Dziewczyny ktore w taki upal chodza w dlugich spodniach sa nienormalne

no i właśnie po to je nosimy przynajmniej wyobraźnia działa he he :D

A ja biegam w dżinsach :). Po pierwsze - rano wyszłam na zajęcia bardzo wcześnie i było chłodno, na uczelni nie ma upałów, a do przystanku i z przystanku do domu nie zdązyłabym się ugotować :), po drugie - lubię dżinsy, są o niebo wygodniejsze od spódnic, a szorty mi się nie podobają, a po trzecie - nie przesadzajmy, żar się z nieba nie leje...

jask widze chłopw w pełnym obuwiu , albo długich spodniach to niedobrze mi, kazdy facet to flej brudny i śmierdzacy

jasne spodnie na przykład. Pracuję w poważnej instytucji i nie mogę pozwolić sobie na strój jak na plażę, do ktorego przyzwyczajony jest bezrobotny zapewne autor tego nonsensownego tematu :P

To że kobiety chodzące w spodniach w upały są porąbane to racja, ale wytłumacz tym tępym laskom,że w ten sposób ich jajniki się przregrzewają. I po drugie że są eleganckie spódnice czy sukienki, które z powodzeniem można ubrać do pracy. To jest własnie robienie z siebie facetów przez kobiety. Ci wszyscy projektanci mody nie mają za grosz poczucia elegancji i taktu.A te kobietki udajace kobiety chodzące w upał w spodniach mają totalnie nie po kolei w móżdżku.

Rację ma mój przedmówca. Chodzenie w upały w spodniach bardzo niekorzystnie wpływa na obieg powietrza w okolicach łona. To powoduje późniejsz e problemy rozrodcze kobiet.Więc nie dziwi fakt, iż większość z tych kobet nieumiejących się stoswoanie do pogody się ubrać cierpi na różnego rodzaju dolegliwości ginekologiczne. Jednka noszenie spódnic czy tez sukienek w upały o wiele korzytsniej wpływa na układ rozrodczy kobiety.

kolejna idiotyczna prowokacja:/ nie chce mi się komentować

:D To przegrzewanie jąder doprowadza do niepłodności, a nie jajników:O Nigdy nie ubieram się tak, żeby mieć odkryte plecy, nogi, dekolt, bo nie lubię jak jakieś jełopy się na mnie gapią. W krótkich spodniach to chodze po domu.

ja założę krótkie spodnie jak będę opalona i będę szła sobie np na spacer. nie pójde do szkoły w mini!! a pozatym mam rozstępy na pośladkach (przy krótkich spodniach toich nie widać), ale mam cellulit na udach, wiec niestety :( ćwiczę od 2miesiący itd. moze za rok wyjdę śmiało na plaży i nie jestem gruba. rodzina, sie na mnie krzywo patrzy, ze nie chce sie rozbierac na plaży a opalam sie tam gdzie raczej mnie nikt nie widzi ;))) ogród itp