To karygodne!

Ale ja byłam na takim ślubie, urzędnik bez problemu przyjechał, tylko że oczywiście w łapę musiał dostać.

to zobaczysz jakich problemów nie będzie, oczywiście życzę żebyś trafiła na w miarę normalnego urzędnika... nie chcemy ślubu konkordatowego. Najpierw ma przyjechać urzędnik, później ksiądz i nie napotkałam żadnych przeszkód.

troche autorko kombinujesz zeby zwrocic na siebie uwage

naoglądałaś się amerykańskich filmów ale weż pod uwagę że tam śluby na powietrzu zawierają a owszem ale nie katolickie.

To ja Cię zupełnie nie kumam, podwójna ceremonia i podwójnie za to zapłacić musisz, no i goście podwójnie długo się wysiedzą... Ja widziałam na zdjęciach taki ślub plenerowy kościelny (konkordatowy), także da się księdza przekonać, co do urzędnika to tym bardziej nie ma problemu, bo wiele osób choćby z tego forum taki ślub miało. Natomiast robić szopkę, że najpierw urzędnik, a zaraz po nim ksiądz to nie wiem po kiego grzyba...