Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vivkaaa

zostać czy odejś????

Polecane posty

Gość vivkaaa

kurcze muszę się wygadać, jestem po rozwodzie, mój były wolał kolegów i piwko niż dom ale co tam był minęło, poznałam jego tez po rozwodzie i mnie trachło, kocham go strasznie, jesteśmy razem 5 lat, od dwóch mieszkamy na swoim, za miesiąc nasz ślub, no i właśnie zaczęło sie mam masę wątpliwości, z dwóch powodów: 1 jego przeszłość tzn. dzieci i ex, nie wiem czy dam radę , boję się tego, bardzo się starałam to zaakceptować ale cóż no nie potrafię i koniec, to aż boli. Druga sprawa to że jak on wypije zmienia się w zupełnie obcą osobę, zdarza mu się to na szczęście dość rzadko ale wtedy przeżywam gehennę, jak już zacznie to nie może przestać i tak potrafi 2 a nawt 3 dni, nie zauważa mnie wtedy, robi co chce, potrafi wrócić do domu rano, bo pił z kolegą. mie odzywa sie do mnie jakby mnie za coś karał, potem przeprasza i wszystko niby wraca do normy, dodam że jak nie pije to jest najlepszy na świecie, bardzo dba o mnie i o dom, jestem noszona na rękach i baaardzo szczęśliwa..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivkaaa
nie wiem, na co dzień nie pije, zdarza mu się 3 moźe 4 razy w roku, w życiu codziennym jest najwspanialszy na śiwecie, ja tego wcześniej nie doświadczyłam, jak facet dba o dom, o kobietę.... mam mętlik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tetytuujji79r8rtrstgtgherueu
Uciekaj nie daj sie mam to w domu wiec wiem jak jest przed ślubem było pieknie ladnie a teraz jestem uwiązana nie bierz slubu i zostaw go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivkaaa
jestem niezależna finansowo, mam świetną pracę, mieszkanie własne,nie boję się uzależnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sobie przypomnij porzekadło, że po alkoholu wychodzi z ludzi ich prawdziwe "ja". Bo tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siewam se
a po co ci ten ślub? po co ci ten papierek, białej sukienki i tak już nie założysz na kocia łape se z nim mieszkaj jak dotąd skoro ci pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivkaaa
no tak ale skoro bez alkoholu jest po prostu bez wad to gdyby wogóle nie pił byłoby superrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeszłośc jak przeszłość, każdy jakąś ma. Natomiast problemem sa te zagrania po alkoholu - osobiście nie zdecydowałabym się, bo to zapoważna sprawa. To, że pije 4 razy do roku to marne pocieszenie, bo za rok, dwa może pić dwa razy na tydzień. Zdecydowanie bardziej wolałabym, żeby facet pił \"normlanym trybem\" ;), czyli częściej, jak się zdarzy jakas impreza, ale zchowywał się normlanie, niż rzadko i głupiał przy tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivkaaa
chcę tego ślubu, bo marzę o rodzinie, chcę mieć dziecko z resztą on też, często mówimy o naszym dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivkaaa
jestem dobrze po 30 i to że mi nie wyszło wcześniej bardzo mnie dołuje bo dzisiaj miałabym dziecko, nie zaznałam prawdziwego rodzinnego życia, mężczyzny na którym możesz zawsze polegać, obecny lubi mnie zaskakiwać, czuję się przy nim prawdziwą kobietą, w poprzednim związku ta kobiecość była tłamszona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivkaaa
do klaudki; ta przeszlość mnie wykańcza, jak ten fakt (dzieci) zaakceptować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivkaaa
babki gdzie jesteście pogadajcie ze mną, smuuutno mi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vivkaaa ---> wiesz, wątpię w to, ze jest jakaś gotowa metoda, dzięki której zaakceptujesz jego dzeci. To po prostu zależy od Ciebie, Twojego podejścia do pewnych spraw - jesteś dorosłą dojrzałą kobietą i na tym powinnas sie oprzeć i przemysleć te kewstie, spróbować zmienić podejście. Zastanów się, co Cię tak deprymuje - jesteś zazdrosna o jego miłość do dzieci, chodzi o to, że łączą go z jego "byłą", o pieniądze ....? Musisz konkretnie to sobie sprecyzować i dopiero wówczas jakoś to zacząć układac w gowie pod innym kątem. dla mnie akurat dzeci raczej nie byłyby problemem, mysle, że starałabym się nawet je do siebie przekonać, polubić się z nimi, dużo bardziej zastanawiałoby mnie to, jak on się zachowuje po alkoholu, że potrafi nie wrócic na noc do domu, nie odzywac sie do mnie bez powodu ... To jest gówny problem, który kiedys może (ale oczywiście nie musi) Ci zafundowac niezłe piekło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jesteś czasem DDA
Vivka! Jeśli on nie pójdzie na odwyk, to będzie częściej niż parę razy w roku, skoro juą ma ciągi. ŚLUBU NIE WOLNO CI BRAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivkaaa
tak naprawdę jestem zazdrosna ( ohydne słowo !!!) o tą miłość do tych dzieci, tym bardziej że chcę mieć z nim dziecko i chcę aby kochał mnie i to dziecko, a tak muszę się tą milością dzielić wiem że to takie prostackie ale ja naprawdę nie umiem sobie tego wytłumaczyć......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivkaaa
nie potrafię się wycofać z tego , kocham go i pragne być jego żoną, a jeśli dam mu warunek , wszywka albi nici z małżeństwa, tym bardziej że on bardzo tego ślubu chce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc kyyrene :-) Do autorki.Zmarnujesz sobie zycie. Jestes po rozwodzie. Wiesz ,że to koszmarne przezycie. Po co chcesz drugi raz popełnic ten błąd??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć rzeczywistość :) Vivka, wszywka nic nie da. Problemem nie jest czestotliwość picia, tylko zachowanie po tymże piciu. Jeżeli pijany jest agresywny i nieprzyjemny, to bedzie taki niezależnie od tego, czy pije 4 razy do roku czy 4 razy w tygodniu. A Twoja zazdrośc o dzieci...ja rozumiem, że to trudne może być dla ciebie, że są, że poswięca im uwagę, ale zastanów się: wolałabyś być z jednym z tych gnojków, którzy po rozwodzie odwracają się do własnego potomstwa plecami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca tematu uzależnień
Kilka razy w roku po kilka dni. To sa ciagi alkoholowe. To wymaga leczenia. Poprzedni też był alkoholikiem. Zacznij mysleć :) Stawianie ultimatum bywa paskudne, ale w takim wypadku ja bym to zrobił. Niech z miłości do Ciebie rzuci alkohol na zawsze. Ani kieliszka więcej, ani pół piwa. Już nigdy w życiu. To się da zrobić, idzie żyć bez picia. A Ty zobaczysz, co jest silniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivkaaa
kolejnego rozwodu chyba bym nie przeżyła, ale go kocham i czuje że on mnie też, więc co się z nim dzieje jak wypije???? jak po alkoholu można tak drastycznie się przeobrazić, nie umiem tego pojąć cała jego rodzina mnie uwielbia, bardzo chcą abyśmy byli razem, on swojemu tacie powiedział, że mnie kocha tak strasznie że nie wyobraża sobie życia beze mnie, że jestem jego ideałem..... i co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kilka razy w roku po kilka dni. To sa ciagi alkoholowe." niestety to prawda - takie coś nie wróży nic dobrego. Ale autorka jest zdesperowana - ona chce i kobiec!!!! To wyraźnie widać w jej wypowiedziach. Przykre, bo najpradopodobniej i tak zrobi swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivkaaa
kyyrene dzięki, ja mu tej zazdrości o te dzieci nie pokazuje duszę sie ztym sama i to zaczyna mnie dławić, ale z drugiej strony jak sobie uświadomię że móglby udawać że ich nie ma no to kurczę też nie tak, czasami się zastanawiam czy on nie jest ze mną z innych może głupich powodów: bo nie miałby teraz nic , nie miałby dokąd pójśc, bo wszyscy koledzy mu zazdroszczą mnie , jestem zajebiście atrakcyjną baką- słowa przyjaciółek, i one twierdzą że tak niskie poczucie własnej wartosci że szok!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivkaaa
klaudka, nie wiem co zrobię, naprawdę, mam jeszcze trochę czasu żeby to przemyśleć,, jest mi baaaardzo ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivkaaa
jak tak Was czytam to zdaję sobie sprawę z tego że macie rację, wiem też że nikt z Was nie da mi gotowej recepty co zrobić ale dzięki temu może coś sobie uświadomię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×