Rzuciłam palenie!!! strasznie głodna ciągle jestem!!

boże to dopiero 3 dzień a ja ciągle jestem głodna nawet jak się napcham to i tak wydaje mi się że głodna jestem!!! dziś to z przejedzenia już cofki miałam a ciągle myślałam o jedzeniu, nawet w ciąży tak nie miałam!!!!

ja rzucilam 20 maja... wiem co czujesz:)

jak sobie radzisz z jedzeniem???

ja rzucilam w lutym i przytylam 8kg, teraz sobie popalam ale nie wie czy to dobre :-(

opanuj sie, bo przytyjesz i bedziesz duzo bardziej wkurzona niz teraz... ja pije litry muszynianki zielonej, nie wiem czemu, ale mam wewnetrzny przymus picia tej wody, jem suszone sliwki, morele, musli, jogurty... po dwoch tygodniach juz ci sie nie bedzie chcialo tak jesc:)

ja sie zawzielam (palilam 10 lat z przerwa na ciaze) i wole troche przytyc, a potem zrzucic niz dalej palic... zaczelo mi przeszkadzac okropnie odkad coreczke urodzilam.. na okraglo ubieralam sie i lecialam na dwor albo na balkon na papieroska... potem zeby, raczki... odechcialo mi sie... wiem, ze spowolnila sie przemiana materii, dlatego te sliwki, musli... O PIJE POKRZYWE!!! to szybciej oczyszcza krew...

a to uczucie glodu nazwalam sobie efektem worka bez dna:)

ja juz 6 trydzien, najgorzej przy piciu, ale jskoro ja rzucilem to kazdy rzuci, nie lam sie :) dasz rade

a co do wagi...6 kilo ;)

staram się gumy żuję ale już mnie żuchwa boli!!! :-) w sumie pare kilo nie zaszkodzi bo i tak przytyć chciałam ale boję się że mi się to z pod kontroli wymknie!!!

rzuciłam 2 miesiące temu i cały czas cos bym sobie jadła :( najgorzej wieczorem - mam wrazenie, że nadrabiam zaległości z calego dnia i jem wtedy najwięcej ostatnio czytałam, ze ci, którzy długo siedzą w nocy, łatwiej przybierają na wadze zaczęłam kontro;ować to, co jem, ale nie widze efektu - moja waga stoi w miejscu i wyglada na to,że nawet inne odzywianie to za mało próbuję: nie jeść słodyczy (duzy postęp) nie jeśc tlusto (nie jem) jeść ryby (jem) jem mmało ziemniaków (dryfuje w kierunku WCALE jeśc 5 razy dziennie po trochu (porazka, bo albo nie jem albo jem duzo na raz) tez widze wyraźnie, że spowolniła sie moja przemiana materii..nie wiem co robić, żeby za jakis czas nie wygladac jak wieloryb

powoli stwierdzam ze jest wiecej plusów palenia 1. kasy tracisz tyle samo bo t co masz wydać na fajki wydajesz na jedzenie 2. nie tyjesz 3. jak lubisz (tak jak ja, bo lubiłam palić) to palisz!! jest tylko jeden minus, no może dwa 1. ZDROWIE 2. śmierdzisz fajkami! może spowrotem zacznę palić paparosy!!

A ja jak kiedyś rzuciłam fajki to przytyłam 16 kilo O ! RETY !!! 10 w pierwszym miesiacu po rzuceniu fajek. Jadłam serki waniliowe, zamiast palić i było extra, tylko ta waga rosła i rosła. Zawzięłam się więc i nie jadłam juz ich i właściwie zaczęłam głodować, ale i tak przybywałam na wadze co miesiąc jeden kilo. W sumie po siedmiu miesiącach przybyło mnie 16 KILO !!!! Co zrobiłam ??? Zaczęłam palić. Wtedy po roku schudłam i doszłam do wagi poprzedniej. Teraz palę i znowu mam problem !!! CHCĘ RZUCIĆ TO ŚWIŃSTWO, ale nie wiem JAK !!!!

mnie pomagalo wypicie szklanki wody.zapychalam się.ale i tak przytylam 6kg bo wieczorami podjadałąm batony czekoladowe. ale jak uporałam się z głodem nikotynowym to zrzuciłam. po tygodniu niepalenia odzyskałam węch. to bylo cudowne.

Witam, paliłam 11lat i jedynym co mi pomogło aby na zawsze rozstać się z nałogiem była książka Allena Cara :) Żałuję, że nie natrafiłam na nią kilka lat wcześniej. Ale niestety 15kg poszło do góry hehe :)

Powinnaś często siorbać gałe to łagodzi objawy głodu:-P :-D

Papierosy rzecz straszna, sam paliłem wiele lat. W końcu powiedziałem że trzeba rzucić bo ile można śmierdzieć i do tego te uczucie ciężkich płuc. Stosowałem i nadal stosuję bo nie mam zamiaru wrócić do palenia olejek CBD. Pomógł mi bardzo. Jeszcze lepszym sposobem jest waporyzacja. W chwili obecnej zbieram na to urządzenie. Jeśli ktoś jest zainteresowany olejkami i suszem który się wkłada do waporyzatora to polecam sklep zdrowe-konopie.pl 

Życzę wytrwałości w rzucaniu palenia.

Ja też rzuciłam 2 miesiące temu na początku byłam ciągle głodna przybyło mi się troszkę ale to plusie bo wcześniej schudłam po ciałach i wyglądała jak anorytyczka. 

Teraz znowu w nocy się budzę nawet żeby coś zjeść a śniadanie zjadłam jak jakiś zapaśnik.  Ciekawe jak długo trwa to wszystko czy do końca życia czy kiedyś przejdzie?