Ile z Was przespaloby się z facetem, do ktorego czuje obrzydzenie za 1 mln zl

zresztą szukałabym w tym jakiegos haka :D Bo milion to kupa kasy

inka, nie dla każdego pieniądz i jego możliwości są wartością wyższą niż godność. Skoro Ty uważasz, że są, to jeszcze nie znaczy, że inne kobiety są podobnego zdania. Nie ma w tym żadnego wywyższania się, po prostu NIE WSZYSTKO JEST NA SPRZEDAŻ. Proste.

no ale akurat SEX jest na sprzedaż każdy ma swoją cenę, powtórzę KAŻDY

napewno nie każdy

Po co ten milion, byś rzucił kilka setek i zobaczył te wszystkie wierne żony! Srać mi się chce jak widzę czasami tak wielkie zakłamanie!

ze faktycznie kazdy ma swoja cene tylko nie kazdy sie do tego przyznaje..jedna noc pracy i na cale zycie byc ustawionym :) no chyba ze ktos juz jest na tyle bogaty ze faktycznie spi na kasie no to pewnie by odmowil..ale to nie jest kwestia moralnosci tylko majatku

Bo wiedzą, że to sama teoria ... Bo takie rzeczy to tylko na filmie ... albo nie wiedzą, ile to 1mln ....

Inka masz absolutna racje

nie mierzcie wszystkich jedną miarą. Przyznaję, że gdyby te pieniądze miały uratować lub pomóc komuś z moich bliskich to pewnie bym się zdecydowała to zrobić. Ale ot tak dla 1 mln nie. Bo nie, bo wole zyć skromnie w miare, ale móc sobie spojrzeć w twarz...

No właśnie też tak uważam ... Poza tym, inteligentny człowiek nigdy nie krzyczy, że nigdy ... Bo to takie łatwe ... Krzyczeć sobie ... nie mając pojęcia jak się zareaguje w rzeczywistości ... Tylko głupcy są pewni ... Co innego zrobić komuś krzywdę za kasę ... Ale nie ...

Nie mozna mowic ze w zyciu by sie czegos nie zrobilo bo w zyciu wszystko zalezy od sytuacji i okolicznosci

no fakt. Ja bym tego nie zrobiła tylko po to by uzyskać tą kase. Ale może dlatego, że żyje teraz w miare dobrze.... Pewnie inaczej bym do tego podchodziła gdybym zyła w skrajnej biedzie

Dokładnie ...

i zaczynaja sie tlumaczenia, ze to dla dobra chorego dziecka :o smiechu warte

Tak, jakby zdrowe dziecko nie potrzebowało wkładu w przyszłość .. itd . :O

z nim spac nawet za 50 zeta - no co po drodze nie chodzi

Szczerze nigdy w zyciu wole klepac biede niz robic cos wbrew sobie. Mialam podobna propozycje ale nie jednorazowej przygody tylko czegos na dluzej moze i malzenstwa w przyszlosci a pieniadze pewnie bylyby wieksze ale nie moglam isc z nim nawet na kolacje tak mnie cos w nim odzucalo to nie chodzi o to ze byl obrzydliwy z wygladu cos takiego wewnatrz niego bylo co mnie zniechecalo i stwierdzilam ze to nie ma sensu.I nigdy w tej kwestii zdania nie zmienie juz taka jestem a tym bardziej przespac jednorozowo bym nie mogla nawet jakbym miala byc bezdomna co sie za chwile stanie ale mam to gdzies:(

Ja tam się nie tłumaczę, tylko mowie, że nie zrobiłabym tego tylko po to, żeby mieć te pieniądze. Gdyby miały komuś pomóc- owszem pewnie bym to zrobiła

Oj Ty tego nie porównuj ... mnie parokrotnie spotykały różne oferty i to było okropne ... nawet do wysłuchania ... :O brrr Ale my tu mówimy o jakiejś 1h za 1mln ... nie o zwykłych takich ... Tylko 1h za Twoją przyszłość, dzieci, a pewnie i wnuków ... Tu nie ma porównania ....

Nie chodzi o sprzedanie siebie, tylko o 1 h życia, która zmieni sytuację Twojego rodu może na zawsze ... 1 h, którą można wyprzeć ze świadomości ...

a co bez tego 1 mln Twoje dzieci i wnuki czeka los przybłędów ? Wątpie. Można przyzwoitą pracą sobie zapracować na godne życie. I mi to godne zycie wystarcza na tyle, że nie dałabym tyłka obcemu obleśnemu typowi :o Dzieci jeśli będa sie uczyć, pracowac to same sobie życie ułoża, może lepiej ode mnie czego im szczerze życzę.... Nie muszę dawać doopy obcemu łachowi, żeby im sie dobrze wiodło.

Mów tak mów ... ale niewiele to o Tobie mówi, oprócz tego, że masz marną wyobraźnię ... I tak nie rośniesz w niczyich oczach, oprócz swoich ... :O

Wiem ze tu chodzi o 1godzine za 1 milion ale to i tak nie zmienia faktu ze to jest wbrew mnie i tak bym w zyciu tego nie zrobila.A ja mam niestety taka dobra pamiec ze nie da rady wyciac pewnych faktow i zapomniec tego ze sie zeszmacilam przez ta godzine i stracilabym szacunek do siebie a to jest dla mnie o wiele wartosciowsze niz jakis milion.

wiesz co nie wszyscy myśla jak Ty dociera to do ciebie ? w niczyich oczach nie mam zamiaru rosnąć. Nie poszłabym do łóżka z żadnym oblechem nawet za milion. Obecnie zyje na poziomie, miliona wprawdzie na koncie nie mam ale i nie czuje takiej potrzeby. A moje dzieci sobie poradzą bez obaw. wolę żyć jak zyję niż oddać sie jakiemuś dziadowi... P.S.dla dobra rodu-dobre tłumaczenie :D

Takie gwałtowne zaprzeczanie wskazuje tylko, że Twoja inteligencja jest pod znakiem zapytania ...i że nie masz wyobraźni ... no i że nic nie wiesz o psychologii .. :P

:D gwałtowne zaprzeczanie ? hmm nie wiem co masz na mysli ale OK...Nie dociera widzę do Ciebie, że nie każda kobieta jest w stanie dla pieniędzy zrobić się szmatą :) Ja wolę żyć skromniej niż za 1 mln sie puścic z byle dziadem :)

Hmmm ... widzisz spotykały mnie różne propozycje ... Nigdy nawet przez chwilkę się zastanowiłam ... zawsze było gwałtowne nie .. nawet po propozycjach takich nie mogłam dojść do siebie ... Czułam się skrzywdzona samą propozycją ... za każdym razem ... Jednak nie mówię co by było gdyby ... bo nie jestem tego w stanie przewidzieć ... raczej pewnie, brałabym to pod uwagę ... Żałośni i głupi są ludzie, którym wydaje się, że wiedzą wszystko o sobie ... bo wiedzieć nie mogą ... jest to po prostu wykluczone ... Ja niczego nie zakładam z góry ...

No wybacz ... ale dociera do mnie tylko tyle ... jak niewiele wiesz ...

no posłuchaj ja obecnie zyję na takim poziomie że stać mnie na utrzymanie rodziny (dziecko mam ) starcza mi na zycie itd. poza tym mam męza, więc po co miałabym się puścić z facetem do którego czuje obrzydzenie (tytuł topiku) za kase (nawet mln)? Nigdy materialistka nie byłam zreszta i wole mieć spokojne sumienie i szacunek do samej siebie aniżeli ten milion na koncie. To wszystko.

i nie wypowiadaj sie na temat tego co wiem bo tego to z kolei ty nie wiesz :P