Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Ala tu cisza panuje!! Ja mam jeszcze 5kg na plusie, ale w większość spodni się wciskam :) coprawda brzuchol zwisa ale... a ze 2 kg to chyba same cycory ważą :P buziaki dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak spia wasze maluchy w nocy? balbina waga z usg czesto sie myli plus minus o 500gr moj maly z usg przed porodem mial 2800 a jak sie urodzil 3100 polozna powiedziala ze teraz jest czesto dokladnie ustalic wage bo glowka jest juz w kanale i jest to tylko waga orientacyjna ja mam brzuch plaski ale w spodnie sprzed ciazy jeszcze sie nie mieszcze przez szersza miednice czekam az wroci do swoich rozmiarow chodz ja sie czuje szczuplejsza niz przed ciaza hehe mam uczucie tak plaskiego brzucha jak nigdy ale co sie dziwic jak sie chodzi kilka miesiecy z takim duzym brzuszkiem:)w pasie mam 78 cm przed ciaza 70-73 a w ostatnim miesiacu ciazy 98cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dwupaczki i mamusie!!! Asia Gratuluję Córeczki!!!! Up jak sytuacja? Jesteś już mamusią? Balbinka , Moniś jak ja wam zazdroszczę, że jesteście w ciąży. Ja trochę tęsknię za moim brzuszkiem, chociaż nie wyobrażam sobie życia bez mojego skarbeczka. Hałaśliwa dzięki za podpowiedź s solą fizj. i Fridą-gluty idą jak nie wiem co. Zjadłam wczoraj pączka a ciastek nie zrobiłam, bo byliśmy na \"wychodnym\" u teściowej. Szklana ja mam takie same odczucia w stosunku do mojej teściowej, co Ty do swojej. Też muszę zmienić nastawienie, ech... Iwonko ja znam chłopca, który ma powikłania po szczepionce skojarzonej. Mimo tego my zaszczepimy tą 5 w1. Mia rozumiem Twoje odczucia i samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli piszecie o wadze, to ja się wczoraj ważyłam i wróciłam do wagi sprzed ciąży. A jeszcze trzeba dodać wagę mojego baru mlecznego. W spodnie niektóre sprzed ciąży już wchodzę. Marteczka jak sytuacja dziś u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez szaleje za paczkami szczegolnie za donatami w czekoladzie :) Ja mialam bardzo bolesne miesiaczki i skurcze porodowe byly podobne pierwsze takie same potem mocniejsze ale idzie wytrzymac jak porod idzie naturalnie (bez tabetek lub kroplowki) to ma zawsze kilka miniut odpoczynku miedzy skurczami nie jest zle dziewczyny!! jak juz bedziecie miec dosc i bol bedzie silny to zaraz bedzie dziecko bo jak mnie bolalo dosc intensywnie to juz dzidzia byla za kilka minut na swiecie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka melduje sie ze zyje i dalej z brzucholem chodze wkoncu sie wyspalam dzisiejsza noc byla bardzo spokojna nic mnie nie bolalo i moge powiedziec ze jestem naprawde wypoczeta co do paczkow to wczoraj nie zjadlam bo maz musial zostac dluzej w pracy a jak juz wracal to piekarnia byla zamknieta ale za to mialam jablecznik na pocieszenie zjadlam prawie pol blachy uciekam ide doprowadzic sie do porzadku pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam hihiiii dalej w 2 w 1 hihi najszmieszniejsze jest to ze moja siostra ma termin na 3 marca a wczoraj byla na wizycie i juz ma rozwarcie ;-) ja ma sie wstawic w szpitalu w poniedzialek a ona ma na ktg we wtorek i ginek mowi bo mamy wspolnego ;-) ze jak sie powiekszy to tez ja polozy razem ze mna i urodzimy sobie razem hihiii ale jajaca przynajmniej mi smutno na sali nie bedzie hihihih dzisiaj mam dzwonic do ginka kazal w piatek ale nie wiem czy jest sens jak mnie boli tylko jak siedze i jak chodze a pozatym caly czas mam ucisk na stolca tzn mam wrazenie z emis ie chce i gazy mam ale tak w brzuszku hihiii maly sie przekrecil wiec wszystko ok ;-) wiec nei chce zaprzatac sobie glowy ze cos nei tak itd wiem ze jest i musi byc wszystko wporzadku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Piekne!!!!! Dwupaczki ❤️ Rosołku ja tez nie wiedziałam jakiego mamy smoka, ale po poscie Szklanej przyjrzałam się mu i jest napisane – silicon. Dziś w osiedlowej aptece bedzie dla nas lateksowy smok – zobaczymy. Wczoraj po 5 minutach prób udał sie zapodac smoka i dzis tez na chwile złapała – to by było dla mnie zbawienie kiedy mała sie strasznie niecierpliwi gdy ja ubieram po kapieli i gdy ja przewijam – czasem jest juz bardzo głodna i zła :) dlatego chce ja nauczyc – choc załozenie było takie: żadnych smoków :) Rosłku mi tez brzuch do konca nie zszedł, zostało mi 4 kg i nie chce spasc za pierona, ale ja teraz jem za 3 – nie wiem co sie ze mna dzieje, mam wilczy apetyt. Ja nie mam sie w co ubrac – najgorzej z góra garderoby dlatego w sob planuję zakupy – jak mi sie uda z domu wyjsc :) Ciekawe jak tam Up??!! Przyszła Mamo nasza mała ładnie śpi w nocy – ma długie przerwy w jedzeniu jedna tak 5 a nawet 6 god, druga ok 4 godz – dlatego i my mozemy sie wyspać :) nam tez nieźle gluty shcodzą ta frida :) jeden dzien jakis taki nei bardzo byl ale teraz schodza jak talala – tylo ze ja znów wyciagnęłam zielone gagle -ale tak sobie myśle ze to moze nie katar a z suchego powietrza. Niby nawilżać uruchamiam,a le ja tez mam zaschniete kózki po nocy :) Mnie tez tesciowa zaczyna wkurzac, choc zawsze miałam z nia swietne reklacje – moze mnie po prostu wszystko wkurza ostatnio – poza dzidzią oczywiscie... :P Igmik o jakich powikłaniach mowa? Mnie lekarz zapewniał ze nie moze byc zadnych skutków uboczynych... Cod o wagi to wygklada na to ze musze jeszcze cierpliwie poczekac bo u Ciebie troche wiecej czasu od porodu upłynęło – mam nadzieje ze i mnie sie uda zrzucic te 4 kilosy. Konwalio i Ty paczków nie pojadłaś – mogłas a nie zjadłas... ehhh ;) Wyobraźcie sobie, ze nasze dzieciatko ma juz 3 tyg a mój maz nie umie sam zmienic pieluchy... moze i dałby rade gdyby musial, ale tego nie robi, pomaga mi w rożnych czynnosciach ale sam nie robi nieczego tak od poczatku do konca. Ja jestem wobec niego wymagajaca i ciagle mamy takie lekkie spięcia... juz sama nie wiem jak postepowac – nie chce mu odpuszczac ale moze za bardzo go ze wszystkim cisne i jeszcze krytykuję :( :O chyba zła ze mnie żona – ale wkurza mnie ze nie potrafi pewnych rzeczy instynktownie robic i nie ma wyczucia, mam wrazenie ze w pewnych spr brak mu poczucia obowiazku i takie jakis niedomyslny jest czasem... ja tez kurcze jakas dziwna jestem-jakbym nie potrafila docenic tegoco na robi, a troche jednak robi :( ciężko mi coś dogodzic. No a opytmistycznych doznań to - dziewczyny odżyłam :D – mam dla siebie troche czasu i swobody – przestałam biegac do łózeczka na każde kwilenie – jak wiem ze mała ma sucho i jest najedzona to daje jej popłakać i na prawde po 3-5 minut jest spokój :) lezy dalej grzecznie a ja jestem wolna! W nocy tak samo żadnego lulania- przewijamy, karmimy, odbijamy i siup do łózeczka – to na prawde działa tylko najtrudniej jest przetrzymac pierwszy płacz – poźniej juz człowiek wie ze nic złego sie dziecku nie dzieje :) W dzień jest tak jak opowiadała Igmik – lezy sobie grzecznie i patrzy na misia jak jej blisko położe :) - a tak na marginsie od kiedy dzidziusie widza? Ja czytałam ze juz po 2 tyg rozróżniają kształty i dobrze narysowac na karttce czerwonym jub czarnym koloremkilka kształtów i zawiesic w łózeczku – dzidziusie powinny sie temu przygladac. Wniosek z tego taki -sama sobie byłam winna ze mała była marudna i nie dawała mi życ bo zaczęłam ja przyzywczajac do siedzenia na raczkach – nie wierze ze dzieci do 3 miesiaca nie wyrabija sobie „nawyków” i nie potrafia wymuszac – moja mała udowodniła mi ze jest inaczej – mysle ze w tych pierwszych 3 mies jest po prostu łatwiej oduczyc dzidka tego co mi sie na poczatku „da w nadmiarze” Mamy czas na przytulanki, na leżenie na brzuszku mamy, ale jest tez czas kiedy niunia sama musi sie soba zajac :) a przede wszystkim musi nauczyc sie sama zasypiac. A i jeszcze jedno – ja na poczatku zostawiałam na noc słabiusienka lampke bo ciagle sie budziam i zagaldałam do łózeczka – teraz spimy po ciemku – tak tez da sie obserwowac i kontrolowac dzidzie a czytaam ze dzien ma sie odróżniac od nocy – raz rytuał o którym juz rozmawiałysmy, a dwa inne sygnały z otoczenia – jasno- ciemno, głośno- cicho – dzieci to wszystko ponoc koduja. Rany jakie to trudne dobrze wychowywac dziecko :P Ja czasem trace cierpliwosc jak mała krzyczy przy zmianie pieluchy a ja nie moge jej uspokoic i mam straszliwe wyrzuty sumienia póżniej bo dzidzia na pewno to wyczuwa -ale mam nadzieje ze z czasem bedzie coraz lepiej, no i irytuje sie z powodu zachowań meza – tzn tego ze niczego nie potrafi sie domyslic i nie reaguje tak jak bym tego oczekiwała, wszystko trzeba jak chłop krowie tłumaczyc i o wszytsko prosić :O to powoduje zimny ton (choć staram sie to kontrolowac) i tez to dzidzia pewnie wyczuwa – obiecuje sobie ze nad tym zapanuje ale jakos tak w nocy mi czasem cięzko. Poza tym mam czasem jakies takie dziwne uderzenia goraca... jak kobieta przy przekwitaniu hehe :P to na pewno hormony – tylko zastanawiam sie czy to zwiazne z przejsciem z ciazy w normalnosc, czy moze cos mi sie znów z tarczyca dzieje – wtedy mnie właśnei taka złośc wewnetrzna nachodzi jak mam te uderzenia :( Miala tak któras z Was – musze do lekarza zadzwonic i dopytac co to jest. Dziś chyba zafundowąłam małej ból brzuszka i wzdęcia – zjadłam wczoraj dzem z porzeczek i to chyba winowajca juz kiedys go próbowałam, odstawiła, wczoraj znjadłam i sa efekty... alebo to biszkopty (choć nie sądze) wczoraj zjadłam cale pudło... chyba ten dzem – pięknie!!!!! Mam nadzije ze to tylko jedna kupa i bedzie spokój... nie wiem jak długo usuwa sie taki składnik z pokarmu. Teraz to juz na prawde bede sie bala cokolwiek w diecie zmienic, bo dostaje korby czy zaszkodziło jej to co zjadłam czy nie. Ja musze sie dziś do porzadku doprowadzic bo na 17 przyjezdzaja moje przyjaciółki z męzami i musze jakos wygladac bo mni eod porodu nie widzieli, tzn widzieli mnie jeszcze przed porodem :) kurcze usze sobei zrobic mocne postanowienie ze nie bede narzekac - ja mam taka paskudna nature narzekacze :) ale musi byc mezowi ciezko ze mna wytrzymac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼🌼🌼🌼Mamusie i dzieciaczki 🌼🌼🌼🌼 Nick......tc....data narodzin...poród....waga/wzrost......imię dziecka Ważka.............35......08.01.......cc.......1560/41.. .....Anastazja julka2384..........35......09.01.......sn.......3350/54. ......Adaś piksip...............37......12.01.......cc.......2650/5 1.......Emilka Igmik...............37......14.01.......cc.......2675/49 .......Pola Haydi...............37......22.01.......sn.......2800/51 .......synuś Agagaguś...........38......23.01.......cc.......2950/54. ......Piotruś kasiula29...........39......24.01.......sn.......3660/53 .......Erwin Mama3...............??......26.01.......cc.......2970/53 .......córcia SzklanaGłowa.......37......26.01.......cc.......2750/51. ......Franka edycia86r...........37......26.01.......cc.......2770/51 .......Milenka Iskierka.............37......28.01.......sn.......3160/5 2.......Michaś Mia 82 ..............39......29.01.......cc.......2990/56.......Gab rysia Adulka...............38......30.01.......cc.......2500/5 3.......MILENKA Stokrotka...........39......30.01.......cc.......2920/54 .......Laura Mandzia.............39......30.01.......cc.......3120/55 .......Agatka Kasiulkapb...........40......31.01.......sn.......3690/5 7.......Marika Lutówka.............40......01.02.......cc.......3700/55 .......Kubuś *iwonka*............40......02.02.......sn.......3580/5 3.......Magdalena Rosołek...............40......03.02.......cc.......3040/ 51.......Zuzia Sikorka...............39......05.02.......??.......3250/ 52.......Maja Kluska=)..............39......06.02.......sn.......3250/ 54.......Maja czarna owieczka...40......06.02.......sn.......3675/55.......synek< br /> Malinova..............40......07.02.......sn.......3500/ 54.......córcia PrzyszlaMama23....40......09.02.......sn.......3100/50.. .....Nicolas/Mikolaj kasia130285.........39......09.02.......cc.......3150/55 .......Sebastian Basienia..............40......10.02.......cc.......3660/ 56.......Wiktoria Hałaśliwa............38......10.02.......cc.......2720/ 51.......Córeczka fusyta................41......10.02.......sn.......3100/ 59.......córeczka Adrianna29..........39......13.02.......cc.......3850/57 .......Jagna klonik22.......40............14.02...... ..cc.......3300/53.......Hania Salwia................40......15.02.......sn.......4350/ 59.......Szymuś Olka_.................41......15.02.......sn.......4150/ 55.......Izabela asia26łódzkie.......40......16.02.......sn.......3230/56 ....Wiktoria Pimboli...............40......17.02.......cc.......2450/ 47.......Nadine 🌼🌼🌼🌼Oczekujące 🌼🌼🌼🌼 Nick............wiek.....woj...........tc......data porodu.....+kg/plec karenk........33....łódzkie.........25.....28.01.09..... ...+7/synek Monia.........22....lubelskie.......28.....04.02.09..... ..+10/córcia Karella........27....mazowieckie..31.....06.02.09....... .+7/Jaś ? basia4379.....30....śląskie.........40.....09.02.09..... ..+14/synuś lamamma......30....pomorskie.....37.....12.02.09......+1 5/Mania doddotka......25....wielkopolskie..40.....12.02.09.....+ 20!!/synek Nadia277.......27....śląskie..........34.....15.02.09... ...+9/synek balbiina .......24....Częstochowa...40+4.....16.02.09......+6/Kacper mama 17 luty..33....lubelskie.......39.....17.02.09.......+17/Karol Szymon viola nowa.....23....mazowieckie...39.....17.02.09.......+17/Maja< br /> katia-84........24....małopol.........38.....18.02.09... + 13,5/Aleksandra Paola89........20....dolnośląskie.....39.....18.02.09... ..+15/Amelia marteczka1980..28..sciacca..........36.....20.02.09..... +16 /synek Kathey.........27....Warszawa........30.....22.02.09.... .+7/córeczka kamasutra.....21....wielkopolskie....27.....23.02.09.... ..+13/synek dota25.........29....pomorskie........21.....24.02.09... .....? Zabajona......31....warm.maz........36.....26.02.09..... .+14/synek konwalia9.....28....Dublin.............39.....26.02.09.. ....+15/Oliverek up-83...........25....Kraków...........39.....26.02.09.. ....+15/synek robur.........31....zach.pom........38.....26.02.09... ...+10/córeczka monis30........29....Warszawa.......37.....27.02.09..... .+14/Agusia alicja 111......27....WLKP.............37.....27.02.09......+16/Emi lka myszkinson....26....Gdańsk...........27.....27.02.09.... ..+5/Kazik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Brzuchatki i Mamuski. Ktora sie juz rozpakowała??Balbinka, Up?? Zaraz poczytam to sie dowiem. Najpierw sie melduje. Mia, Nuk-firma robi smoki w koloze zółtym. sa mieksze i te jakby wyprofilowane.Polecane wlasnie noworodkom. My mamy wlasnie take na butelkach i taki smoczek.Aventu sa przezroczyste (/i stawiam ze te wlasnie sa silikonowe ale sobie glowy nie dam urwac) sa bynajmniej twardsze i w kolorze przezroczystym(heheh -to istnieje taki kolor?)Pewnie juz ktos Ci to napisał :) U nas nawet przyjemna noc.Najpierw spała 5 godzin a potem juz po niecale 3 .Ale 5godzin.Pierwszy raz jak zapaliłam swiatło bo myslałam ze glodna to oona spała. Nic ja nie ruszyło. Teraz nawet na brzuszku spi i nie płakała.Pewnie ta szczepionka miala uspokajacz:) Jestem szczesliwa bo jutro pryjedzie Aligator i zabiera nas w niedziele do domku. Koniec Moskwy! Yupi!Koniec samotnych nocy!i dni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karenk,,Monia,,Karella,,basia4379,,lamamma,,doddotka.. a gdzie sie podzialy te panie urodzily juz bo idze ze maja termin przedemna ale jeszcze sie nie odliczyly i to juz chyba sporo czasu ich nie bylo hihiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinko no to wszystko jasne - będziecie razem z siostrą rodzić :D stąd ta zwłoka u Ciebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazko tak mis ie wlasnei wydawał w sprawie kolorów smoka :) zobaczymy co mąż dziś kupi :P mam nadzije ze to co trzeba zebym sie znów na niego nie zezłościła hehe. Super ze aligatro zgarnia was do domku :) Zmkam gotowac sobei obiad - znów ryz z jabłakami :) narka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maly ma 12 dni spi tak 4-5 godz czyli 1 raz wstaje o 1 lub 3 a klade go 22 lub 21 spac wstajemy 8 -9 .rekord byl jak przespal od 22 do 5 potem od 6 do 10 czy 9 .ogolnie niezle spi idzie sie wyspac licze ze bedzie coraz lepiej . mia ja tez nie latam na kazde skinienie jak wiem ze ma sucho i jest najedzony pytalam poloznej powiedziala zeby zostawic pozwolic mu pokwiczec bo jak sie nauczy ze sie przychodzi to bedzie to wykorzystywac .moj maly wazy juz 3350 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka fajnie będziesz miała rodzić z siostrą. Mia ten mały musiał być na ścisłej diecie i ma podejrzenie o zespół aspergera i podobno to po rtęci, która jest w skojarzonych. My mamy straszny kłopot z usypianiem małej na noc. Kąpiel jest o 19 a ona do 23 buszuje. Nie wystarczy jej trzymać na rączkach, ona cały czas na cycu wisi. Płaczę na rączkach a jej płacz jej ewidentnie cycusiowy. Już nawet raz próbowaliśmy ją przetrzymać i nie dało rady. A w nocy bez problemu, wstaje, przebieram, karmię i siup do łóżeczka, włączam jej muzyczkę i mała zasypia. No a wieczory normalnie koszmar. Już nie wiem, co robić. Mia u nas jeszcze przed urodzeniem było ustalone, że tatuś kąpie malutką tzn. ja ustaliłam. I tak jest. Tatuś od początku do końca zajmuje się kąpielą. Ja dostaję niunię, już pachnącą i wykąpaną ,do cycunia. No i potem walczę z usypianiem-bo wtedy tatuś nie może jej nosić, bo jest ryk. Wydaje mi się, że to jest dobry czas dla N i Poli. Wytwarza się wtedy między nimi więź. Teraz to jest tak, że jak z jakiś powodów ja muszę małą wykąpać to jest niespokojna i płaczliwa a przy tatusiu zawsze spokojna i zrelaksowana-no chyba, że okrutnie głodna. Oni mają w kąpieli jakieś swoje powiedzonka, pozycje, gadają sobie. Fajnie tak popatrzeć na nich. No i jak tatuś wraca z pracy i nie jest zajęty to zawsze on zagląda w pampka i ewetualnie przebiera. Może warto by było Mia, aby Twój mąż miał taki specjalny czas dla siebie i Gabci. Nie musi to być kąpiel-może coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOnwalia i MArteczka tez nie :(, szkoda.....Licze jednak ze do konca tygodnia bedzie kolejna mamusia. MOja mala nie ma ochoty na jedzienie i co wiecej lezy i nie płacze. Jadła 4 godziny temy i nic. Ma otwarte oczy i patrzy sobie na swiat. Mnie az ły w oczach sie pojawiły bo czemu nie je...NO nic, moze to nic takiego bo wyglada zdrowo. Faza..........akysz faza. Ja swojego Aligatorka tak nauczylam zajmowac sie mała: najpierw przygladał sie co ja robie a potem zostawilam ich samych na 5 godzin. Za pierwszym razem kupe wytarł nawilzana chusteczka ale za drugim juz umyl jak ja pod zlewem.Sweitnie sobie radza ze wszystkim. Przewija ja , przebiera, nosi, karmi, masuje. Taka druga mama bp ja tez nie karmie cycem. On strasznie sie cieszy i chce to wszystko robic a ja wcale go nie pouczam. Jest przez to zadowolony i niezniechecony a ja mam chwile odpoczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igmik własnie kąpiel miała być zarezerwowoany dla męza... sam to wszystkim powtarzał i co z tego. Owszem w kapeili uczestniczymy razem – ale mąż sam tego nie robi on ja trzyma ja myję, smaruję, ubieram. Fakt ze jest to tak przyjemny rytuał ze nie chciałabym z niego rezygnowac :-) ale mógłby coś innego sobie znaleźć – ja np. tak ok 18 leże przed tv a mała na moim brzuszku – równie dobrze mógłaby to robic z moim M, ale on jakos nie przejawia inicjatywy – wraca po 17, przed 18, coś zje, pokreci sie i juz szykowanie kapieli, a mógłby przyjsc i ja po prostu wziąc – nie mówię na ręce – bo tu nie ma co przyzywczjaac ale mogli by sobie tak brzuszkami przytulenie polezec... nie mówiąc juz o tym ze nawet by mu do głowy nie wpadło zeby zajrzec w pieluszkę. Nie chce zebyscie sobie pomyslały ze M nie interesuje sie córeczką bo absolutnie tak nie jest, on na prawde mi pomaga, robi troche w domu zeby mnie odciazyc, oczywiscie zakupy itp. Wstaje ze mna w nocy zeby mi poasystowac przy przewijaniu a później jak go poprosze to nosi mała do odbicia... ale jakos brakuje mi inicjatywy z jego strony, zeby tak sam z siebie bez mówienia zeby coś zrobił... moze to wszysto z czasem przyjdzie, on nigdy nie był szczególnie opiekuńczy – musiałam go tego uczyc, rodzice wychowali go na takiego troche rozpieszczonego synusia :P trzeba mu wszystko tłumaczyc, mówić czego sie oczekuje – czasem to sobie mysle ze jak dziecku ;) zaczną sie spaecry to bedzie na pewno chętnie z niunia chodzić, wiem ze ja bedzie wieksza to beda razem szalec, ale ja teraz bardzo potrzebuje ociupinke wiekszego zaangazowania z jego strony, a dokładniej tego zeby robił pewne rzeczy „sam z siebie” bo on na prawde duzo robi tylko zawsze musze o to poprosic czy powiedziec zrób to czy tamto – tylko to mi chodzi :) to mie tak jakos wkurza – sama nie wiem czemy – bo jeszcze tak nie było zeby coś powiedziała a on tego nei zrobił, nawet ja sie opiera to za chwile przemysli i zrobi :) tak to wyglada – ja sie irytuje i złoszcze na niego, on sie złosci ze mi coś znów nie pasuje i jakos cięzko nam sie rozmawia, bo ja si ewiecznie o cos czepiam. Musze sprobowac bez tego poirytownego tonu – pewnie to zadziała :) tylko ja juz wieczorami z zmeczenia nie mam do M cierpliwości :P wazko znam te facy – jak sie naczytałam o tym ile dziecie powinno jesc to juz sama korby dostłam ze moze moje głodne :) Wazko moim błedem jest chyba to ze ja M nei daje tak na prawde szansy... strofuje go jak cos robi i poprawiam po nim – mnie na jego miejscu szlag by trafił o odechciałoby mi sie wszystkiego... Jak tak sobie tu popisałam to jakoś na oczy przejrzałam i musze pewne swoje zachowania wobec M zmienic – bo to wszystko chyba mea culpa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 w 1 nadal:P zaczynam sie stresowac i to tak dobrze:P jutro mama przyjezdza, wiec poczekam do niedzieli:P zmeczona jestem:( nic mi sie nie chce:( staram sie myslec pozytywnie ale jakos mi nie wychodzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje piskle jednak ma temperaturke. Stawiam ze to po szczepionce, ma 37,8 wiec nie jest jeszcze tak zle. Złe jest to ze mam elektroniczny termometr i chyba jest do dupy... bo zaniza. Musze wiec kupic drugi jak tylko moje piskle zasnie.Nie placze wiec chyba nie jest az tak zle.Zeby tylko nie byla chora bo w niedziele jedziemy pociagiem 16 godzin do domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia ja staram się nie pouczać i nie strofować. Często powtarzam, że kąpać to tatuś umie najlepiej. No i czasami mówię, że mógłby zwracać uwagę na coś. Ale jak ubiera i pzewija to ja się nie patrzę. Czego oczy nie widzą.... Mój też to taki ciężki do inicjatyw. Facetom to tak trzeba-kawa na ławę. Na pewno jakoś się dotrzecie. A zmiana tonu, to dobry pomysł i nie poprawiaj go za każdym razem. Moja mała właśnie się relaksuje w relaxie a ja się wyszykuję i idziemy na spacerek. Słońce ślicznie świeci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ważka może lepiej by było, żeby ją lekarz zbadał- tak przed wyjazdem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy przed zbliżającym porodem miałyście brązową wydzielinę? bo ja mam i nie wiem czy to normalne czy powinnam się martwić? Moża któraś z Was wie coś na ten temat? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE MAM PYTANIE MOJ MALUSZEK WCZORAJ SKONCZYL 3 TYGODNIE I MAMY PROBLEM TRZY RAZY ZMIENIALISMY MLEKO BY TRAFIC W KONCU NA ODPOWIEDNIE POWIEDZCIE MI CZY TO MOZE BYC PRZYCZYNO ZE MALY MA ZAPARCIA PO PRZEZ ZMIANE MLEKA PLACZE MI W NIEBIOSA....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamasutraanna ja bym pojechala do szpitala :) to chyba ten slynny czop a gdy jest cos takiego koloru to znaczy ze porod juz bardzo bardzo bliziutko... a skurczy ty nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marteczka nie sądze żeby to był czop bo czop chyba jest galaretkowaty a ja mam tak jakby zwykłe plamienie. wczoraj byłam u lekarza i może on mi coś tam uszkodził. skurczy żadnych nie mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak kiedyś plamiłam a właściwie krwawiłam po badaniu wód płodowych (robili mi na siłę rozwarcie).Może faktycznie lekarz Ci naruszył szyjkę,przecież teraz jest tam wszystko rozpulchnione i delikatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZarna a czemu tak robisz z tym mlekiem. Dziecko ma trzy tygodnie a Ty mu juz robisz rewolucje?? Zapytaj lekarza jakie poleca najbardziej i nie zmieniaj tak/ Dziecko ma kolki tez wlasnie dlatego ze kombinujesz. Pamietaj ze to jest dziecko i nie wiesz jak moze zareagowac. Jesli je cos boli to tez nie wiesz jak bardzo. Nie jest Toba. Ja stosuje Friso.i tylko Friso. Jeden rodzaj. Dla wczesniakow. Na opakowaniu kazdego mleka jest napisane jak zasypywac i jak rozrabiac. Nie mozna ani dodawac ani odejmowac proszku. Ilosc wody tez musi sie zgadzac z opisem. Ma to wplyw na reakcje u dziecka. Kolki, zaparcia, wymioty. Mleko sztuczne zawiera duzo bialka, wiecej niz w mleku mamy i wiele witamin. Trzeba wlasnie uwazac jak sie takie mleczko podaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i juz po objadku siedze sobie na balkonku bo u nas to jakies upaly powoli sie zaczynaja dzisiaj plus 14 slonko swieci milutko bardzo kmasutrana ja plamilam brazowawo po badaniu gin jakis miesiac temu ale wiedzialam ze tak bedzie bo ginek mnie uprzedzil niby mialo cos sie zaczac wczesniej ale do tej pory chodze i nic sie nie dzieje ale jak cie to niepokoju to moze jedz do lekarza na pewno wszytko ci wyjasni moja przyjaciolka tak miala pare dni przed porodem ale wczesniej to jej czop wylecial moim zdaniem i dla swietego spokoju to ja bym sie udala na wizyte nie no ide sie opalac bede pozniej tutaj taka pogoda to naprawde zdarza sie raz na piec lat buziale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, u nas chyba już lepiej, brzuszek tak bardzo nie dokucza, nie jest 100% super, ale już jest lżej. Mała dostała probiotyki + prebiotyki i witaminki, może to dlatego poprawa, no albo brak chleba w moim menu. Mia- biedactwo, nie denerwuj sie na męża. A jeśli chodzi o teściowe- wrrrrr- ja na mojąteż źle reaguję, powtarzam sobie za każdym razem, że mam zmienićpodejścia, ale jak przychodzi co do czego to szlag mnie trafia i nie mogę normalnie jej znieść, jak widzę jak ona trzyma moje dzieciątko, albo jak do niej mówi, to nóż mi sięw kieszeni otwiera;/ no nie mogę normalnie, nie mogę.... Ja na mojego męża nie mogę narzekać wcale. Podczas ciąży i owszem nie byłszczytem moich marzeń, ale teraz zajmuje sięcórcią pięknie i tuli ją i uspokaja i kąpie i przewija i przebiera, jakby tak jeszcze ją mógł nakarmić hihi to już by było super;) szczególnie w nocy;) U nas pogoda paskudna;( nawet wyjśc z domu nie mogę, wszędzie pełno śniegu, zaspy, chodniki zaśnieżone, a wózek niestety po śniegu nie jeździ;) próba była;) Dołujące te 4 ściany.... zasmuca mnie to. Mia- ja też czasem tracęcierpliwość jak małą tak płącze przy przebieraniu np. ja sięzłoszczę na nią, a przecież ona w ten sposób chce mi coś powiedzieć, że jest jej nie za dobrze;/ a ja mam dość;( A i smoczka nadal nie chce, muszę też kupić ten lateksowy, bo mam silikonowy, no i twardy jest fakt. A potrzebujęgo właśnie do uspokojenia przed jedzeniem- przy przebieraniu, przy podawaniu leków.... No cóż, zmykam na zupkę, zaraz mąż wraca, kolejny tydzień za nami. Jutro od rana będziemy z tatusiem. To lubię;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×