Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemniewiemniewiem

Żyję z człowiekiem, którego się boję...

Polecane posty

A te dzieci to jakiej plci? Bo psychologicznie udowodnione jest że dzieci nawet jeśli ciepriały z powodu rodzica mają jego sppsob zachowania w podświadomosci i z czasem zchowują siepdobnie nawet jeśli szczerze nienawidzą no ojca...wieć jeśli masz synów to oni kiedys będą robić to samo...np ja w domu oswoiłem sie ze zdradą...kiedyś myslałem ze bym zabił kogos gdyby mnie zdradził terazz wiem ze umiałbym zdradzić ale tylko cieleśnie..nie uczuciowo, przynajmniej tak myśle...mam taką nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalisz sie
Karolcia wybacz, ale ona na pierwszym miejscu na pewno nie stawia swoich dzieci. Gdyby je kochała to by od niego odeszła, bo człowiek, który się wyżywa na innych jest niestabilny emocjonalnie. I to wszystko się na dzieciach odbija. Sama napisała, że jak się mu nie podda to są awantury. Gdyby kochała swoje dzieci to by się nie zastanawiała. Bachory są określeniem właśnie takich dzieci, których nikt nie chce. Lubię dzieci, ale zmuszona byłam użyć tego słowa w określeniu tego jak można się zastanawiać nad tym. Dla mnie dobro dzieci jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie uciekł na Twoim miejscu całkiem...postrałbym sie o separacje żeby mu pokazac że sie go nie boisz i w każdej chwili jesteś wstanie żyć bez niego...że jesteś tak silna że w każdej chwili możęsz go kopnąć w tyłek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczyłaś mu zdrade i wierz mi on mimo że sie zmienił to pamięta że dużo mu umiesz wybaćzyć bo pewnie go kochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy w życiu ni skrzywdził moich dzieci, nie podniósł na nie ręki, nie pozwoliłabym nawet na to, on nigdy tego nie zrobił i nie zrobi, nie nazywaj moich dzieci bachorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalisz sie
Ale to się odbija na psychice! Wszystkie kłótnie zostają w psychice dzieci! Dobra, przepraszam za te bachory... Może faktycznie mnie poniosło. Ale nie rozumiem jak można tak żyć. Moja mama miała taką sytuację, a ja byłam zbyt mała by zareagować, chociaż powiedziałam jej żeby się rozwiodła z nim. A ona nic. Tkwiła z nim. Aż do jego śmierci. I mimo, że minęło kilka lat nie potrafię mu wybaczyć jak traktował mamę, jak zniszczył jej psychikę. Jestem teraz starsza, a mimo to siedzi to we mnie. Jestem silną psychicznie osobą, ale to codziennie nie daje mi zasnąć. Nie niszcz psychiki dzieciom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszytsko sie da przeżyc ale powiem Wam szczerze że w takich sytuacjach dużo zależy od kobiety...matki i żony. Nie to żebym sam sytępywał z szeregu przeciw facetom ale facet jak facet...spódniczka go zaślepi i nie myśli racjonalnie. Na dno pójdzie a sie nie nawróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat postu ...żyję z człowiekiem którego się boję, jest jajk dziecko, roszczeniowy, ....te awantury- jak coś nie po jego mysli, to krzyczy,ja tego nie rozumiem-dlatego napisałam-po jakąś rade ,pomoc....a co uzyskałam? stwierdzenie że Moje dzieci to bachory! Sory, zycze wszystkim dzieciom,aby były kochane tak jak moje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak jest bo sie nie wypowiedziała na ten temat... W kazdym badz razie dla mnie okreslenie nachor jest wrecz wulgarne...nie wiem czy to miało pomóc niewiem nniewm w przemysleniu tego wszystkiego. W kazdym badz razie ja bym nie chciała zeby kiedys ktos tak okreslił moje dziecko. Bo ono niczemu winne... Niewiemniewiem... chciałaś rady...Po to ten topik.Wiec udzielam moim zdaniem nie masz czego szukac u tego mezczyzny bo nie chce uzywac meza(na takie miano nie zasługuje) on sie nie zmieni chyba ze pokazesz ze jestes silna kobieta.bo inaczej on was wykonczy psychicznie. To nie miłe ale niestety tak jest, Swiat jest pełen swirusow i trzeba na nich uważć! Nie mozesz sie poddawac i robic wszystko pod jego dyktando bo to nie zycie. a onzrobił cos kiedys dla ciebie? To nie zaden kompromis ty poprostu mmu ulegasz... Kobietko troche wiecej silnej woli...nie tylko dla isebie ale na najwazniejszysz osób w twoim zyciu... Bo ja bym sie poswieciła i wykazała tym co we mnie najsilniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalisz sie
Bachor to określenie dziecka niechcianego, zaniedbanego. Jeśli kobieta stawia związek z facetem wyżej nad dzieci można określić, że nie są tak chciane jak być powinny. Napisałam ostro, może trochę przesadziłam, ale dlatego, bo sama byłam na miejscu takiego dziecka i wiem jaki to jest terror. To siedzi w mojej psychice, a się nasiliło, bo sama zostałam matką i wiem, że dla mojego dziecka poświęciłabym wszystko - byle było szczęśliwe. A kobiety słabe psychicznie pozwalają na takie rzeczy. Są awantury. U mnie w końcu też wyszło, że ojciec to pedofil. Kurwa jak ja go nienawidziłam! Dzisiaj miesza się nienawiść z bezradnością. Gdyby żył znalazłabym siłę aby mu pokazać kto tak naprawdę rządzi, a on jest zwykłym śmieciem. Sorry, za dużo wspomnień 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja będe sie zbierał już... Pamiętaj grunt to pakazać mu że masz coś do powiedzenia i że sie go nie boisz, nie boisz sie życia bez niego! Mojej mamy stary długo nie traktował poważnie...mojej siostry też nie...bo były na każde jego zawołanie. Moja siotra zrobiła dla niego wszytsko o co poprosił i on to czuł. Do mnie nigdy nie krzyknął, chyba ze w słusznej sprawei a i żadko bo wiedział zeja sie mu postwei za każdym razem...śmieszne ale czuł respekt, do mnie nie pokazywał nerwów i czuł swoisty respekt( taki ludzki, no bo nie bał sie mni eprzecież bo ralacja ojciec syn zawsze była, to ja zawsze pamiętałem że jest moim ojcem..no moze raz sie zapomniałem jak dowieziałem sie o tej z którą sie spotykał)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalisz sie ale to nie o takie cos chodzi... to co ja tez jestem bachor bo moja mama nie rozwiodła sie od razu z ojcem? Przeciez ja wiem nawet że ona to robiła ze wzglęu na nas długo...bo wiedziała ze ojciec to zawsze ojciec...i nam nigdy niz nie zrobił, skrzywdził ją a nie nas niby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co. Staram sie jak moge. Chciałam ci powiedziec ze nie mozesz sie poddac ani razu bo on to wykorzysta przeciw tobie... Moze jestem młoda bo jestem ale swoje w zyciu przeszłam mialam ttakiego ojca...takiego samego i wiem co to znaczy. Razem z mama walczylismmy o godnosc dla nas. I sie udało. Jestesmy same bez niego. Ja mam juz swoja rodzine ale nadal jestem blisko mamy... to szczegól...rozpisałam sie CHciałam tylko zebys wiedziała ze ludzie sa różni i ze ty akurat trafiłaś na takiego faceta to pech,ale da sie wszytko naprawic! Musisz pokazac na co CIE stac!!! Do boju KObieto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież czytałaś powyzej że autorka pisze że jest dorbrym ojcem...wieć ma pozbawić dzieci ojca dlatego że jest jej z nim źle? To jest dobry powód dla kogoś kto tego nie przezył, nie stoi przed takim wyborem ale nie dla matki która kocha swoje dzieci...puknij sie w głowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalisz sie- Moje dzieci to nie przypadek, kocham ich najbardziej na świecie i zabolało to co napisałaś,życie jakie jest każdy wie...ale nie pozwolę aby ktoś obrażał moje dzieci!!!!!!!!!!!!!!!!!! więc o krzywdzeniu tu nie ma mowy...prosiłam o pomoc dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizzzzzzzzzzzzzz T
widzialy galy co braly ... Trzeba sie bylo zastanawiac kilkanascie lat temu... i nie mow ze wczesniej taki nie byl bo to sa cechy ktore sie ma albo nie... Biedna istota z ciebie, autorko... niech zgadne : wpadka, szybki slub i "jakos to bedzie" ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiemniewiemniewiem nie przejmuj sie już tym że tak ktos napisał...kiedyś może to zrozumie chociaż nie wiem...pisze że tyle już przeszła a takie cos jest jje obce:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy człowiek ma prawo do zycia w zgodzie z samym sobą, jesli czujesz że cię tłamsi, czujesz się nieszczęśliwa, powinnas to zmienic, dla siebie i dla dzieci, to nic ze dla nich jest dobry,, narazie, poki nie maja własnego zdania, nie decydują o sobie, a co będzie za parę lat? Poza tym dzieci wyczuwają ze w domu panują chore stosunki, wyczuwają twoją niechęc czy strach, to nie daje im szczęścia, daje im tylko złe wzorce, ktore pozniej mogą powielac w swoim dorosłym zyciu pomysl nad tym... przeciez to Twoje zycie i masz je jedno, pokieruj nim tak żeby czuc się szczęśliwa, to naprawdę ważne dla ciebie i dla twojego domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lizzzzzzzzzzzzzz T ...nie zgadzam sie z tym...w sumie mam dipiero 20 lat ale za sobą nie dokońca udany związek rodziców...to nie prawda że zawsze tak jest...ja pamiętam kiedyś wyjazdy z rodzicami na wczasy, wyciczki, zawsze wspólny obiad, nie kłócili sie itp...świetne małżeństwo..a potem zmiana całkowita starego...babcia mówiła ze zrobił sie taki sam jak jego ojciec...!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiemniewiemniewiem jedno jest pewne zacznij działać!! Bo im dłuzej będzie to trwać tym trudniej będzie...Pzdr i dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i pewnie ty tez sie taki zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widdzisz wypowiadasz sie nie znając i nie wiedząc nic!!!!! ale fajnie napieprzać na forum, no nie???????? Zaszłam w ciąże , bo chciałam mieć dziecko, miałam 25 lat, urodziły się bliźniaki, kochane!!!!!! po 2 latach dostałam rozwód ponieważ byłam bita, poznałam teraźniejszego partnera, dzieci go zaakceptowały ,pokochały....prosiłam o pomoc w innej sprawie...a ktoś stara się mnie osądzać z życia,bycia mama-jestem dobra mama, jestem nauczycielem w szkole specjalnej, mama w 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO LIZZZZZZZZZZZZZZZZT Wiesz co jak tak to czytam to mi zal ...ciebie... Naprawde nie wiesz jak to jest. Bo mój ojciec tez był fajny super i wogole cechy extra ...ale do czasu...namierzył cel,towarzystwo...niewiadomo... Ludzie sie zmieniaja. Jesli nie wiesz.I to czesto wiec nie pierdziel ze wizialy gały co brały... Bo ty kiedys niezle tez mozesz sie przejechac na zyciu... i wtedy zobaczysz jak to jest naprawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizzzzzzzzzzzzzz T
Wkrada sie tu... --> w jednym sie z toba zgodze : roszczeniwa postawa i "rozkapryszenie" moze sie pojawic nagle.. ale wtedy jest tylko jedna przyczyna : chec zmiany a najczesciej "ktos inny"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizzzzzzzzzzzzzz T
... a wina za to ze pojawia sie "ktos inny" albo ze ma sie ochote na zmane lezy zazwyczaj po srodku... Moze warto sie zastanowic nad tym dlaczego ktos sie do tego stopnia zmienil i ... ma ochote na cos innego ...? A nie zwalac winy tylko na jedna osobe ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×