opuchlizna jakby migdałek ale to nie to

Witam. Mam 20 lat,wczoraj bylam na spacerze i w pewnym momencie z prawej strony z tylu jezyka zaczęło mnie coś szczypać-myślałam ze skaleczyłam język o ząb albo przygryzłam go . Po jakichś dwóch godzinach poczułam,że \"spadł mi migdałek\"-tak się czasem zdarza kiedy pije się zimne napoje itp. No więc zbytnio się tym nie przejmowałam. Ale wczoraj w nocy wypiłam jeszcze koktajl truskawkowy z lodowki i strasznie mi to urosło-tzn spuchła mi prawa strona szyji tak jakbym miala świnke ale świnke obustronna już przechodziłam wiec to malo prawdopodobna opcja. Dziś rano znow bylo niby wszystko wporządku (ale opuchlizna nie zeszla) do obiadu- przy obiedzie strasznie znow zaczął mnie szczypać ten język z tylu no i wydaje mi sie że ta opuchlizna sie lekko powiekszyła O.o nie mam pojęcia czym to może być wywołane i jak się tego pozbyć O.o strasznie to uciążliwe a do lekarza nie wiem czy warto pójść jeśli stwierdzi ze to prawdopodobnie migdałki. Ale od migdałków raczej nie szczypie język O.o Bardzo proszę o radę bo już nie mam pojęcia co to może być.

Prosze o jakąś opinie... Może ktoś już miał coś takiego?

szczerze mowiac nie wiem co to znaczy ,że \"spadł migdałek\" bo sama nie mam migdałków od 1985 ale mam pytanie: po ch......piłjas w nocy ten koktail z lodówki? :O

jakoś tak nie mogłam spać i kusił mnie ten koktajl ;p poplukam solą hmm może mi przejdzie,mam nadzieje bo drażni mnie to już-przeszkadza w mowieniu i przelykaniu śliny O.o