Moje małżeństwo w gruz legło, a ja zalałam się łzami.

aha, a rozstępy to ma każda, a nawet jesli nie ma to i tak się ich nabawi po ciąży, faceci nie zwracają na to uwagi, tylko kobiety

Wiem Pedvra, że ma praktycznie każda kobieta. Właśnie o to mi chodziło, że jestem zbyt krytyczna wobec siebie. Widzę u siebie masę rzeczy, które mnie wpędzają w kompleksy, ale wiem, że to tkwi we mnie, w mojej psychice, w tym, że mam charakter perfekcjonistki. Laską może nie jestem, ale jednak atrakcyjną kobietą owszem. Muszę wrzucić na luz, bo podobno wtedy najlepiej jest jechać :) Ciężko mi jest, bo czasem mam ataki takiego doła maksymalnego, że szok. Przeglądam się w lusterku i widzę coś obrzydliwego. Patrzę na swoje życie i widzę, że jest zmarnowane. Ale tak nie jest. Po prostu napawa mnie obrzydzeniem coś co nie jest idealne, albo nie ma na to zadatków. Mam takie napady rzadko, bo nawet jak mnie dopadnie to udaję, że jest wszystko ok, staram się nie myśleć o tym, ale czasem psychika mi wysiada i muszę po prostu się wyżalić, czy też wypłakać. Każdy chyba wie jak to jest, bo nie wierzę, że nikt nie przeżył załamki. Byłam załamana strasznie, ale dziewczyna o nicku wyżej wymienionym przeze mnie strasznie mnie rozśmieszyła, poprawiając tym samym humor za co chwała jej. Zawsze to ja byłam czyimś oparciem, powiernikiem, spowiednikiem, psychologiem. A czasem taka osoba sama potrzebuje pomocy. Za dużo biorę na swoje barki najwidoczniej i dzisiaj miałam taki dzień załamki. Ale muszę się wziąć w garść, bo całe życie przede mną. Muszę Synka wychować. Z mężem się pogilgać ;) jeszcze mam mnóstwo rzeczy do zrobienia, nie ma czasu na smutanie. A jak kiedyś mnie znowu dopadnie to mam nadzieję, że nie będę wstydzić się prosić o pomoc.

za duzo bierzesz na swe barki???????????? to co wlasciwie takiego robisz??????? zajmowanie sie dzieckiem domem i studia to normalne rzeczy i wiele osob tak ma. moja kumpelka ma 2!!!! dzieci dom meza i studia i jakos sobie daje rade. jak bedziesz sie uzalac tak nad soba to nie zajdziesz daleko. no to uszy do gory i do roboty a tak z ciekawosci to ile ma twoj synek miesiecy? lub tygodni??