dziewczyny, podstawa powodzenia jest przede wszystkim wygląd

Nie, to nie będzie jeden z topików o tucznikach do uboju. Jeszcze prawie rok temu temu mialam blisko 100 kg. Oczywiscie wmawialam sobie że nie wyglądam tak źle, że jestem proporcjonalna, wysoka, mam ładną twarz i włosy, poza tym mam świetny charakter, jestem inteligentna, fajna - i na pewno kogoś zdobędę. Tylko prawda jest taka że nikt się mną nie interesował. Byłam lubiana i... to wszystko. Spotykalam sie nawet z facetami z netu i zawsze konczylo się na jedynym spotkaniu, juz nie dzwonili. Schudłam 40 kg. Od razu poczułam się pewniej i zaczelam naprawdę o siebie dbać. Makijaż, przylegające ciuchy, biżuteria, wyłącznie wysokie obcasy. Zapuściłam paznokcie, zaczelam odsłaniać pewne fragmenty ciala (dekolt, nogi). Sama siebie nie poznaję w lustrze. Ze spaślaka zmieniłam się w laskę jak z teledysków. I co? Od razu mam powodzenie i to takie że w sumie nie wiem co (kogo?) wybrać. W piątek na ulicy zatrzymało mnie dwóch facetów. W sobotę przysiadł jakiś 20parolatek gdy sobie siedziałam na ławce.. Wieczorem byłam na imprezie i poznałam kolejnego faceta, który dał mi swój numer. Dziś chciał się ze mną umówić kurier, który przywiózl mi paczkę. Na ulicy faceci oglądają się za mną, a kierowcy trąbią. Być może smutny wniosek jest taki że wygląd jest najwazniejszy. Najcudowniejsza osobowość nie pomoże jesli wyglądasz nieatrakcyjnie. .

w ubraniu to ty jakos wygladasz natomiast jak sie rozbierz to widze ta oklapnieta sloniowa skóre

?

Jestem młoda, nie rodziłam, przez caly czas odchudzania używałam balsamów, bardzo duzo ćwiczylam, wiec moja skóra jest jędrna i nie wisi

hm..kiedys miałam powodzenie a teraz tak nie za bardzo widzę. moze to dlatego że mam chłopaka i większośc o tym wie. no i jak idę z nim na impreze to tak samo. chociaż fakt jak ostatnio byłam z koleżanką na piwku to się tam jakiś przystawił :| oczywiśie go szybko spławiłyśmy. jednak mój problem polega na tym że jest bardzo zakompleksiona.

wazysz 40 kg? bosz to ty zdechlakiem jestes i wszystko na tobie wisi, anorektyczka od siedmiu bolesci, lepiej idz cos zjesc

jakie 40 kg? schudlam 40 kg, a nie DO 40 kg

do przewidzenia że zaraz pojawią się komentarze zazdrosnych wielorybów, że skora ci pewnie wisi i ze jestes anorektyczką ode mnie gratulacje!!! :D:D:D

a nie to sorki zle prz\eczytalam, ale mimo wszystko zjedz cos :D

ode mnie też ;) leipej więcej kochanego ciałka też ;) hi. ja mam 48 kg i 160 i tak mam kompleksy i nie wiem skad one się biorą :( takie jakoś :( buu

Ten post moglabym napisac rownie dobrze ja. Kiedy bylam gruba nikogo nie interesowalam. Kiedy schudlam, zaczelam sie ladnie ubierac, delikatnie sie malowac, mam niesamowite powodzenie. Z jednej strony ciesze sie, ze swietnie wygladam, ale z drugiej strony jest mi przykro, ze dopiero teraz faceci zaczeli sie mna interesowac. Przeciez w srodku jestem ta sama osoba. Wychodzi na to, ze w zyciu liczy sie TYLKO wyglad.

Nie przeklinajta, kurva :P Dla autorki szczere gratulacje :) 100 kg to naprawdę duużo i niezdrowo. Nie przemknęło Ci jednak przez myśl, że nadal masz takie same szanse na POWAZNY związek (że Ci, którzy Cię podrywają, są np. na poziomie Jarosława? )

myślę, ze w duzym stopniu to zasługa twojego dobrego samopoczucia założę się, że teraz, z nową waga czujesz sie o niebo lepiej niż kiedy miałaś nadwagę, mimo, że wmawiałaś sobie inaczej :) w kazdym bądź razie gartuluję samo zaparcia i pieknej wagi :) przebieraj teraz w facetach jak w ulęgałkach :)

"że Ci, którzy Cię podrywają, są np. na poziomie Jarosława?" stwierdzenie nie do końca sensowne, gdyż wynika z niego, że kazdy któremu się podobam - jest prymitywem

autorko szczerze Ci gratuluję i cieszę się razem z Tobą:D oczywiście nie ma co zwracać uwagi na głupie docinki zazdrośników:) Jeszcze raz GRATULUJĘ :)))

Są np. na poziomie Jarosława bądź posiadają inne braki ;) Chodzi mi o to, że nie masz poczucia, że większość facetów podrywa Cię tylko ze względu na Twój wygląd (jako najważniejszą albo nawet jedyną dla nich Twoją zaletę)?

naqpisalam ten temat bo : (cytat z innego tematu) "Liczy się wnętrze a nie wygląd. Głowa do gory!! " To jest nieprawda, a jeśli prawda to ogromna rzadkość. Ale to i tak są zwyczajne bzdury. Nie wiem skąd się wzięły? ama na swoim przykladzie wiem, że jeśli opakowanie jest nieatrakcyjne to nikt nie ma ochoty poznawac tego "bogatego wnętrza".

ja odwortnie - przytylam prawie 30 kg i widzę że powodzenie juz bardzo nie takie jak kiedys :(

"Chodzi mi o to, że nie masz poczucia, że większość facetów podrywa Cię tylko ze względu na Twój wygląd (jako najważniejszą albo nawet jedyną dla nich Twoją zaletę)?" Nie. Dzięki temu jak wyglądam - chcą poznawać moje wnętrze. Wygląd jest czymś co przyciąga i sprawia że tę osobę chce się poznać. Oczywiscie że jest tak, że pewnie i mój charakter teraz się ciut zmienił - nie mam kompleksów, jestem śmiała, bardziej komunikatywna.

ja tez tak mam... tez mnie non stop zaczepiaja, a nic nie robie :) Oni juz tak maja... liczy sie tylko jaka buzia i jaki tylek.. i dekold.... oni najpierw nas widza a dop potem poznaja... ale Ci madrzy faceci, jak dojda do tego ze laska jest ladna ale pusta, to ja zostawiaja... a takie jak my :P Pieknie i Mądre ... maja prawdziwe powodzenie :) Takze jestem za Toba !! i gratuluje schudniecia !

po 1- gratuluje schudniecia!! ale nie szalej tak z tymi ciuchami i dekoltami itd bo jesli zaczniesz wygladac jak doda to pewnie, bedziesz miec powodzenie ale jako blachara do ruchania ale jednak przyciagasz facetow swoja pewnoscia siebie a nie tylko wygladem, faceci leca na pewne siebie kobiety co wiedza ze sa seksowne tylko mi tu nie wyskakaujcie tuczniki ze wyglad sie nie liczy! zadna tlusta nie bedzie seksowna chocby nie wiem co o sobie myslala

ameryki moja droga to Ty nie odkryłaś :D sama to wiem po sobie- dlugonoga szczuplutka brunetka i wianuszek kandydatow hehe

A teraz proste pytanie, czy sama chcialabys sie zwiazac z 200-kilowym, zaniedbanym facetem?

Niestety smutne ,ale prawdziwe.Kurcze 40 kg-wyrazy uznania.

ludzie czytac nie umiecie ! ona schudla 40kg czyli wazy teraz 60 :P he

No masz, jacy to faceci zli :( Poszukaj sobie watkow, w ktorych to kobiety pisza, ze szaleja za przystojnymi facetami, poszukaj watkow, jakie macie wymagania co do wygladu. Najlepiej widziec tylko zle strony u facetow, u siebie nie.

absolutnie sie zgadzam obecnie nie wygladam NAJwspanialej wedle swoich mozliwosci, mam jakies pryszcze ..itp.. ale wystarczy ze wyjedzie sie na slonce opali, schudnie pare kilo, cera sie polepsza, mozna zdobywac swiat!

Dobra, dobra, wygląd to nie tylko waga:O Ja ważę 53kg a wyglądam jak raszpla i wszyscy omijają mnie z daleka, chyba że chcą mnie obrazić

ładny wygląd przyciąga, ale tylko tych pustaków największych, co lecą tylko na wygląd..... taka prawda niestety :/

"ładny wygląd przyciąga, ale tylko tych pustaków największych, co lecą tylko na wygląd..... taka prawda niestety :/" no nie, to nie jest prawda. Ktoś wyzej dobrze zapytał - czy laska chcialaby oblesnego faceta ważącego 200 kg. Ja też zwracam uwagę na wygląd. Może nie na super przystojniaków, bo takich się obawiam trochę :P (uwazam że mieliby problem z wiernością, poza tym nie lubię metroseksualanych), ale na facetów których aparycja cieszy moje oko, są zadbani itd... a nie mam okreslonego typu. " ważę 53kg a wyglądam jak raszpla i wszyscy omijają mnie z daleka, chyba że chcą mnie obrazić" Wiesz... jak napisałam - mam ładną twarz i włosy. Będąc otyła, uwazalam że to wystarczy. To nie wystarczy. Najpiekniejsza buzia nie ma znaczenia, jesli dziewczyna ma fatalną, otyłą sylwetkę i jest zakompleksiona. Ale powiem Ci jedno - brzydkie, a zgrabne dziewczyny które znam mają o wiele większą łatwość w poznaniu kogoś niż otyłe a z piękną buzią. Zresztą pytałam o to kilku moich znajomych "śliczna buzia i figura dinozaura, czy piękna sylwetka a twarz szkaradna?" to prawie kazdy powiedział że wolałby tę z ładną figurą. I zapewniam was, nie są to prymitywni debile. Zresztą sama pomyśl - wolałabyś faceta z ładną (przystojną) twarzą, za to monstrualnie grubego, czy faceta brzydkiego, ale z ciałem jak z okładki czasopisma?