Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zygfrydzia

moje małżeństwo jest nietypowe i jakies nienormalne.

Polecane posty

Gość Zygfrydzia

Dziewczyny.Po ślubie nie współżyłam z męza. Poprostu nie chciało się. On nie lubi"męczyc " się na mnie a ja na nim i w efekcie seksu nie było. Owszem czułe słówka, całuski, rozmowy są. Czasami ręką on mi a ja jemu. Uwielbiam orgazm łechtaczkowy ręką a nie pochwowy.ostatnio zdecydowalismy i wczesniej ustalilismy- zapłodnienie.Chcemy miec dziecko a akurat miałam owulację. Nieby cos tam ruszał się na mnie -niestety bez efektu końcowego.Stwierdził ze przez rok nie było namietności a teraz na zawołanie ma mi się do środku "spuścić" i ze ma blokadę. ja tez owszem mam pietra. To pierwsza ciąza i są obawy. Pkłóciłam sie z nim,że nie kocha mnie itp. Po paru minutach jednak spróbowalismy i udało się. Nie wiem czy jestem w ciązy -chciałabym,a boję się. jednak sądzę ze w psychice mi się pomieszało i napewno do zaplodnienia nie doszło. Uwazacie ze taki związek bez seksu jest nienormalny?mąz często robi to sam, wchodzi na portale erotyczne i o tym wiem, i mi mówi. No cóz skoro mąz nie chce forsowac żony to zostaje mu ręka. Chciałabym z nim to robic ale on uwaza ze nie chce "z sztywną belą" tego robic i ze się nie ruszam.ja uwazam ze sie ruszam, moze nie tak ostro,ale nie jestem bierna jak kołek. A co mam sie obrazac i bez sensu-potem znow rozmawiamy, jest dobrze ale te sfery seksu są dla nas jakies obce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czemu
ale dla mnie to nie brzmi jak prowokacja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do seksuologa
chyba powinniście się udać najpierw..... jesli się kochacie to taki związek na pewno ma sens, tylko trzeba uporządkować strefę seksu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zygfrydzia
mi wydaje sie ze to jakies podłoze w psychice. Strach moze od dziecka przed niechcianą ciążą, odpowiedzialnością. I moze dlatego nie dopuszczam męza. Zeby było smieszniej nigdy nikogo wczesniej nie dopuszczalam. Teraz powinnam sie cieszyc małżeństwem,ale ja wolę robic cos innego niz się kochac. Kiedys to było inaczej aczkolwiek tez nie chciałam współżycia - wolałam ręką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz nudniejsze te prowokacje
to znak, ze wakacje już blisko😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam
ja tez nie kocham sie z mezem ale to dlatego ze mnie juz nie pociaga... a jak bylo u ciebie przed slubem?? robiliscie to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zygfrydzia
co seksuolog moze nam poradzic? mąz chce wspaniały sex a ze mna to mu nie wychodzi. On chce pewnie bym zachowywała sie tak jak te babki z filmów erotycznych, a mi sie poprostu nie chce. Nie mam przyjemności z tego.Mysle ze to jakis uraz. Zle mi z tym bo wiem ze wszystkie zony kochają sie zmęzem napewno chociaz raz w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zygfrydzia
on ardzo mi imponuje, kocham go ale tez się kłócimy. jest uparty i ja tez czepiam się marudze i gdaczę:P)No i jak po takiej 'awanturze' ma dojśc do zbliżenia? poprostu odwracam sie i ide spac. Przed slubem starałam sie z nim to robic ale jak juz pisałam nie bardzo często i wolałam mu ręką i aby on tez mi ręką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest ten seks czy nie ma?? bo cięzko zrozumiec z tego co piszesz? czy był seks przed slubem? czy dopiero 1 raz po slubie jak zapragnełas dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uściślijmy stwierdzenie, czy to co piszesz jest małżeństwem???????? a stwierdzenie powyższe , chyba jest najbliższe prawdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam
moim zdaniem przyzwyczailiscie sie do pieszczot rekami dlatego przyanjmiej ty nie potrzebujesz sexu takiego w pelni... moze sprobujcie sie kochac a ty w tym czasie sie piesc sama... mozliwe ze znajdziesz w tym jakas przyjemnosc i zachete do sexu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zygfrydzia
oj nie- sama nie chcę sobie robic.Napewno nie przy niem. Lesbijką tez nie jestem. Sex przed ślubem był ale bez "wtrysku do środka".Teraz miałam owulację i pierwszy raz po slubie pozwoliłam na ten wtrysk ze tak się wyraże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalusieńka malusieńka
Oralny-ja jemu tak,on mi nie. Mówi ze nie lubi jak jestem taka mokra ,ze tak nie lubi.Tłumaczyłam ze musi, ze kazdy tak robi,ze ja chcę. No a on swoje. Obrazałam sie, groziłam rozwodem, milczałam i nic. Nie przekonało go. Raz owszem przed ślubem to zrobił. Mówiłam ze tez mu tego nie będę robiła skoro on nie chce. I powiedziałOK. No ale boje sie ze inna zrobi jak ja nie zechcę i kółko sie zamyka. Tak jest czuły , a raczej dobrze mi robi tymi palcami-dlatego tak to lubię. Co do sexu- robi jak kazdy pewnie, bez jakichs tam cudów. całuje, przytula. Nie jest jakos tak wybuchowo.Bynajmniej tak nie było wczoraj-bo jak pisałam było to wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalusieńka malusieńka
to ja pisałam Zygfrydzia. Bo znając zycie zaraz wejdzie podszywacz. Dlatego zmieniam nicki. No ale to ja i mnie poznajecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalusieńka malusieńka
kryptolesbijka? a kto to taki? nie mam ochoty na kobiety. Kocham męza i chce miec normalną rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhuyy
nie dobraliscie sie pod wzgledem temperamentow seksualnych i tyle, mysle tez ze niestety jestes po prostu oziebla kazda z nas jest inna, ja mam ogromny temperament seksualny, tak wielki ze mogabym sie z toba podzielic ale niestety to nie mozliwe musisz liczyc sie z tym ze on moze szukac poza domem tego czego mu nie dajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co piszesz o swoim małżeństwie i zachowaniu w nim , nie potrafię nijak zrozumieć, jedno co myślę bez obrazy to jesteście oboje aseksualni. Jeśli lubisz orgazm łechtaczkowy to pozycja na jeźdzca jest wprost wymarzona i dla mnie pewna że moja żona bedzie miała mega odlot, żyć w tak nudnym pożyciu to byłaby dla mnie udręka i jeszcze z taką kobietą?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam
fakt faktem jestescie dziwnym malzenstwem a ja juz troszke sie pogubilam w twoich wypowiedziach... podsumowujac dla ciebie jest czy nie jest problemem to ze sie nie kochacie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nei robi minetki? żenada. co to za facet. a ty robisz loda by do innej nie poszedł? gratulacje. Po co wam dziecko? jak nie jestescie szczesliwi? myslisz ze dziecko cudownie was odmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalusieńka malusieńka
kocham go a on mnie ale nie uprawiamy seksu, nie współzyjemy bo on chce tak a ja wolę tak. Na jeżdzca bolą mnie uda ,a nie jestem panią z filmów która bedzie to robiła tak osrtro szybko. Jestem chyba faktycznie oziębła a on chce i nie ma tego co mu potrzeba. Nie szuka poza domem bo nie ma okazji-szuka w necie filmików fotek. Nie chciałabym aby mnie zdradzał. jestem w sumie chetna do seksu ale aby on lezał na mnie a nie ja na nim. No ale cóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma kobiet oziębłych , są do doopy kochankowie, albo jesteś po prostu nierozbudzona i ci porządnego chłopa trza a nie gdybania i teoretycznych rozważań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalusieńka malusieńka
ja powiedzialam ze loda mu nie zrobię skoro on niechce mi minety.No ale co mam robic skoro nie mam ochoty na zdrady? kocham go i chciałabym aby mnie tam całował. mówiłam ze tam mogę się wytrzec ale on chyba nie lubi tego robic. Czepia sie tez do tego ze nie cwicze i skóra mi zaczyna wisiec. To trudny facet, wymagający chyba. cięzko mi ale dobrze mi pozatym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam
podpisuje sie pod wypowiedzia blondyna... trzeba cie rozbudzic.... jesli poznalabys jaka mozna czerpac wspaniala przyjemnosc z sexu to chcialabys caly czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalusieńka malusieńka
moze jsa go nie podniecam? te z filmów sa takie jędrne pachnące na odległośc wygolone z płaskim brzuchem i to go podnieca. Pytam go co we mnie nie tak? moze mam sie seksownie ubrac?jestem szczupła i atrakcyjna, dbam o siebie....ale w łózku jak sie kłade to juz nie jest ta sama kobieta. Wkładam jakąs koszulke czy piżamkę i juz nie jest namietnie. Nie wiem juz gdzie tkwi problem bo chciałabym te minetki.Gole sie tam, myję, wyrywam nawet pensetką włoski aby było gładko i ładnie. Nie wiem czy ten mój sluz to taka jego wymówka czy poprostu mu sie niechce"bawic".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×