Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna znerwicowana

smutne i wstydliwe - o finansacha właściwie o mojej biedzie i braku pomysłu

Polecane posty

Gość taka jedna znerwicowana
finansowa: ja nie mam takich doświadczeń jak Ty. U mnie żywność dobra i świeża jest w cenie. W ogóle oszczędzanie na jedzeniu to jest już dla mnie nędza. Jak w nią popadnę, to się do Ciebi ezgłoszę. Na razie cierpię biedę i mam nadzieję z niej wyjść korzystając z własnego rozumu oraz siły charakteru i zdeterminowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna znerwicowana- porównując twoje kłopoty i kłopoty survivalowej sprzed trzech lat...ty jestes po prostu rozrzutna i to jest twój problem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ty kiepsko zorganizowana
jestes . Stos zmywania i prasowania codziennie ??? Z dwóch osób ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna znerwicowana
do do: myślałam o tym, ale w najbliższej szkole taki sam pomysł miał jeden Pan. Poza tym w tym momencie musiałabym już pomyśleć o zarejestrowaniu firmy chyba? No i bardzo ważna kwestia: co w tym czasie mam zrobić z córką? Tylko korki wchodzą w grę na razie. Ale to nikt nie jest zainteresowany teraz, chcę "zaatakować" po wakacjach, mam 2 szkoły na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finansowa survivalka
Z paroma punktami - ja tam bardzo lubię kasze :) Zresztą, jak mówię, w pewych sytuacjach na kryterium lubię/nie lubię może być człowieka nie stać... Owszem, frustracja bywa wielka - ale sposoby motywowania siebie to byłby tu offtopic. Generalnie to się daje zrobić. Jest ciężko, ale efekty są. taka jedna - no oczywiście, że oszczędzanie na jedzeniu to nędza. Ale chyba o tym właśnie pisałaś? Może i wstyd (mnie nie, bo nic złego nie zrobiłam, żeby się w nią wpakować), ale realia są jakie są i lepiej się skupić na wybrnięciu z nich niż roztrząsaniu tego, jak jest niefajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"- brak TV - owszem glownie w wiekszosci pozera czas ale moze autorka w ogole nie placi abonamentu ?" Płaci nie tylko abonament, ale i kablówkę - "bo córka ogląda mini mini". No tak. To wiele wyjaśnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ty kiepsko zorganizowana
Masz pensje i wysokie alimenty i jest ci cieżko . No prosze cie ...Większosc zyje podobnie i jakoś ciagnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co Autorko, jeśli alimenty masz spore i jeszcze zarabiasz, to chyba masz problemy z gospodarowaniem kasą możesz napisać, ile wynoszą almenty? I ile zarabiasz? sprobuj z tymi korepetycjami - ja na studiach dawałam, też z Anglika, zarabiała więcej, niż niejeden na etacie i po studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze oszczędza się właśnie na jedzeniu- w sumie to co zeżresz to zaraz wydalisz- dziewczyno ty chyba nie wiesz jednak co to jest bieda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna znerwicowana
nie, po prostu jestem czysta i córka też. nie lubię brudu i smrodu. Czy to luksus? codziennie zmieniam odzież, a córce nieraz 2 razy dziennie. poza tym pościel, ręczniki, obrusiki jakieś, ściereczki. Uwierz, jak prowadzisz Dom z sercem i lubisz swój dom, to jest co robić, by był czysty i schludny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz niestety coś za coś ja na twoim miejscu robiłabym obiad na 3 dni- spzątałabym co 2 dzień bo ile wy do cholery możecie nabrudzi a w czasie wolnym poprostu dorabiała odbierasz córę i piszesz tak jakbyś cały dzień miała już nią zajęty- to kiedy on te mini mini ogląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Komiczne, zastanów się - jak młoda osoba z biednej rodziny (czyli ja) miała tak wcześnie w życiu dokonać inwestycji w nieruchomość? I póki nie ma choroby,to uwierz mi - nkt NIE CHCE o takich rzeczach myśłeć. A Ty mówisz o zupełnie innym przedziale finansowym. Zresztą przed całą tą sytuacją niespecjalnie umiałam się obchodzić z pieniędzmi.\" dlatego napisalem, ze to nie zawsze jest mozliwe... czytasz tylko to co chcesz czytac... ja wcalen iep ochodze z bogatej rodziny, mialem fart po prostu :P problem ludzi takich jak autorka to rozrzutnosc zazwyczaj... \"Nie masz dzieci, panna jak się znudzi do wymiany,\" wybacz, ale nie jestem kobietą i nie żyje 20 lat z partnerem, ktorego nienawidzę, płacze, narzekam na forach netowych ale go nie zostawiam, bo... bo tak :P Nie rozumiem tych wszystkich mam, ktore maja 1 dziecko i nie maja poza zajmowaniem sie nim, czasu na nic... mam mase znajomych z dziecmi, czasem nawet 2 dzieci i pomimo, ze oboje pracuja, maja mase czasu na zycie prywatne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finansowa survivalka
Stary Peugeot 205, pojemność 1 l - na gazie jeżdżę, mało pali, bo staram się ekonomicznie. Części są tanie, szczególnie używki, bo model był popularny. Nie rozbijam się, więc OC też tanio wychodzi. A jeszcze mam kolegę, który robi mi w zamian za obsługę komputerową drobne naprawy. Te 3 lata temu oszczędzałam na dojazdach w stosunku do kom. miejskiej ok. 2 zł dziennie plus godzinę czasu, wykorzystywaną na zarobkowanie. Teraz mieszkam na zadupiu i oszczędzam jakieś 2,5-3 h na dojazdach (tu prawie nic nie kursuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna znerwicowana
ni enie, co do szczegółów, to wybaczcie, ale z moich dochodów nie będę się zwierzać na forum. Ja Was też nie pytam. Tak, pewnie gdzieś z tym moim "mało" źle się gospodarzę, tego próbuję też dociec każdego miesiąca i rozpracować. Aha, no współczuję większości, ale ja jestem w takiej a nie innej sytuacji i piszę o sobie i swoich trudnościach, prosząc o porady. A co do większości, to się nie orientuję jak sobie większość radzi, bo mi się nie zwierza. :P Hmm, bardzo skory tu każdy do krytyki, a mniej konkretnych życzliwych porad. No trudno. I tak marne szanse na porade z internetu, wracam do konkretnej pracy, tu przynajmniej mam konkret. Dziękuję mimo to wszystkim wypowiadającym się - oprócz mądrogłupich krytykantów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna- żyjesz ponad swoje finansowe możliwości masz to na co zasłuzylaś, radze zejść z chmurek na ziemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak- to żyj sobie tak dalej jak ci dobrze my cię jeszcze po główce pogłaszczemy wiesz lepiej nie pytaj o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś ładna? jesli tak, to znajdź sobie sponsora... Ps tez mam peugeota :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że tak powiem - komiczne!!! (To nie ad personam, wyjątkowo). Dziewczyna zwierza się z trudnej sytuacji finansowej, ludzie rzucają się pomóc, a tu na jaw wychodzi kablóweczka, szyneczka, obrusiki i ręczniczki! Znowu daliśmy się nabrać. Ech, starzejemy się chyba... Off topic - Komiczne, spacer to rozrywka jak nic. Albo odpręża, kiej człek wejdzie między krze i słucha, jak rosną, albo bawi, kiedy wejdzie w durne masy ludzkie i im się poprzygląda chwilę... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany masz rację- dziewczyna żyje jak połowa społeczeństwa che żyć lepiej całkowicie nic w tym kierunku nie robiąc to rzeczywiście tylko chyba sponsor zostaje..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce cos zmienic nie wiem co
tez chce być taka biedna jak ona......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widać dziewczyna do serca wzięła sobie słowa Antoniny- nie ma na chleb to je bułki..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Mi tu coś nie gra. Jak bym nie miała na chleb to kablówka by była pierwszą rzeczą z jakiej bym zrezygnowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Nabrała kredytów czy pożyczek a teraz płacze że nie ma jak spłacać. Trzeba było myslec wczesniej, wiedzialas jakie są twoje mozliwości finansowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widze to tak- meżulek, ew. kochas z którym ma dziecko sponsorował laskę dopuki było mu to na reke, po czym pojawiło się dziecko, wymienił model na nowszy, wykręcając się alimentami a lasce cięzko bo przywykła do lepszego standardu życia niż jest w stanie sama sobie zapewnić, popieram radę dotycząca sponsora:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście dosyc
że tak powiem delikatni dla autorki , mi samej też się kiepsko powodzi - z mojej winy bo nie potrafię się z życiem wziąśc za " bary " ale juz chciałam autorce jakkolwiek pomóc , wmiarę skromnych mozliwości , a tu mini mini , kablóweczka , szyneczki , codziennie pranko i prasowanko więc ja sie pytam po kiego grzyna durna babo zawracasz głowę ? Twój początkowy apel zabrzmiał dosyc dramatycznie a teraz foch i muchy w nosie bo nikt ci nie wysłał gotowego planu biznesowego , noż kurwa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy delikatni bo jesteśmy grzeczni. :P Patrz i podziwiaj, bo to rzadkośc na kafe. PS. Rację masz w 100% ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×