Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anika25

boję się przysięgi malżeńskiej

Polecane posty

Gość anika25

Tzn. boję się, że w trakcie składania przysięgi zacznę płakać(łatwo sie wzruszam), albo (co gorsza) zacznę się śmiać (niekiedy nachodzi człowieka śmiech w najmniej odpowiednich sytuacjach). Nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Jakieś sposoby??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie bede smiac!:P bo plakac to malo prawdopodobne:P ja sie na pogrzebie potarfie smiac:( nie wiem czemu ale po prostu czuje ze musze sie smiac nie umiem byc powazna:P ale przynajmniej slub bede wspominac swoj z usmiechem na twarzy bo przynajmniej ebdzie smiesznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabletki na uspokojenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to normalne ze kobiety czesto sie wzruszaja podczas slubu i nikt normalny nie pomysli nic złego o Tobie, bedzie dobrze zobaczysz, tabletek nie bierz ja np po tabletkach jestem senna, pomysl ze to twoj dzien, Wasz dzien bedziesz miaal przy sobie prawie meza i bedzie dobrze, on doda ci otuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzzka
ja też się boję:) śni mi sie ze uciekam,ze wpadam w histeryczny śmiech:) co możlwe bo tak reaguję na stres:/jednym słowem BOJĘ SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzzka
boje się też zze zemdleje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika25
tabletki to chyba przesada. U mnie jednak bardziej prawdopodobny jest płacz. Wzruszam się na cudzych ślubach. gula w gardle, załamie mi się głos i tyle będzie z przysięgi. Ale podobno płakanie na ślubie wróży szczęście (oczywiście nie wierzę w przesądy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzzka
a ja mam nerwice więc nic nie wiadomo czy np sie nie osune,mdlejąc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandrunia25
Zobaczysz ze z tego stresu nie bedziesz nawet mysle, czy śmiać sie czy płakać. To jest nie do opisania. Ja jestem wielka placzka, myslalam ze bede ryczala ale o dziwno nie uronilam nawet lezki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzzka
tabletek sie tez boje wziaśc bo nie chcę byc otepiona.Czasami na stres reaguję mdłosciami:/ więc najwyżej przed samym slubem wyladuję w wc:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika25
zobaczymy jak to będzie. Będę dobrej myśli. A moja znajoma znalazła łatwy sposób - dwa kieliszki wódki :) I nic się dziewczyna nie stresowała. ale ten sposób raczej nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika25
no właśnie obawiam się też kłopotów żołądkowych, jak się stresuję zaraz boli mnie brzuch i w ogóle nie jest fajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzzka
no ja wolę nie pić,bo jeszcze sie osunę gdzies:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzzka
w każdym razie pamietaj przed samym ślubem że takie oczucia ma co 2 kobitka wychodząca za maż:) może damy rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana nie ma się czym
martwić przynajmniej będzie naturalnie :D Ja się podśmiewałam przysięgając wierność choć kocham mojego męża nad zycie i nigdy nawet nie pomyślałam o zdradzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się bałam strasznie, ale w momencie przysięgi dziwnym trafem cały stres ze mnie odpłynął. Patrzyliśmy sobie w oczy i mówiliśmy tę przysięgę. Nie widziałam nic dookoła, księdza czy ludzi, tylko pamiętam jego twarz i taki łagodny uśmiech:) To było piękne;) Stres powrócił gdy przyszło do zakładania obrączek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irka1212
przed ślubem byłam pewna, że nie obędzie się u mnie bez śmiechu lub płaczu. Na szczęście nic takiego nie miało i nawet się nie stresowałam. Jestem z siebie dumna;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko... :) zapewniam że 95% panien młodych płacze składając przysięgę :) ps. fajna_madchen zrób mi przysługę i pieprznij się rozgrzaną patelnią w ten pusty czerep bo każdym postem mnie wkurzasz swoimi złotymi radami i przemyśleniami :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez tez
anika a kiedy slub ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika25
Ślub 20 września tego roku. I chyba będę ryczeć. Byliśy ostatnio na ślubie koleżanki i jak ona składała przysięgę, to już miałam łzy w oczach... a co dopiero jak, ja to będę robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tea1980
anika25 ja tak samo mam ślub 20 września i z każdym dniem coraz wieksze nerwy,non stop oglądam dvd z innymi slubami i mówie sobie że nie bedzie tak żle,ja ogólnie bardzo nerwowo reaguje na wszelkie wystąpienia publiczne,czerwienieje jak burak i zaczynam się śmiać( taka chyba reakcja na nerwy)a ostatnio co noc mam okropne sny,heh ja mam dodatkowe nerwy jeszcze przez to że ślub bierzemy w malutkim kościółku gdzie dosłownie oddechy śwoadkow bede chyba czuc na plecach heh ale bedzie dobrze,to NADZ DZIEŃ,trzymam kciuki!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×