zniszczona psychika

Jak sobie radzicie z zniszczona psychike z czyms co zawsze bedzie w waszej głowie?????

nie radzimy sobie.

a dlaczego masz zniszczona psychike?

Piję.

nie mam zniszczonej

Jak se nie radzicie co tu robicie

dokładnie -nie radzimy sobie

"Piję." bardzo mądrze :O

Zapytac sie juz nie mozna??????? jak nie masz to po co włazisz nie dla ciebie topic Pytam normalnych ludzi

Pytała - odpowiedziałem.

jak coś siedzi w głowie- to siedzi i już- mozna żyć dalej, ale nie da się zapomnieć.... kwestia przyzwyczajenia....

a czemu piszesz zawsze ja mam zniszczona psychike tylko czasami

a czasem sie zdaje ,że już wyszło z głowy a tu bach wraca ze zdwojoną siłą już nie piję ,chwilę pomagało

To co nazywasz czasami to jest po prostu dołek Nie da sie miec zniszczonej psychiki czasami Mowie o rzeczach trwałych w pamieci z ktorymi juz niestety trzeba dalej zyc

e tam wszystko jest kwestia twojego nastawienia, podejscia, mysli i jak cie czujesz

JC Pytała - odpowiedziałem. i pomaga ?

czemu niestety.... lepiej potraktowac takie wydarzenia jak lekcję- jest to w twojej psychice, abyś nie popełniała tych samych błędów i tyle..... wyciągasz wnioski i zyjesz dalej mądrzejsza...

nie da się, trzeba wypełnić czymś czas i myśli, żeby do tego nie wracać

da się, tylko trzeba dać sobie więcej czasu, jak emocje miną, to wszystko zaczyna wyglądać inaczej...

Pomaga w ukierunkowaniu myśli na inne tory.

oo za takie lekcje to ja dziekuje Wiadomo człowiek uczy sie na błędach itp ale czasem niektore doswiadczenia nie wzmacniaja a wrecz przeciwnie

JC: czemu ja nie chcę wiedzieć na jakie?:P

człowiek jest w stanie znieść dużo więcej niż mu sie wydaje..... przynajmniej mnie się wydawało, że wielu rzeczy po prostu bym nie przezyła.... a jednak nadal żyję i nawet jestem całkiem z tego faktu zadowolona

No w sumie tak człowiek jest w stanie zniesc wszystko i zyc jakos dalej Ale co to za zycie z takim bagazem jak juz nie potrafi sie z tego zycia jak wczesniej!!!!!!

cieszyc jak wczesniej he cos zjadlam

inna ja: bo może już to wiesz. Ale możliwe też że jesteś daleka od prawdy :P

życie ma to do siebie, że wszystko się w nim zmienia.... jest taka modlitwa panie boże spraw abym zaakceptował to czego zmienić nie mogę, daj mi siłę zmieniać to co mogę zmienić i mądrość aby odróżnić jedno od drugiego.....

"ale dobrze odpowiedzieli" madrze gadasz i w sumie masz racje

JC: na szczęście tego nie wiem, ale domyślam się tych torów, obserwując takich panów i panie snujących się pod monopolowym przed 6:00.

tak zniczylo psyche? a moze to hipochondria?