Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Michalina82

Mój synek po wyjeździe męża za granicę ...

Polecane posty

Gość Michalina82

..wszystko rysuje czarnymi kredkami. nie używa innych kolorów. Stał się też niejadkiem. Wiąże to wszystko z wyjazdem mojego męża za granicę... Ponad rok temu wyjechał, przyjeżdża raz na 2 miesiące.. Mi równiez jest cięzko a co dopiero dziecku ... Jak mam Mu pomóc ? Tłumaczę Mu że tatuś tam zarabia dla nas pieniązki i że niebawem wróci.... Obawiam się o synka. Martwia mnie jego obrazki, wszystko rysuje czarnymi, szarymi kredkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej iść do psychologa nie ma co tamować jego emocji, pozwól mu narzekać, móić, ze jest mu smutno, artykułowac tęsknotę bez cenzury -0 choc ciężko się tego słucha, p[ieniążki pieniążkami, ale to zupełnie inna sprawa, dlaczego wyjechał. powody wyjazdu są, ale co ona na ten temat czuje, to już druga sprawa, niech o tym mówi, tłumione emocje będą narastać można nawet powiedzieć przy jedzeniu - bez Taty to aż tak nie smakuje, co? nie musiałby przenosić emocji na co innego, niż sm smutek, wyrażać ich pośrednio ale w ogóle, to trzeba iść do spychologa dziecięcego pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze że przejmujesz sie tymi jego rysunkami... to może namaluj z nim cos wspólnie na kolorowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalina82
Tak, przejmuje sie tymi rysunkami bo kiedys w TV słysząłam że to zły sygnał :( W dodatku ostatnimi czasy z mężem mi się nie układa, jest zimny jakiś oddalony ode mnie gdy przyjeżdża. :o Myślę, że synek to wyczuwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalina82
dodam że ma niecałe 5 latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nop to widze ze i z mezem powinnas powaznie porozmawiac... o was o o waszym synu, bo wizyta u psychologa ma tez dotyczyc takze meza a nie tylko synka i Ciebie, w koncu dziecko macie wspolne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawno ma kogoś Twój mąż
takie związki tak sie konczą, a brak kasy to pretekst do wyjazdu. bądź silna i czujna ( a w zasadzie sprytna bo na czujność już za późno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że wyczuwa, dobrze, że zwróciąłś na to uwagę - działaj, bo okazywanie emocji i kontakt kształtuje się latami, jak odpuscisz teraz, to konsekwencje przecież mogą być jak z dorosłym, idź jednak do psychologa dziecięcego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalina82
mówiłam o tym męzowi . POwiedział, że przejdzie synkowi jak on wroci do kraju. Ale wraca dopiero za 8 miesięcy. Ja sama sie martwię, bo czuje ze coś jest nie tak. Mąz inaczej mnie traktuje, zaczynaja nasuwac mi sie mysli że może kogoś tam poznał... jest w Irlandii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze maz jest niepowazny... pewne rzeczy sa nieodwracalne i tak nagle nie przechodza... poza tym 8 miesiecy to dlugo i do tego czasu naprawde moga sie objawy u waszego syna zaostrzyc wiec tzreba z tym cos robic teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawno ma kogoś Twój mąż
nie łudź się że wróći:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalina82
Liczę że jednak wróci i żyję nadzieja. Też sądzę że trzeba zrobić coś teraz bo 8 miesięcy to szmat czasu... Bede chyba musiała wybrać się z synem do psychologa..dzięki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalina82
mała.kasia --> Mąz tam jest od roku, przyjeżdża co 2 miesięcy na weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to syn ma rzeczywiscie bardzo maly kontakt z tata a w tym wieku dzieci bardzo szybko sie rozwijaja... a chodzi do przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reklama________
a nie mozesz ty wybrac sie z synem do meza? Moj tez jest w irlandji i jak przylatuje to na tydzien albo 2 cos twoj maz kreci badz czujna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalina82
Tak, chodzi. Poszedł jak miał 4 latka, bo ja równiez podjęłam prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a wiadomo jak to dzieci w przedszkolu, najwieksi idole to rodzice, a dla chlopcow tato "a moj tato jest najwiekszy" itp. zajmuje sie jako niania 5latkiem to wiem ze meski wzor jest bardzo wazny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalina82
Byłam raz na tydzien u męża z synkiem , ma kawalerke... mąz mowi mi ze to tylko 8 miesiecy wiec nie ma sensu abysmy tam przyjezdzali, zwlaszcza ze on planuje wracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaki ma maz kontakt z synem> rozmawiaja z soba przez telefon? spedzxa z nim czas jak przyjezdza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalina82
No jak przyjeżdża to spędza czas w domu, bawi się z synem, synek mu dużo opowiada. Mąz dzwoni raz w tygodniu i rozmawia z synkiem też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej siostry maz pracuje jako kierowca tira i tez go nie ma w domu ciagle, ale dzwoni codziennie i rozmawia z dziecmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalina82
Mąz wychodzi z założenia, że pojechał tam zarobić i oszczędza dużo, chcemy wyremontowac mieszkanie itd. więc dzwoni raz na tydzień, dużo pracuje z tego co mi mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale oszczedzac na kontakcie z rodzina? luuudzie, niektorym to sie w glowach poprzewracalo :o a Ty masz jakies swoje zdanie? bo ciagle tylko "maz uwaza to, maz uwaza tamto"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalina82
a co do tego ma moje zdanie ? Ja mam swoje zdanie. Ale męża nie zmusze by dzwonił codziennie prawda ? Moge jedynie z Nim rozmawiac i wierzyć Mu lub nie w to co mowi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego ma Twoje zdanie? powinno duzo znaczyc dla twojego meza, przeciez Ty jestes z synem i widzisz ze cos niedobrego sie dzieje to maz moze powinien sie czesciej zainteresowac rodzina niz raz w tygodniu, moze synkowi by to pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalina82
Rozmawiałam o tym z męzem i o wszystkim mówiłam. On twierdzi, że mam sie uspokoić i wszystko napewno wroci do normy kiedy on wroci do kraju (czyli za 8 miesięcy bo ma na tyle umowe )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz ile to 8 miesiecy w zyciu dziecka? a maz powinien wgh mnie czesciej dzwonic, bo dla takiego malca najwazniejszy jest kontakt, nie moze miec osobistego to neich chociaz telefoniczny ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×