Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agi28

CZEKAM NA UPRAGNIONA CIAZE i nic

Polecane posty

Zastanawiam sie czy w ogole jest sens o tym pisac. Chyba moge sie pomeczyc sama, bez wylewania tego na zewnatrz. Gdyby nie to, ze od kilku lat otaczaja mnie kobiety z brzuchem, kobiety, ktorym wlasnei wyszedl pozytywnie test, ktore przychodza do mnie zaltwic sprawe z dzieckiem w nosidelku, wozku, na rece, z brzuchem, kwitnace, pulchne, promieniejace szcesciem, kobiety z prace, sasiadki, przyjaciolki... wszystkie laczy jedna sprawa-nowe zycie, cud :) A ja na to wszystko patrze i mysle, dlaczego ja nie? wiem, ze jestem plodna. mam bolesne regularne owulacje, zegar biologiczny si enie spoznia, nie chce badac sie jeszcze, jeszcze chyba tak naprawde nei czuje niepokoju, ale od srodka czuje, ze nadszedl czas. Poki co probowalam dwa. trzy razy, bez skutku. Otuchy dodaje mi mysl , ze moj aprzyjaciola ktora miala 50 % szans wlasnie zaszla w ciaze:) ciesze sie jej sczesciem. trzymajcie kciuki. Moze powinnam sie bardziej starac:( mam 25 lat, myslalam, ze w tym wieku zajde w ciaze bez problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero po roku bezowocnych starń trzeba iść koniecznie do lekarza! Kobiety średnio dopiero po ok 6 - 8 cyklach starań zachodzą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pocieszajace, ja sie wlasnei pocieszam, ze chyba nie az tak powaznie do tego podchodzimy. Bo wlasnei podchodzilismy do tego NA LUZIE:( bo tak mowia najlepiej, ze jak sie ma parcie na dziecko tow iadomo co z tego wynika kupa stresu i nic poza tym . Wiec bez parcia na dziecko, na luzie i moze jakos to bedzie, moze kiedys na tym forum pochwale sie ciaza;) / moze moje podejscie do tego mnie zgubilo, bo ja zawsze mialam wszystko na czas, okres, owulacja, bez kalendarzyka, umiemw szystko zaobserwowac,,, lekkie rozcarowanie i biadolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana ja mam PCOS (zespól policystycznych jajników) i 35 lat. Leczę to diabelstwo i...ciagle mam nadzije an dziecko! Niedawno dowiedziałąm sie, ze na dodatek mam męsniaka, który też przeszkadza mi zaciazyć! Mam iśc na operację....Ale...nie poddaje się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i oby tak dalej, moja przyjaciolka tez miala problemy z jajnikami, na to sie leczyl, od dawna wiedzilala, ze ma problem z zajsciem w ciaze i jej sie udalo, Tobie sie uda, mam nadzieje, ze jesli bardziej sie postaram tyo mi tez sie uda, nigdy nie stosowalam antykoncepcji, zadnych hormonow, nie chce cierpiec z powodu nieplodnosci mam stresujaca prace, z ktorej tez nie chce rezygnowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ivet...podstawa to wyluzować się!!!! A jeżeli masz jakieś watpliwości to zwyczajnie zrób badania hormonalne i usg jajników. W razie czego będzie czas na leczenie. Ja się dowiedziałm bardzo późno o chorobie....bo w zasadzie wydawało mi się że jest wszystko ok z cyklami itd. Antykoncepcji też nie brałam...tylko NPR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 cykli owulacji:) fajnie, powiedzmy ze nastepny cykl wypada mi okolo 2 lipca, wiec niech bedzie, ze zaczne/zaczniemy od lipca... i to tak na powaznie, ale bez stresu.. poczytam sobie dodatkowo co sprzyja ciazy, co przeszkadza i moze stosujac si edo wszlekich zalecen i zakazow bedzie mi latwiej, Karolina, w ktorym jestes miesiacu?? mialas zawsze regularne cykle:)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z poprzednią wypowiedzią. Mnie również lekarz powiedział że rok bezowocnych starań a potem trzeba do niego przyjść. Dodał także że nie należy zbytnio męża naciskać bo faceci też mają stres. No i kazał wyluzować bo jeśli bardzo chcesz to nie wyjdzie. Ja też ciągle dowiaduję się że kolejna kuzynka, koleżanka, przyjaciółka jest w ciąży choć w ogóle nie planowała i czasami jest mi ciężko ale stwierdziłam co ma być to będzie i kiedyś się uda. Rozmawiałam niedawno z mamą która jest już obecnie też babcią i powiedziała mi że dziecko tak naprawdę nigdy nie jest w porę. Mam nadzieję że wkrótce i Tobie i mnie się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak no tak:) to od lipca licze rok:) do lipca 2009 a pozniej lekarz, czyli bez paniki:) teraz tylko musimy sie wyluzowac; wlasnei wykonalam telefon do meza i przedstawilam mu moj plan osobisty na co on z radoscia przystal;; w koncu do jasnej ch... robienie dzieci powinno byc PRZYJEMNOSCIA czyz nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ivett O i bardzo słuszne spostrzeżenie. Bo do łóżka nie idzie sie robić tylko dzieci, ale też czerpać z tego przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tak myślę, chodzi przecież o to aby się kochać a nie robić dzieci tylko dlatego że wszyscy już mają i słuchać: a wy kiedy??? Szczęśliwie moja siostra jest już mamą więc moi rodzice trochę wyluzowali i to pytanie już nie pada przy każdej możliwej okazji. Chyba cierpliwie czekają na radosną nowinę. Ja się śmieję że modlą się o bociana na łące bo chwilkę przed ciążą siostry taki na łąkę przyleciał a na wsi wiadomo: ZNAK... śmieszne ale do dziś wspominamy. Będzie dobrze ani się obejrzysz a już będziesz w ciąży życzę Ci tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi bocianami to ciekawe:D ja mam wrazenie, ze robie rodzinie jakas krzywde, ze do tej pory nie uczynilam ich dziadkami:( ale coz... i nie chwale sie tym, ze sie juz staram. ze mi zalezy na tym tak samo jak im, a nawet bardziej, a to nie jest takie hop siup jak im sie wydaje, jestem najstarsza corka:) to ma problem, mlodsze siostry 21l 23l nawet do slubu sie nie spiesza.... musze sobie obiecac, ze w lozku zapomne o tym, ze robimy malucha, ale jakos ostatnio chodzilam do lozka z mysla o tym i nic na to poradzic nie moglam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra jest młodsza więc nim zaszła w ciążę to na mnie spoczywał ten nazwijmy go ciężar bo rodzice strasznie chcieli już być dziadkami i wtedy pytali. Teraz jak już pisałam odpuścili troszkę ale ja udaję że nie lubię dzieci i mieć ich na razie nie chcę. Nawet dziecka siostry za bardzo na ręce brać nie chciałam żeby było bardziej wiarygodnie. Prawda niestety jest taka że bardzo chcę i też do łóżka chodzę z nastawieniem że dziś muszę bo mam "te dni". Potem przychodzi @ i rozczarowanie. Testów już nie kupuję bo było jeszcze gorzej. Ale głowa do góry naprawdę postanowiłam odpuścić i może wtedy się uda a lekarza mam sympatycznego ma ok. 50 lat ale jak powiedział "wyluzować" to aż sama się uśmiechnęłam. Mam koleżankę która poroniła strasznie się załamała długo była na L4, potem bardzo chcieli i nic. Ale wykupili drogie wczasy i co się okazało na dwa tygodnie przed wyjazdem Ona w ciąży i dosłownie kilka dni przed plamienie i problem. Pieniądze stracili potem prawie cała ciąża w łóżku ale dziecko urodziło się zdrowe i teraz jest szczęśliwą mamą. Tak że prawdą jest że nic na siłę samo przyjdzie. Musze już kończyć bo wychodzę. Pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie zycie wlasnie, a ja cale zycie bez wpadki, bez straxchu, to sie nazywa planowanie, tego sie nie trzeba uczayc w szkole i na tych wychowaniach seksulanych przygotowaniach do zycia w rodzinie, wieksozsc ludzi jest rozsadna ja tylko nei rozumiem DLACZEGo malolaty 14latki rodza jak krokwi rozpolodowe, jedno po drugim, bez opamietania, to sa typowe wpadyy ROZPACZ A kobiety dojrzale, mezatki pragnace dzieci nie moga ichmiec WHYYY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna ona
Karolina - A po jakim czasie od odstawienia tabletek zaczęłaś się starać o dzidziusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w pierwszą ciążę zaszłam w 3 mies.starań w 2 ciążę po roku ale poroniłam teraz daje sobie 3 mies. i muszę być w ciąży.i tobie życzę tego samego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak :) nie zalamujmy sie zajsc w ciaze to raz, pozniej ja utrzymac, donosic, urodzic zdrwoe dziecko..wychowacv dziecko, orzynajmniejw szystkie mamy swiadomosc tego powolania do bycia matka:) bede tu zagladac i zdawac sprawozdanie ze staran;) oczywiscie:) poki co to jestemw pracy, w miare spokojnie jest ale obwiniam prace za stres i neipowodzenia;p moja praca polega na przyjmowaniu petentow wydawaniu pozolen na parkowaniu w roznych strefach w miescie al eto jestLondyn wiec chyba dodatkowy stres. odpowiedzialnosc i to po angielsku, czesto sie zadreczam , stresuje itd itd ale musze sie jakos odstresowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna ona Ten pierwszy miesiąc już nie mieliśmy żadnego zabezpieczenia ale bardziej omijałam te dni płodne ale już w drugim to nie patrzyłam na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×