Po 9-ciu latach...

Byl kiedys taki sylwester ktorego ja z moim chlopakiem nie spedzalismy razem, upilam się i jakimś dziwnym trafem wyszlo, ze calowalam się z kolega. Myslalam ze nic sie nie wyda, dla mnie ten pocalunek nic nie znaczyl. Jednak znalazl się ktos, kto w dziwny sposob przekazal mojemu chlopakowi o "zdradzie". Jechal do mnie z mysla ze zerwie... ja plakalam, przepraszalam go. Kocham Go. Tamten pocalunek to pomylka. Wybaczyl mi, ale nie zapomnial, od tamtego czasu minęlo ponad rok czasu i do tej pory potrafi mi to wypomniec, a mi do tej pory jest wstyd. I wcale nie jest tak ze jak raz wybaczyl to wiem ze za drugim razem tez nie bedzie za to konsekwencji. Nie. Teraz myśle dwa razy zanim cos zrobie, przypominajac jak mi glupio i jak moglam go tak skrzywdzić.

Ja nie raz byłem wstawiony, więc wiem co mówię, ale zawsze w jakimś stopniu byłem świadomy tego co robiłem!Jasne po pijaku robi się głupie rzeczy i człowiek się strasznie rozluźnia, jednak jeżeli ktoś stwierdza, że urywał mu się film to na pewno następnego dnia gdy próbuje sobie poukładać jakieś fakty w głowie, a nie w momencie gdy jest akurat pijany, bo wtedy wie co robi!

nie wiem co Ci doradzic jeszcze...naprawde. Jak mowilam wyzej ja bym mu dala solidnego kopa psychicznego..najpierw rozmowa i zobaczyla jak sie zachowuje jaki ma do tego stosunek,czy zaluje- to wszystko ma znaczenie!!!!!!!! Nawet gdyby bylo tak jakbys chciala by bylo-- bylabym smutna przy nim..caly czas jakas nieobecna,chlodna- mowic ,powtarzac i pokazywac jak Cie to bardzo zabolalo, ze nie potrafisz mu zaufac,,ze wasz zwiazek jest pod znakiem zapytania.ze masz mieszane uczucia...to wszystko bedzie w nim rodzilo niepenowsc- jak bedzie sie staral, dbal i zobvaczysz jak bedzie sie zachowywal..to jest egzamin dla waszego zwiazku moze lwasnie najwazniejszy i od niego i od Ciebie zalezy jak do niego podejdziecie!

Myślę, że jeśli zauważysz skruchę w jego zachowaniu, powinnaś mu wybaczyć. Pocalunek jednak nic jeszcze nie znaczy. Co innego , gdyby poszedl z nią do lożka... nie podejmuj pochopnych decyzji, ktorych potem w dalszym życiu możesz żalować. Na pewno będzie musial teraz duzo pracować nad zdobyciem Twojego zaufania i wiadomo jest to trudne. Bo moj chlopiec nawet jesli mowi ze ufa to wiem ze to nie jest juz takie 100% zaufanie, Ale sama sobie tak zgotowalam.

A najgorsze jest to, ze bede musiala sie zobaczyc z ta dziewczyna we wtorek. Jak mowilam wczesniej, razem kupilismy dom. Ona jako, ze pracuje w banku pomogla nam w zalatwianiu roznych rzeczy

Nie wiem jak mam sie wtedy zachowac...Boli..boje sie ze wtedy wybuchne, moze nawet ja pobije...nie wiem

Tak do konca nie bylo to 100% zdrada. bo z nia sie nie przespal i nie ma co ty gdybac ze pewnie by tak zrobil bo nie zrobil i trzymajmy sie faktow. To ze tylko pocalowal inna nie znaczy ze to nic. Bo to nic tak zabolalo druga strone ze moze rozbic zwiazek. Beata Tyszkiwicz ladnie kiedys opisala zdrade: Masz piekny krysztalowy wazon i w trakcie mycia upadl ci do zlewu- zrobila sie na nim rysa, ale tylko Ty o niej wiesz, jest prawie niewidoczna, wiec stawiasz ten wazon w koncie ,wkladasz do niego suche kwiaty- i tak wyglada zwiazek po zdradzie! Pamietaj ze dla mnie to byl tylko pocalunek a dla ciebie az pocalunek Zadaj sobie pytanie czy bedziesz mu w stanie to wybaczyc- jesli nie daruj spobie i zacznij zyc od nowa!

kącie--- ale byka zrobilam, to przez tą póżna porę:P A co do tej laski to wspolczuje ze musisz ja spotkac..zalatw co masz do zalatwienia a jesli to wasze ostatnie spotkanie to powiedz jej mam nadzieje ze wiecej sie nie spotkamuy. Nie wdawaj sie z nia w dyskusje. Nie mozesz zmienic tej baby na inna z banku?

To nie jest tak latwo powiedziec, zyj na nowo. To nie takie proste. Poniewaz kupilismy ten dom niestety bede musiala widziec ta dziewuche raz na jakis czas. Przez to cigle bede rozdrapywala rany

No 100% zdrada to nie była, ale gościu jest zdolny! Liże się z obcą laską i wie, że jego narzeczona jest w tym samym mieszkaniu!Ja niestety nie będę cię pocieszał, piszę co myślę!

Wiesz Anikaaa ona nam praktycznie wszystko zalatwila od reki. Bez zbednego czekania, biurokracjii itp; Na niektore rzeczy nawet przymknela oko.Co by nie bylo duzo jej zawdzieczamy

Gicior...wiec uwazasz ze powinnam sie rozstac...jest mi tak ciezko

Autorko czy Ty dobrze sie czujesz?? Sama zobacz..najezdzam na kolesia to sama piszesz ze nie da rady tak zyc od nowa...i przekreslic 9 lat.. jak dobrze pisze..to mowisz ze cie boli i pieszesz ze sie wyprowadzasz... zrobisz jak zecchcesz ja juz w niczym nie pomoge. Masz noc zamast siedziec na forum i gadac raz tak raz tak..przespij sie i przemysl..Ty go i siebie znasz najlepiej .Ja Ci zycze powodzenia! Gicior -> jestes facetem wiec wiesz co mówisz! Zapewne tez masz racje A tej babie nic juz nie jestes winna- sama sobie wziela zaplate!Dziekuje bardzo za taka pomoc!

Anikaaa, wiem moze bredze, ale to winika z tego, ze tak mocno go ocham. Gdyby nasz zwiazek byl naprawde jakis nie udany to zostawilabym tego drania bez chwili zastanowienia. Teraz wachaja mna dwa uczucia: milosc ponad zycie i nienawisc

seks w wielkim miescie moze cos zrozumiesz ...

dokop draniowi alkohol czy nie ale i tak cię poniżył przy wszystkich znajomych

Ja jestem z moim 7 lat, mam 22 i wiem, że i tak i tak bym wybaczya ale najpierw poznęcalabym się trochę psychicznie, i dosadnie dala do zrozumienia że takie coś nie ma racji bytu w przyszości, ale przekreślać 9 lat udanego związku? co to to nie, to Twój facet i nie pozwól żeby pierwsza lepsza kurewka Ci go odebrala, pomyśl, że to tyle czasu a czowiek jest tylko czowiekiem i popelnia blędy niestety. Ja juz z moim wiele przeszlam, sama nie byam święta a mimo to kochamy się i ufamy sobie i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie, wybacz mu tę chwilę slabości, ale niech się trochę pomęczy najpierw:)

sie z Toba skontaktowac? Zdradził Cię na Twoich oczach (tak, moim zdaniem pocałunek to też zdrada!), pomyśl co robi, kiedy Ty nie widzisz. Ale najgorsze jest to, że w ogóle nie poczuwa się do winy.. ja bym olała Nie myśl o 9 latach, które z nim spęziłaś i nie mów że były stracone, bo dobrze wiesz że było Ci z nim dobrze. Pomysl o następnych parudziesięciu latach, których nie spędzisz u boku kogos kto zdradza Cię na Twoich oczach i udaje że nic się nie stało..

Dziekuje wam za wasze opinie, ktore sa w zasadzie podzielone. Jedni mowia rozstan sie inni zebym nie przekreslala 9ciu lat. G. wrocil do domu o 5.00 nad ranem. Ja nie moglsam spac cala noc. Dzis dzwonil jego znajomy i mowil, ze G. byl cala noc u niego. Mowil, ze G. jest zalamany i mysli, ze sie rozstaniemy. Ja teraz wyszlam z domu. Nie chce mi sie tam wracac...

moim zdaniem jesli dasz mu szanse, bedziesz sie z tym meczyc do konca zycia - brak zaufania, podejrzliwosc, niepokój... wspólczuje Ci bardzo!! moja rada: zakoncz to.

wiem co mówię, ja myslałam, ze mam super męża, który kocha mnie ponad wszystko, to nie byąl zdrada, ale jego kuzynka chciała sie dowartościować, a on był taki szczęśliwy... W jednej chwili zrozumiałam, ze kazdy lepsza dupa co sie koło niego zakręci może mi go odebrać, bo on zareaguje tak jakby był beze mnie. Efekt: nie ufam mu w niczym, nie tylko co do kobiet, nie ufam, kontroluje, zabija mnie to. Skończ to, bo jak nie zareagował jak byłaś przy nim na obca kobiete, to zdradzi cie. U mnie dodatkow jest też to, ze kiedyś przyłapałam swojego kolege, który miał dziewczynę z inną moją kolezanką, jak sie pieprzyli, chociaz przedtem dałabym sobie rękę uciąć, że on nigdy nie zdradzi. Podobno to miał być tylko raz, po pijaku i nie widział co czyni, nic nie powiedziałam jego dziewczynie. Potem dowiedziałam sie, ze latał do tej drugiej tak długa, aż nei skonsumowali znajomości, latał jak pies i skamlał pod drzwiami... Zadnemu facetowi nie można wierzyć, zrobił taki numer przy tobie, za twoimi plecami zrobi jeszczelepsze, teraz pocierpisz, ale wierz mi złapanie in fragranti kogoś na zdradzie to straszne, a złapanie na tym swojej ukochanej osoby zabójcze.

kochana, jesteś jeszcze taka młoda... 24 lata to naprawdę nie tak dużo by zacząć wszystko od nowa. Zastanów się czy on Cię kocha? Moim zdaniem nie. Alkohol NICZEGO NIGDY nie tłumaczy i to sobie zapamiętaj. Ktoś, kto alkoholem tłumaczy puszczanie się jest tylko śmieciem. Gdy się kogoś kocha to przez myśl nie przechodzi żaden pocałunek z inną/innym. Koniec i kropka. Przy prawdziwym uczuciu NIE MA o tym mowy. On Cię ewidentnie zdradził, bo namiętny pocałunek z inną to ZDRADA. Gdyby Cię tam nie było to przeleciałby ją i nawet o Tobie nie pomyślał. Nie pakuj się w g.ówno" z tym facetem, bo na 100% będziesz zdradzana.

to byla zdrada bez dwoch zdan, olej gnoja