Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Baroque

Kościelny bez cywilnego?

Polecane posty

Gość Baroque

Wiem, że zawzyczaj jest odwrotnie (jak już), ale mi zamarzyła się własnie taka koncepcja: tylko ślub kościelny. Jestem wierząca i chcialabym być żoną ukochanego przed Bogiem. Z drugiej jednak strony wymyślilam sobie taki mały bunt, nie miałabym jego nazwiska, prawnie byłabym dalej panną... Narzeczony najpierw się śmial, a teraz mówi, że w sumie czemu nie. Czy ktoś mial taką sytuację jak ja? Czy taki uklad jest w ogole możliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na naukach mi ksiądz mówił że można mieć ślub kościelny bez cywilnego. Ale nie można zrobić tego na stałe. Są to sytuacje kiedy np. chcesz brać dalej rentę po rodzicach, biorąc ślub cywilny nie możesz brać dalej renty i wtedy można kościelny bez cywilnego zawrzeć. Dopytaj sie księdza jakiegoś, bo przy tym pozwolenie trzeba mieć od biskupa chyba. Ale na dłuższą metę chyba nie można. Nie wiem jak to jest w takich związkach, bo z jednej strony wydaje mi się że w świetle prawa jesteście nieformalnym związkiem (mogę się mylić). A jeśli tak jest to jeśli macie dzieci to znowu podam taki brzydki przykład jakim jest ciągnięcie renty. Jak nie ma ślubu cywilnego to małżeństwo nie jest uznawane przez prawo i w razie jak twojemu mężowi coś się złego przytrafi, ani ty ani wasze dzieci nie możecie brać po nim renty, bo wedle prawa to nieformalny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie nam ksiądz mówił i to niedawno, że niby trzeba mieć wtedy sam ślub kościelny. Ale podawał tą rentę jako przykład więc jeśli wprowadzam w błąd to przepraszam. Ale ogólnie sama idea zawarcia takiego ślubu jest możliwa inaczej poco by mówił że można. No ale pewnie trzeba mieć powody, ale jak nie ta renta to już nie wiem jakie :D. Najlepiej Baroque jak się księdza jakiegoś spytasz. Ja powtarzam tylko to co na naukach było przez 2 miesiące prawo kościelne chyba by sie tak nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znaczy że ksiądz na naukach
podawał sposoby na oszustwo? Na wyludzanie od państwa pieniędzy, które się komuś już nie należą? Ładne nauki, nie ma co:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego się nie mają należeć niby. Człowiek musi z czegoś żyć. ślub kościelny jest zawierany a cywilny nie po prostu i jakby było to nielegalne to chyba by sie nie narażali tak. Poza tym z tą rentą to katowiczankaa wyjaśniła wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viss
nie wiem jak to wygląda w chwili obecnej, ale z 5 lat temu znajomi wzieli tylko ślub kościelny, gdyż mieli dziecko na ktore ona jako w świetle prawa matka smaotna dostawała zasiłek. Jak tylko utracili do tego prawo(można go było dostawać jedynie 3 lata bodajże) to wzieli cywilny. Autorko trochę przewrotne Twoje myślenie, bo np w chwili gdy umrze Twój ukochany nie dostaniesz po nim spadku ( z rodizną różnie bywa, czasami jest ok, ale gdy wchodzi kwestia pieniędzy pojawiają się pazurki).No i wogóle jakoś śmieszny jest ten Twój bunt. Przy cywilnym mozesz sobie i tak zostawić swoje nazwisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viss
wydawało mi się, ze żeby dziecko miało rente po ojcu to musi być po prstu podany jako jego ojciec w odpowiedniem rubryce. Małżeństwo nie jest tu (chyba) koniecznośćią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja może sprecyzuje, że miałam na myśli sytuację gdy rentę otrzymuje jeden z przyszłych małżonków. wtedy mimo ślubu renta nie przepada (tak powiedzieli mi w zusie) natomiast jak wygląda sytuacja z otrzymaniem renty przez dziecko, gdy zmarły ojciec nie jest mężem jego matki (ale zagmatwane :P) to już się nie orientuję :) ale wydaje mi się, że w tym wypadku najważniejsze jest czy ojciec jest wpisany w akt urodzenia dziecka. jeśli tak, to myślę że dziecko powinno otrzymać pieniądze, natomiast matka dziecka już chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viss właśnie nie wiem dokładnie jak jest teraz, bo słyszałam o tym w zeszłe wakacje znaczy się o dziewczynie, która mieszkała z chłopakiem i z dwójką ich dzieci i chłopak zginą w wypadku. Dzieciaki nie miały prawa do renty po ojcu. Opowiadał mi to kuzyn który był w takiej samej sytuacji i który po tym postanowił zalegalizować związek. Ten koleś co zginą to jakiś jego znajomy był. Nie wiem czy się wypytywał gdzieś o to jakie prawa mają jego dzieci w wypadku jego śmierci i nie wiem jakie jest dokładnie prawo na ten temat. Wiem że to historia typu koleżanka koleżanki powiedziała że koleżanka jej koleżanki..... Acha na forum też kiedyś o tym czytałam, o podobnym przypadku, więc źródła raczej mało wiarygodne :D. Poza tym nieformalny związek to co innego niż ślub kościelny, ale wydaje mi się że w świetle prawa wziąć sam ślub kościelny to tak jakby tego ślubu nie mieć w świetle prawa, podobnie jak bierze się ślub cywilny to wg kościoła ślubu się nie ma. W każdym razie zmierzam do tego że autorka powinna sie zorientować czy w razie takich sytuacji których nikomu nie życzę jakie ma prawa ona, jej mąż i ich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×