moje małżeństwo jest nietypowe i jakies nienormalne.

no musi być jakaś uroczystość, albo czort wie co, a tak co ile się da w celibacie wystarczająco długo sie nażyliśmy, więc po jakiego grzyba byśmy wychodzili za siebie, dla miłości dla przyjemności obopólnej, dla współżycia

ale kto mowi ze macie to robic codziennie... fakt ze sie znudzi no chyba ze ma sie taki temperament:P

No sorki ale myślę że nie kochacie się bo Twój mąż jest po prostu nałogowym onanistą. Wyuczył się uzależnienia od seks stronek i woli byc w seksie pasywny, brac a nie dawac... w sumie smutne to jest bo jesteście młodzi a już się nie staracie i nie dbacie nawzajem o zaspokajanie potrzeb partnera najpierw musicie uregulowac swoje sprawy łóżkowe znim zaczniecie się starac o dziecko bo w przeciwnym razie zupełnie się od siebie oddalicie....w ciąży lub w połogu okaże się że w ogóle nie pociągasz faceta i w ogóle przestanie się Tobą interesowac, jak do tego dojdą kłopoty z opieką nad dzieckiem, permanetne niedosypianie i wycieńczenie plus kłótnie to w ogóle Wasz związek będzie w kryzysie

ja i tak uwazam ze juz jest kryzys.on ma te swoje stronki, a ja swój wałek na brzuchu który mu przeszkadza. czepia sie byle czego. nie wiem co robic. Płakac mi sie chce bo fajny facet z niego, inteligentny, planujemy budowe domu, kolejny samochód, biedy nie klepiemy, jestesmy zdrowi, zadbani atu takie cos:(

dziecko nie sprawi że będziecie bliżej siebie, sprawi jedynie że będziecie miec jeszcze mneij czasui chęci na jakąjkolwiek intymnośc to najlkrótsza droga do tego by po jakimś czasie Wasz związek trwał nie z uwagi na uczucia które Was łączą ale wyłącznie na dziecko :-(

ile macie lat? dajcie sobie spokój z tym dzieckiem, dziecko tylko przeszkadza

tak, intymnosc pewnie bardziej zaniknie,ale bedziemy miec cel, dziecko, dla kogo zyc, dla kogo inwestowac, bedziemy rodziną, a sex, no cóz.....nie wiem jak bedzie. Narazie musimy go począc .nie wiem czy się udało bo psychicznie byłam pewnie zablokowana. W sumie jak ktos sie boi to zajdzie w ciążę? jak ktos nie mysli o konsekwencji to wpada i zachodzi w ciąże. Jak ktos bardzo chce- to sie nie udaje. A jak ktos niby chce niby się boi- to cozajdzie czy nie?

moze i jestem infantylna. Jestesmy w wieku 30stolatków. Czas na dziecko.Przeszkadza a owszem, ale bez dziecka żyć? cały czas zyjemy, jest nudno, kłócimy sie o byle co czasami a tak bedzie dziecko i nie bedzie czasu na pierdoły.Bedziemy go wychowywac, chodzic na spacery, fakt faktem bedzie duzo nieprzespanych nocy, zabkowanie, kupki, płacz w nocy.....ale bedzie nasza krew.

no jesli chcesz dziecko dla zabicia wolnego czasu to ..... :O

prawda jest taka, że on jest wymagający wzgledem Ciebie bo porównuje Cię do panienek ze zdjęc a Ty dajesz sobie wmówic że jesteś gorsza i tracisz pewnosc siebie i ochotę na zbliżenia.... sam na siebie kreci bicz....bo krytykując Cię sprawia że oddalasz sie od niego może gdybyś Ty zaczeła zachwycac sie nad zdjeciami panów z internetu i ich ciałami, sam zrozumiałby co czujesz.... jedyne co mogę Ci doradzic to sprawdz co go w tych panienkach w necie tak kręci, może jakieś stroje, obcasy, gażety....wprowadz to do Waszego pożycia, zaangażuj się trochę a może przekona sie że z Tobą może byc ciekawiej niż przed monitorem komputera no i wsiadaj na te siodło ;-) jak trudno Ci robic to na jeźdca to spróbujcie na kanapie, on siada i opiera się o oparcie kanapy a ty okrakiem na jego kolanach, twarzą do niego, ręce oprzyj za jego głową na oparciu....w ten sposób nie będą Cię tak bolały nogi bo częśc ciężaru ciała będzie wsparta na rękach... myślę że takie urozmaicenie go zaskoczy i zaintryguje, może zaskocz go po obiadku jak zacznie ogladac tv ;-)

widzisz, jakos nie specjalnie chce się zmusic do sesu skoro ja tego nie potrzebuję. On zachwyca się mną, ale raczej częsciej mówi o brzuszku. I mój brzuch mi przeszkadza, jak siadam okrakiem, to ten woreczek jakos sie rozłazi a dolna częśc pipki jest taka jakas gruba, szeroka, tłusta jakby i owłosiona. Tragicznie to wygląda dla mnie i dla niego. Az sie smiejemy z tego.Ja czasami tez mu mówię ze jest zarosniety-nawet mu obcinam tam włoski.:) Co mam zrobic skoro jestesmy ascetami.Mi tez przeszkadza brzuch i ta "tłusta pipka". te z filmów sa jakies zgrabniejsze szczupłe brzuszki mają. Ja sobie golę więc ten zarost jest rzadko. co do dziecka- nie bedzie dla zabicia czasa. Bedzie dziecko nie dlatego, ale fakt faktem wtedy moze tak nie bedziemy sie pierdolami przejmowac

wiesz jak ktoś kocha to mu nie przeszkadza ani wałek na brzuszku ani pseudo tłusta pipka skoro teraz facet nie bardzo akceptuje Twój wygląd to raczej w trakcie ciąży i po niej też będzie miał z tym problem (i podejrzewam że ty także) poza tym z tego co mówisz nie bardzo wynika że naprawdę jesteś gotowa na dziecko dziecko ma byc dla Ciebie formą wypełnienia wolnego czasu, chcesz je miec bo inni mają dzieci, bo masz juz wiek kiedy "wypada miec dziecko" itp wróżę Ci niezłą deprechę poporodową jeśli się okaże że macierzyństwo nie jest takie jakim je sobie wyobrażałaś obserując dzieci w reklamach czy na filmach... poza tym musisz pamiętac że Matką sie już zostaje na zawsze, to nie jest funkcja z której mozesz zrezygnowac gdy Cię znuży lub przestawi bawic

a te xz patologii powinny rodzic a ja nie?

Radzę udać się do seksuologa... :] bo to o czym piszesz jest wręcz niedopuszczalne .Każdy ma jakieś kompleksy ale bez przesady...żeby z tego powodu rezygnować z przyjemności? A może to po prostu to nie ten jedyny? może on też czuje się przez Ciebie odrzucony? Nie wie dlaczego tak reagujesz a wiadomo jakoś swoję napięcie rozładować musi. Szczerze wam współczuję... tylko czekać aż pójdzie do innej nie koniecznie takiej z płaskim i idealnym brzuchem ;] bo ile można?

na twoim miejscu nie miałabym żadnej checi na zbliżenia z facetem, który nie akceptuje mojego wygladu. swoja droga ciekawe czy on taki idealny? :O naoglądał się tych plastikowych panienek i teraz nie zauważa swojej kobiety.... pokaż mu, że jestes atrakcyjna, weź się za siebie (poćwicz te brzuszki, ale tak, żeby on o tym nie wiedział ;) ) i wtedy ty go kopnij w dupę, niech się poczuje, tak jak ty cały czas.... oglądaj fotki wysportowanych, opalonych facetów i zachwycaj się... a twój facet albo zrozumie swoje postepowanie albo już całkiem sie zniechęci. ryzyk-fizyk. albo pozostaje wam szczera rozmowa, albo wizyta u jakiegos specjalisty :)

ale co on nam powie-pogada pogada a problem zostanie. Brzuszki - napinam, czasami ćwiczylam,ale mi sie na nim zbiera wałek tłuszczu- nigdzie mi sie nie odkłada tylko tu.I nie schodzi. Jestem zgrabna nic do siebie nie mam. Czesto pytam go i jak? i podobam sie, ale przychodzi wieczór, piżamka i juz brak ochoty na zonkę. a co mam w sukni balowej spac, loda mu robic? a niby czemu skoro on minety nie robi? pozatym wczoraj było zblizenie i mogę byc zapłodniona- i nie wiem czy wysiłek fizyczny- brzuszki jest odpowiedni. zostają balsamy do wcierania ujędrniające.

kup sobie seksi koszulkę nocną z satynki lub koronki na ramiączkach, Albo krótką koszulkę obcisłą przy ciele na ramiączkach, lub szorty bawełniane do tego. jest wiele seksi komplecików do spania, żadne piżamy!!!! :O

jasne, satynowy komplecik jak najbardziej, zwłaszcza, że zbliża się lato :) albo połóż się do spania nago, ciekawe jak zareaguje tówj facet :D ;)

mam pełną szafkę koronek, koszulek, stringów. Widział i podobało mu sie ale zeby w tym spac?no bez przesady.spię w satynie, nieco pozaciagana juz wiadomo, ale staram sie perfumowac na nos, czy cos. ale minetek i tak niema. kończyło sie na lodziku i na orgazmie łechtaczkowym

ja lubie tak on tak. jestem seksi i dbam o siebie ale cóz.lodzik starcza, orgazm łechtaczkowi tez. minetki-ni ma,

no to nie wiem, czemu twój facet tak nie lubi minetek... ja swoje czasem aż muszę osd siebie odciagać. więc nie wiem, o co mu może chodzić... bo higiene chyba utrzymujesz? ;)

utrzymuję, i gonię jego.kupiony ma żle taki i jak cos idzie i myje. ja bardzo dbam o to. poprostu mu sie niechce az tyle dawac, woli brac.

moze niedokładnie sie myjesz? mozesz myslisz ze sie umyłas ale i tak ci jedzie? myj sie dokładnie bardzo dokładnie kilka razy pod rząd no żelem pod prysznic johnsona by ładnie pachniec a nie smierdzieć acha tyłek tez umyj

my rozmawiamy o tych sprawach, o wszystkim, np siedze i mówię- co tak smierdzi a mąz bierze go i mówi- nie umyłem:)) tak dla jaj. tak wiec jestesmy z tym na bieżąco i wiemy ze trzeba sie myc.

i jeszcze cos. obejrzałam kilka fotek facetów i nie wiem czy jest w tym OK ze mną ale mi się te wiszące flaczi nie podobają. Są nieseksowne, mają jakies włosiska pokręcone, rude czy inne. Poprostu kawał wiszącej skóry.Odraza mnie to. Juz lepiej popatrzec z retuszu na kobiety z gołymi , ładnymi pipkami i jędrnymi ciałkami. Tylko moje ciało nie przypomina tych łysych gładkich ciał u tym panienek z fotek. No a fotki panów jaknajbardziej pokazują prawdziwośc faceta.

hmmm na twoim miejscu zakazałabym mu ogladac tych panien z netu. rozmawiałas z nim o tym by nie ogladał?

tak ale powiedział ze jak spię to on musi napięcie zrzucic i aby nie chodzic na boki to fotkii ogląda. Mówiłam ze ma zonę, aon mówi ze nie bedzie mnie fatygował, poco mam sie przemęczac. Ze żona musi odpoczywac a nie się męczyc:))) i takie tam. mówiłam ze tak nie moze byc..ale co ja mu moge dac? jestem oziębła, ponoc nie ruszam sie tak jak on chce,

powiedz mu ze bardzo chętnie bys chciała by cie obudził., nie dopuść do tego by był nierozładowany, co 2 dni prpponuj mu seks, rozładowanie, to jego gadki to tylko wymówka, nie daj sie na te kłamstwa, sama go rozładowuj by nie musiał przy pannach z netu. zreszta jak on ci mówi ze robiosz cos nie tak pros o wskazówki, mów "co robie nie tak" "pomóż mi" itp

niby zarty ale ja do siebie to biore bo faktycznie ja nie dam mu tego co te laseczki