Zakochalam sie i kompletnie sobie nie radze

Zakochalam sie w mezczyznie, ktory mieszka w innym miescie. Mozemy spotykac sie tylko w weekendy (wiadomo-praca, inne zobowiazania) i kompletnie sobie nie radze. Ciagle mysle,coz on tam robi, z kim jest. jest to poczatek naszej znajomosci, wiec nie moge wymagac,zeby meldowal sie jak "u naczelnika";) Nie sprawdzam go, nie mecze telefonami, ale ciagle o nim mysle. Nie moge sku[ic sie na pracy, wszytsko mnie irytuje...prosze, doradzcie mi cos, bo oszaleje;) Nie kazcie mi tlyko czytac ksiazki o zolzach, bo ja czytalam:P;)

dziewczyno ciesz sie, ze on chce Ciebie, pomysl sobie jak boli gdy jestes w takim stanie i wiesz, ze nic z tego nie bedzie...................

A skadmoge wiedziec,ze mnie chce? apotkalismy sie n razie 3 razy tylko. on pisze, czasami dzwoni, ale mnie jest malo i malo. wiem-oszalalam i to po raz 1szy w zyciu:(

to jak nie wiesz, ja ci nie powiem ....

ehhhh zna to tyle z ja sie nei zakochalam ale mam podobnie

a pisze codziennie i dzwoni?????

nie chce,zebys mi tlumaczyl (a) czy on czuje to smao do mnie. Chce tylko jakies rady jak skonczyc z takim rozmyslaniem;)

nie mam zamiaru ci nic tlumaczyc, do pewnych spraw trzeba dojsc samemu , polecam ksiazke, taka prawda tylko one pomagaja i duzo ruchu

Pisze codziennie smsy, czasami dzwoni, ale rzadziej. Wiem,ze nie da sie pewnych rzeczy przyspieszyc (nie chodzi tu o sex- to tak dla wiadomosci;)) , ale jestem strasznie niecierpliwa i mecze sie mysleniem o nim:(

siedzenie na necie w domu i rozmyslanie nie pomaga, wyjdz z chalupy do znajomych itd

nawet jak wychodz to nie moge na niczym sie skupic, bo ciagle o nim mysle. Jeszcze z miesiac temu smialam sie z takich dziewczyn, ktore nie moga przestac myslec o swoich facetac a teraz prosze-sama mnie to spotkalo:O

zazdraszczam ego stanu ale jednoczesnie ciesze sie , ze nie jstem obecnie zakochana bo ma naki duzo:D

nie ma co zazdroscic kiedy sie nie wie jak edzie, to wbrew pozorom bardzo meczace

Meczace i to strasznie. Niby wszaytsko jest ok jka sie widzimy, ale ciagle ta niepewnosc. Wydaje mi sie,ze on za malo sie stara jak na poczatek znajomosci, ale wiadomo,ze facet to facet i mysli inaczej

wiem ze meczace ale pewnie w weekend sie spotkacie i z kazdym spotkaniem bardziej sie utwierdzisz tym ze to en i ze to wlasnie to:) bedzie dobrze!:)

trzymam kciuki :)

no wiesz sa tacy co staraja sie mniej ......jak ktos jest po przejsciach to sie nie napala, niech eci w swoim tepie

W ten weekend sie nie spotkamy, bo od jakiegos czasu ma zaplanowany wyjazd z przyjacielem:(

wiesz co? Mi się to co piszesz kojarzy raczej z obsesją i chorobą psychiczną :( współczucia :( nie wróżę dobzre, jeśli Go nie wzięło tak samo :(

No juz bez tej choroby spychicznej i obsesji:P Nie nekam go gluchymi telefonami i nie spie na jego wycieraczce:P ;)

obsesja moze i tak, ale powiem innaczej skoro facet bedzie widzaial, ze dziewczyna wsiakla a nie chce....nie powinien jej mieszac w glowie tylkopostawic sprawe jasno tyle...........samam mam obsesje, ktora ktos podsysa, dajac nadzieje i ja odbierajac, czy to normalne gdy inni sie tak bawia????

to normalne:) ale dobrze że go nie męczysz sobą. przeżywaj co chcesz...najważniejsze że on o tym nie wie:)

wlasnie, ja tez milcze on mnie neka ...................

Oczywiscie,ze on o tym nie wie. Wie tyle,ze go lubie i na razie to wszystko;)

moj wie, ze jest kims waznym dla mnie..

ale nic to nie zmienia, trzymam kciuki, chcialabym zeby tobie sie udało :)

dziekuje za mile slowa i mam nadziej,ze Tobie tez sie ulozy jak najlepiej

Moze ktos sie jeszcze wypowie?

wyobraź sobie że on przeżywa dokładnie to samo i za nic nie chce dać po sobie poznać że aż tak wariuje na Twoim punkcie :) może pomoże ;))

up up;)