną następną? Trochę się też nie odzywałam, ale ileż można? To bez sensu:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach