Proszę o pomoc. O czym mysli kobieta?

Witam. 2 lata temu poznałem fajną dziewczynę. Podoba mi się bardzo. Poznalem ją jak miala jeszcze chłopaka. Jakiś czas temu moze pół roku dowiedzialem sie ze z nim zerwala. Postanowilem wykorzystać to i starałem sie nawiązać z nią bliższy kontakt- bardziej powazny niż tylko znajomość \"na cześć\". Fakt taki ze jestem nieco nieśmiały. Ta nieśmiałość niestety pohamowała mnie w wyścigu o jej względy bo teraz ma przyjaciela i jak sama okresla go jako bratnią duszę, ze sie rozumieją bez slow, spędza z nim sporo czasu itp. Mowi mi o nim otwarcie, ale na moje rozmowy o nim jako o jej chlopaku obraza się i jest zła na mnie. Na propozycję spotkania się na sesję foto ( fotografuję amatorsko) nie odmawia, co ciekawe na spotkaniu czasami mnie zaczepia, szturchnie dla zabawy czy usiądze mi na udzie..takie tam zaczepki- wydaje mi sie ze odpowiada mi jej moje towarzystwo. Nie mam pojęcie co ona mysli o mnie, czy traktuje mnie jako potencjalnego chłopaka a tego drugiego jako dobrego kolegę czy może jest odwrotnie? Wiem ze z tym drugim jest w jakims sensie bliżej. choć wyrażnie zaprzecza ze to jej chłopak. Poradźcie co mam robić i co o tym wszystkim mysleć?

Bądź dla niej miły, spędzaj z nią czas i tyle:) reszta sama przyjdzie:) Wydaje mi się, że jej się podobasz, ale jesteś nieśmiały i ona też boi się wykonać jakiś poważniejszy krok, żeby Cię może nie urazić...

pytanie w tytule sugeruje, że wszystkie kobiety jak jedna żona mają wspólny mózg i myślą o tym samym :-o a skąd ja mam do cholery wiedzieć co myśli twoja laska? ty wiesz, co myśli mój facet?

myślę że traktuje cię jako kumpla co nie oznacza ze nie ma szansy na coś więcej...tylko że to już od ciebie zależy czy coś więcej będzie. pzdr.

Nie chodziło mi dosłownie o czym mysli kobieta, lecz chciałem się dowiedzieć jak Wy - kobiety postrzegacie takiego rodzaju sytuacje:) ale dzięki za choć jakieś wskazówki.