Pocieszcie mnie!!!

Czesc dziewczyny! Dokladnie tydzien temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Byla to wspaniala wiadomosc! To moja pierwsza ciaza, byla ona planowana. Pierwsza wizyte u gina mam wyznaczona na za 2 tygodnie (9 czerwca), powinien to byc wtedy 7-8 tydzien. Niestety wczoraj naczytalam sie na roznych forach o martwych ciazach, poronieniach, bolu i rozczarowaniu jakie to za soba niesie... poplakalam sie i od tego momentu nie umiem przestac myslec, ze i mi moze sie to zdarzyc... Gorzej... mam takie przeswiadczenie ze sie to zdarzy.. ze nie uslysze serduszka na pierwszym USG... Nie wiem jak mam oddalic od siebia te mysl, wiem, ze dziecku zle myslenie szkodzi, a ja i tak nie umiem przestac. Jestem raczej zdrowa, od ponad 3 miesiecy biore prenatal i dodatkowo od miesiaca kwas foliowy, ale wiem, ze poronienia nie maja z tym raczej zwiazku. Blagam, pocieszcie mnie, naopowiadajcie mi nawet bzdur, bylebym uwierzyla, ze wszystko bedzie OK.. Kochane dziewczyny, licze na Was!!!!!

jeśli jesteś podatna na takie informacje to ich nie czytaj. cokolwiek zrobisz i tak to nie ma wpływu na twoje dziecko. mój gin powiedział, że jak ma być dobrze to będzie dobrze a jeśli z dzidziusiem coś jest nie tak to i tak tego nie zmienimy a ty masz myśleć pozytywnie. ten mały tam w brzuszku liczy na to, że będzie miał spokojną, szczęśliwą mamę a nie strzępek nerwów głowa do góry, musi być dobrze

znasz takie powiedzenie" spotka was to czego sie najbardziej boicie"?? jak nie przestaniesz sie wkrecac to zaszkodzisz sobie i dziecko, sio od kompa do jakiejs milej kolezanki na plotki lub loda na patyku

obiema rękami podpisuję sie pod tym co napisała poprzedniczka :) na spacer marsz! :) z pewnością będzie dobrze :D