siostra mojego chlopaka....O co jej chodzi?

Czesc, Mam problem. Moj chlopak i ja jestesmy ze soba dosc dlugo. Ten weeken spedzalam z moim chlopakiem i jego rodzina w ich domu. W niedziele postanowilismy wszyscy pojsc do restauracji a potem do klubu. postanowilam zalozyc bluzke z cekinami na ramiaczkach. Miala onja troche dekoltu ale narzucilam sweterek na nia aby wygladalo to ok. Nie chcialam aby mi bylo wszystko widac. potem tsciowa by sie na mnie patrzyla z niesmakiem. Po jakichs 20 minutach przyjechala siostra mojego chlopaka z mezem. Kiedy mnie zobaczyla nic nie powiedziala. Ja powiedzialm czesc, jak sie masz. Ona tak jakos dziwnie wolno odpowiada mi ostatnio. Czeka jakies 3 sekundy a potem mowi czesc. Powiedziala mojemu chclopakowi, ze nie podoba jej sie moja bluzka bo ma za duzy dekolt i ich mamie to sioe moze nie spodobac. Moj chclopak mi to powiedzial , wiec zmienilam bluzke aby nie wpasc w zadne klopoty. Watpiem by to bylo przez ich mame. Mi sie wydawalo, ze to przez jej meza, bo ona jest chorobliwie zazdrosna, i kiedy na mnie tylko spojrzy jest zazdrosna. Po tym incydencie zrobila sie jego siostra jakas dziwna. Poszlismy do klubu ona w ogole ze mna nie gadala. Jelsi sie chcialam jej cos zapyutac to tylko kiwala glowa. Chialam aby ze mna usiadla sobie na fotelu w tym klubie. Bylo glosno, wiec postanowilam poklepac ja po ramienuiu aby dac do zrozumienia, ze chce sie jej o to zapytac. Zrobilam to dosc mocno i kazdy by poczul, ze ktos klepie go po ramieniu. Niewazne ze stalam dokladnie obok niej. Nic nie odpowiedziala, nawe sie nie spojrzala na mnie. wczoraj przyszla i nadal byla zimna. na moje powitanie reaguje jak ksiezniczka w ogole. Moj chclopak powiedizla, ze powinnam ich ignorowac jesli tak sie zachowuja. Co o tym mysliscie? Nie chce sie wiecej ponizac i im nadskakiwac. Probowalam byc mila.aLE KROTKA mowiac, mam to gdzies.

olej ją czy naprawdę jest ci do szczęścia potrzebna jej akceptacja?

"olej ją"- typowa odpowiedź intelektualnego dna jakie reprezentuje sobą meaaa :)

to co radisz mi zrobic?

tak a potem dzieczyna będzie przed szwagierką musiała się tłumaczyć, że czemu z tej bratem seks uprawia, nawet jak będa po slubie, powiedz jej żeby spadała.

też bym ją olała, jakby twój chlopak stroił fochy to mogłabyś się przejmować, a jego siostra.... no trudno nik nie jest doskonały :)

a co bedzie na tzw rodzinnych spotkaniach? Ja nie lubie jego rodziny....:( wszyscy sa jacys dziwni...

zato kaflara zafajdana jest szczytem wyżu intelektualnego :o

"wiec zmienilam bluzke aby nie wpasc w zadne klopoty" o nie!! ja po takim tekście założyłabym jeszcze większy dekolt ;) siostre bym traktowała jak powietrze skoro ona ciebie tak traktuje pokaż lepiej od razu pazury takiej księżnej bo będzie po tobie jechać, i nie właź jej w doope

olej ją :p a po co w ogole bluzkę zmienialas to nie wiem :O

meaaa ciesze się, że przynajmniej to rozumiesz a teraz bądź tak wdzięczna i wyjdź :)... bo Cię "oleje":o

Jestem osoba ktora stara sie byc dla wszystkich mila. Pewnie za mila. i zauwazylam ze jego rodzina mnie nie szanuje. Staralam sie jak moglam, ale to chyba byl juz szczyt. Kazdy traktuje ja tam jak ksiezniczke. Ja nie bede, bo szczerze mowiac, jest dla mnie nikim.... Plakalam przez nich caly weekend....

jak pewnie się domyślasz wali mnie to co o mnie myślisz a wyjdę kiedy będę chciała

tym bardziej olej sprawę skup się na relacji między soba a swoim chlopakiem bo to jest ważne zapamiętaj sobie, ze w domu tesciów, gdzie ta panienka jest ukochaną córeczką i sistrzyczką zawsze ona będzie numer jeden i moze strzelac fochy podczas gdy ty jestes tylko obca dziewuchą wiec nie ma sensu z tym walczyc

no wiesz nie wiem na ile jesteś w stanie nie przejmować się innymi ludzimi, ale na imprezach rodzinnych po prostu spróbuj zachowywać się w miarę naturalnie, jak będziesz się na siłę wysilać to jeszcze bardziej może cię olewać i manipulować, ale ogólnie nic na siłę myślę że jak siostra zobaczy ze jej zachowanie nie robi na tobie wrażenia to podda się,

meaaa w takim razie zagłaszam twój nick do usunięcia :D chociaż z drugiej strony?:o, nie chciałbym mieć ciebie na sumieniu, pewnie byś się powiesiła :P...pierdzielić to...zaryzykuję http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3415276&start=2850 buhahahaha

ile ty masz dziecko lat? zgłaszaj sobie co chcesz i ile chcesz, wali mnie to

meaaa w takim razie zagłaszam twój nick do usunięcia :D chociaż z drugiej strony?:o, nie chciałbym mieć ciebie na sumieniu, pewnie byś się powiesiła :P...pierdzielić to...zaryzykuję http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3415276&start=2850 buhahahaha

czkawkę masz? biedactwo :(

:)

strzelam ojcu z napletka

ma ktoss podobne problemy? czy onbn amoze jest o mnie zazdrosna?

byc moze wynika to z zazdrości, ale trudno powiedziec nie znajac sytuacji weszlam na ten topic bo mnie zaciekawil, bo sama mam okropną szwagierkę z tym że nie sądze, zeby zachowanie mojej wynikało z zazdrości, raczej ze złego wychowania, kiedy tesciowie po latach staran i 3 synach doczekali sie córeczki ale to juz inna historia :)

Ty kaflaro powinnaś się powiesić!

ja mam podobny problem, a moze nawet jeszcze wiekszy bo moj chlopak ma dwie siostry!!!

I obie mnie niecierpia. Na dodatek jedna z nich kupila pare lat temuieszkanie na pol z moim chlopakiem i teraz tam mieszka a my musimy mieszkac z jego tata ktory jest juz starszy i staszny z niego sknera i chytrus. Nie znoszejego rodziny!!!

hm jak dobrze, ze to nie tylko ja mam taki problem.. teraz prosze was o doradzenie, ja uwazam, ze jest zazdrosna ale powiedzcie mi szczerze czy mam do tego powod.. a wiec: siostra mojego chlopaka jest mlodsza ode mnie o rok... jestesmy na grilu sa jego kumple on ja i jego siostra.. kiedy juz zmywalam sie z imprezy powiedzialam wszystkim czesc..chlopcy mi odpowiedzieli a po 10sek odpowiedziala jego siostr " no pa" i wybuchla szyderczym smiechem, innym razem w tym samym gronie rozmawialismy zartowalismy jak zwykle i nagle pwiedzialam w zartach do swojego chlopakia po nazwisku a ona nagle do mnie "masz cos do ..(tu pada nazwisko)" potem kiedy nawinelam jakis temat ona nagle po swinsku zmienila temat jakby olala to co przed chwila powiedzialam.. wczoraj stalo sie jeszcze cos lepszego... nabuzowala swoich rodzicow przeciwko mnie nagadala ze moj chlopak wszystko dla mnie robi ze jak ona weszla do pokoju to ja z nim ciagle na lozku leze itd..potem onie najezdzaja na mojego faceta i mowia ze nim maipuluje... dodam ze jak jestesmy sama na sam tzn ja z nia, to jest bardzo mila i w ogole.. takze cala falszywosc z niej wylazi dopiero w towarzystwie albo po moim wyjsciu z ich domu.. co o tym myslicie???