co myslicie o takich studentach

którzy na mgr(asystenta )zwracają się "panie profesorze"albo na osobe prowadzącą lektarat z języka? Wg mnie to chore......i nie wiem co ma na celu.Dzewczyna 27 lat a wszyscy do niej pani profesor.....Co to ma na celu....?

jako studentka zwracam sie do wykladowcow ich osiagnietymi tytulami, jak dr to panie doktorze, jak prof to panie profesorze a jak mgr to prosz epana :D

poodlizwanie się ,albo zwykla głupota i niewiedza:O

no i panie profesorze do profesorow nadzywczjanych ale generalnie ludizomz mojego wydzialu

najzabawniejsze jest to że ci mgr nawet tego nie modyfikują naprawde śmeisznie to wg mnie wygląda:ODziewczyna ledwo pos tudiach i facet 50 letni z licznymi zasługami ona profesor i on profesor:O

wszystkic profesor i nie widze w tym nic nagannego:P

dla mnie to jest żałosne...

dla mnie smieszne bylo to ze w liceum wszyscy kazali nam sie zwracac do nauczycieli per pan/i profesor:] oczywiscie wszyscy mieli mgr przed nazwiskiem;)

"prosze pana". Prosze pana/pani to w podstawowce sie mowilo :P W LO do wszystkich "profesor", a na studiach wg literek przed nazwiskiem ;) Ja zawsze poprawialam takich co sie wazelinowali :P

ja myślę, że to pryzwyczajenie z liceum ja tego profesorowania w liceum nie znosiłam i z trudem przechodziło mi to przez gardło, więc na studiach łatwo sie z tym pożegnałam, ale kolegom z roku często sie zdarzyło, zwłaszcza na poczatku, z rozpędu wyskoczyć z czyms takim ja bym sie tu nie doszukiwała lizusostwa

Właśnie miałam to napisać. U mnie też przez całe liceum uczniowie zwracali się do nauczycieli per profesor. :O Tylko jedna nauczycielka powiedziała, żeby tak do niej nie mówić bo ona żadną profesorką nie jest. :P

na studiach jeden lizus z naszej grupy tez tak się zwracał, a jedna z magisterek mówi mu, że nie jest profesorem, a on na to: ale na pewno pani będzię

że się choć na magistrów załapałaś. Teraz to w gimach i ogólniakach, że juz o podstwówach nie wspomnę, uczą różni inżynierowie po zarządzaniu w Koziej wólce, licencjanci, bakałarze, technicy, opiekuni społeczni po rocznych kursach itd. Prawdziwego magistra w wielu wiejskich szkołach nie uświadczysz :(

ta, w liceach jezykow ucza panie po licencjacie (po znajmomosciach...) gdzie w moim miescie jest uczelnia po ktorej mgr jezykow nie maja pracy :O smutne to ze etarz to tylko znajomosci sie licza

na 1 roku to przyzwyczajenie z LO... Ale na 5 to lizusostwo :P Nigdy nie lubilam wazeliniarzy :D

a czy to jest takie wazne? kazdy mowi jak chce

wiesz, gdybym ja miala jakis dorobek anukowy i tytul profesora uznalabym za niesmaczne tytulowanie magistrow tym slowem :o

tez tak uwazam nawet dla takiego magistra to może być niezreczne..

moj kupmel powiedział do gościa, który ma mgr "Panie profesorze" a ten laske(headshot ) wstawił. no i co to za polityka?