Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HALABAMA21

JAJO gołebia na balkonie

Polecane posty

Gość HALABAMA21

stało sie - odstraszałam wszystkim i niestety zniosły mi w doniczce jajo a teraz je wysiadują. CZY KTOS Z WAS TAK MIAł ? Nie mam serca go wyrzucac, ale brzydze sie zarazków, fruwaja piora, osrany balkon, tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej zniszczyc gniazdo
jak zniszczysz gniazdo gołębiom to nigdy nie wrócą - może to jest sposób na nie w tyym przypadku? bo jak nie to co roku bedą się do ciebie wprowadzały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestan pic
ja swoje niegdys wyeksmitowalam na trawnik pod blokiem, nigdy nie wrocily :) tez nie mialam serca wywalic 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raa
Ja też nie miałam serca wyrzucić jajek. Jak się wykluły małe to był dopiero horror.Zasrany cały balkon, nie wychodziliśmy bo baliśmy się, że przepłoszymy i wypadną z 9 piętra. W następnym roku zniszczyliśmy gniazdo i myśleliśmy, że nie wrócą. Wróciły jeszcze tej samej wiosny być może inna para. W następnym roku wyrzuciliśmy i gniazdo i jajka. Nie ma co się roztkliwiać, przed usmażeniem jajecznicy nie masz oporów? Chyba, że lubisz skrobać balkon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monique_monique
ugotuj na miękko podobno jaja gołębie są bardzo smaczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam taką przygodę. NIENAWIDZĘ gołębi! Przykryłam jajko słoikiem. Gołębica po jednym dniu odpuściła, widziała je, ale nie mogła się do niego dostać. To była dla niej sytuacja nieznana w naturze, więc się wyniosła raz na zawsze. Inne metody nie skutkowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze mnie rozwala
a ja się zaprzyjaźniłam z rodziną gołębi. Jak wysiadywały jajko na balkonie, to je dokarmiałam. Poźniej dokarmiałam malucha - wykluł się brzydki jak noc ;) Odchowały małego i się wyniosły, ale... mały czasem przylatuje. Pogrucha, naje się, napije i poleci. Nie miałam serca wyrzucić jajka i nie żałuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx888
mialam taka sytuacje tej wiosny.zlatywaly sie zniosly pare galazek. mialam je sprzatnac i w tym momencie golebica jajo zniosla:|. strasznie sie wkurzylam i z moim chlopakiem przepedzilismy golebie. ciezko bylo je odpedzic od jaja, ale jakos sie udalo. jajo razem z galazkami do smietnika. troche zal bylo golebi, bo potem tydzien przylatywaly i szukaly tego jajka zawodzac w rozpaczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak miałam :o nie miałam serca wyrzucić... matka wysiadywała. wykluły się dwa... zasrały cały balkon... nawet ściany obesrały :o wywal to w cholerę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx888
wiadomo zal wyrzucac, ale tu chodzi o ten syf caly i zarazki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HALABAMA21
wyrzucilismy jajo. Górą poszedł rozsądek. Niestety gołębie i tak przylatują, one sie juz chyba niczego nie boją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, natura chyba nie zaplanowała rozmnażania się gołębi akurat na moim balkonie. U mnie wychowały się dwie pary gołębi, jaskółek nie zliczę, ale od zeszłego roku koniec. Zmieniłam pracę mam więcej czasu i chcę móc też skorzystać z balkonu. W tym roku za to gołąb pocztowy w czasie burzy stracił orientację i wleciał nam do pokoju:). Pozwoliliśmy mu obejrzeć z nami film, potem nocka na balkonie, a rano, nie ma zmiłuj, do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nienawidze golebi bo zasrywaja caly balkon,ale zima dokarmiam sikorki ,czyzyki,dzwonce i co tam malego przyleci ,gonie golebie bezlitosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie mnie denerwują ci miłośnicy natury. Szkoda, że zasranej przez psy trawy im nie szkoda. Populację gołębi trzeba opanować i zmniejszyć, bo już wcale wróbli nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos pieknego
Ja zostawiłam. Na oknie.A nie będę s...ką!!!Zaraz sie nauczy latac i poleci a ja bede miec czyste sumienie.Raz moze byc,potem bede zamykac co trzeba i odganiac.Skoro sie urodziło to trzeba miec SERCE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzko11
Ale jesteście idiotami. Przypuszczam że komentują tu biedne paniusie żeby im sie paznokcie nie połamały. Nie jestem jakimś wyznawcą natury, ale ludzie co wy wypisujecie ! Sami zachowujecie się jak zwierzęta ! Nie potraficie za sobą posprzątać, kładziecie tonę tapety na morde, nawet o własną twarz nie potraficie zadbać a martwicie sie o balkon? Wystarczy popatrzeć na publiczne toalety jakimi jesteście świniami. Weź ściereczke i pozmywaj, albo sterylnie przenieś gniazdo, dowiedz się od weterynarza co w tym przypadku zrobić. Ale wyrzucać? Smażyć? że bakterie? Co sie tak martwicie o bakterie nagle? takie macie sumienia właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czehu
Regularnie usuwam jaja z balkonu, a pomimo tego jednego roku, po powrocie z urlopu zastałem pisklę. Kto nie doświadczył małego gołąbka na balkonie, ten nie jest w stanie wyobrazić sobie co takie niewiniątko może zrobić z balkonem. Takiego balkonu nie da się użytkować nawet sprzątając codziennie. A zajmuje to co najmniej pół godziny, bo mała obsrajducha biega po całym balkonie i wali gdzie popadnie. Cuchnąca galareta co pół godziny... kto miał niemowlaka w domu, to wie o co chodzi (z gołębiami jest podobnie). Jak nie posprzątasz to nie otworzysz okna, bo smród nie do zniesienia. Jak już taki się wychowa i zacznie latać, to nie sposób go przepędzić. Po założeniu siatki zawsze znajdzie jakąś dziurę. Dodatkowo trwale odbarwione kafelki i fugi... Dokarmiałem go, dawałem wodę, zrobiłem mu nawet domek z kartonu żeby miał cień w upalne dni i bardzo tego żałuję, bo właśnie złożył mi jaja w tym samym miejscu gdzie się wykluł. Do obrońców gołębi mam pytanie: co zrobili byście ze szczurem na balkonie? To przecież też stworzenie boskie i ma takie same prawa do życia... Też nie mieli byście serca go wywalić? Odpowiedź jest jedna: zlikwidować gniazdo jak najszybciej, zanim się wyklują. gorzko11... kolejny burak, który czyje się lepiej jak naubliża innym. Wynosisz się ponad 'paniusie' udając osobę wrażliwą. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś. O Twojej wrażliwości świadczy stosunek do ludzi, których nawet nie znasz. Człowiek zasługuje na szacunek jak każde inne stworzenie. Twoja pseudo wrażliwość sięgnęła już dna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za pierwszym razem zostawiłam, ale małe nie zdążyły dobrze dorosnąć, a pojawiły się kolejne dwa jaja...także dziś szybko całe gniazdo do śmieci i wypad. Wzbraniałam się bo nie lubię działać na szkodę zwierząt,ale wiecznego hałasu i wszechobecnego g****a miałam po dziurki w nosie. Teraz czeka mnie niezłe szorowanie, ale ostatecznie to dobra decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi własnie 3 dni temu wykluł sie jeden gołąbek, drugie jajo jest całe a mineło już 3 dni, wiecie może czy sie wykluje? teoretycznie jest zapłodnione i zarodek się rozwinął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drugie jajo mi się nie wykluło. Lepiej nie czekać zbyt długo, bo jak niechcący pęknie, to będzie fetor nie do zniesienia;). Na forach piszą, że jak pisklę się odchowa i wyleci, to już nie wróci. Niestety do mnie powracał przez dobry miesiąc, do momentu aż założyłem siatkę. A i z tej siatki rozplątywałem go ze trzy razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam w tej chwili pisklaka na balkonie, jest już dość duży, rodzice się nim zajmują. Poczekam aż odleci, już nie raz szorowałam balkon po ptasich odchodach i nie jest jakieś ani ciężkie ani czasochłonne. Jak czytam komentarze niektórych paniuś to wyciągam jeden wniosek, że człowiek to jest jedyna istota jaka się Bogu nie udała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×