Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Conecomania

30-latki........JAk wyglada Wasze zycie??????????????????

Polecane posty

Gość Conecomania

Zaczynam sie zastanawiac, czy moje zycie, moja osoba nie odstaja jakos od reszty. Mam meza, dziecko, kupilismy wlasnie mieszkanie. Niby normalka, ale jak tak sie rozgladam wokol, mam wrazenie, ze inni maja wiecej znajomych, wiecej kontaktow, a ja jestem chyba jakas dzika i wyizolowana. Zawsze mialam duzo znajomych, przyjaciol. Ale odkad zajmuje sie dzieckiem, moj swiat kreci sie wokol niego. Chodze na studia podyplomowe, na ktorych wcale nie chce mi sie gadac z ludzmi, udzielac na forum... Czy cos ze mna nie tak????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsvs
Nie prowadzę życia towarzyskiego, nie rozwijam kariery zawodowej, moje hobby odłożyłam i zniszczyłam szanse na jego rozwijanie, czuję się niedokształcona (pomińmy milczeniem), nie mam męża, nie mam dzieci. Poprawiłam ci samoocenę? Powinno się było udać. (Wszystko to prawda a ja mam 32 lata.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conecomania
Buuuuuuuuuuuuuu........................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsvs
I jeszcze dodam że ja postrzegam twoje życie jako wygrane, na tym etapie i przy stanie obecnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbpki
nie prowadzę życia towarzyskiego poniewaz nie mam na to czasu. Ma meza 2 dzieci, pracę i jeszcze się dokształcam. Doba jest dla mnie za krótka by sie wyrobic. Szczerze mówiąc nie brakue mi towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje życie?Sama mieszkam z synem,co 2 tyg mój mąż bierze syna do siebie.Pracuje,prócz tego udzielam sie społecznie,jestem w zarządzie szkoły syna.Siedze na kafe,czesem chodze na ranki...ogólem nuda:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conecomania
Wiecie, ja tez sie nie nudze. To nie o to chodzi.................. Tylko dzis akurat zalatwialam sluzbowe sprawy, wyjechalam rano do Centrum, w tramwaju jechalam z ludzmi, ktorzy spieszyli do pracy, wymalowani, wystrojeni, gadajacy przez komorki, a to spotkanko biznesowe, ato pubik ite pe ite de... Tak sobie pomyslalam, ze jakos odstaje od nich...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziecha na karku
ja sie dobrze bawie w weekendy, w tygodniu pracuje i chodze na basen ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka piękna pogoda a wy siedzicie w domu i nudzicie się. ja właśnie wróciłam z wycieczki rowerowej (2 godz) a wieczorem rolki. jak akurat nie mam z kim iść to idę sama. znajomych nie mam za wielu ale inteligentny człowiek nie nudzi się ze sobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja za kilka tygodni wychodze
za maz i kombinuje jak sie odszczekiwac na pytanie o dzieci. nikt nie potrafi zrozumiec, ze na tym etapie mojego zycia dzieci to tragedia. nie ma na nie miejsca w moim zyciu i nie mam na nie czasu ani ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzydziecha HA
Pracuje, po pracy - jeśli mam siłę - sprzątam, gotuję, robię zakupy, czytam, siedzę w knajpie/kinie. W weekendy dorabiam/jeżdżę do lasu/strzelam z łuku... kiedy miałam faceta, robiłam to wszystko z nim, teraz sama, ale za to chodzę na randki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbpki
eternal nie pracujesz? Ja nie ma czasu na tego typu rozrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj problem
a moj problem polega na tym, ze mam 30 lat a w glowie fiu bzdziu jak u 15-tki.......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbpki
co innego w głowie a co innego rzeczywistośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alojza
a jakie jest moje zycie? mam 28 lat, meza, nie pracuje, za to studiuje i szukam pracy stalej. czasem sobie dorabiam. teraz zaczynamy myslec o dziecku. na brak towarzystwa nie narzekam bo na studiach mam kolezanki. ale meczy mnie ten brak pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracuje ale dzisiaj mam wolne. jak się nie da w tygodniu to w weekendy zawsze gdzieś jadę - mam męża, który zaraził mnie \"ruchem\", nie potrafi usiedzieć w domu, uprawia różne sporty i ciągle mnie gdzieś wyciąga - w góry, nad jeziorko. kiedyś też mis się wydawało, ze nie mam czasu na rozrywki ale zauważyłam że mnóstwo czasu spędzam na \"nic nierobieniu\" i kręceniu się po domu. wstydziłam się też sama gdzieś pójść bo nie mam zbyt dużo znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam meża, dzieci, chłopaka, życia towarzyskiego, ( nie czuje potrzeby rozmawiania z ludzmi , na siłę utrzymywania kontaktów itp), kariery zawodowej nie robie ( nie mam ambicji, aby być kimś ważnym w pracy czy zarabiać tysiące), na randki nie chodzę. Lubię spedzać czas sama, w ramach rozrywki pilnuje siostrzenice (przynajmniej mogę pobawić sie w piaskownicy i nikt nie patrzy na mnie dziwnie ;) przecież tylko pomagam kopać doły), czytam kafe, czasami coś głupiego pisze ;) A jak już za dużo zaczynam rozmyślać to zgłaszam się na ochotnika do dodatkowej pracy w sobotę albo niedziele :) Mało ciekawe to moje życia, ale ... mogło być gorzej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziecha....
rozwódka, bez dzieci, bez faceta. Po studiach, praca jest ale beznadziejna i małopłatna, mieszkam z rodzicami. Towarzycho sie rozsypało bo albo pozakładali rodziny albo wyjechali.... czyli ogólnie JEDNA WIELKA KICHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina M.
siedze teraz z 16-miesiecznym spryciarzem, on zajada kotleta, ja pisze na kafe. Zaraz wskocze do wanny, ubiore sie, ubiore synka i na spacer. Potem on pojdzie spac, ja odpoczne, cos poczytam, potem... i tak dalej... Brakuje mi troche szalenstw ze znajomymi, poza tym okey.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy jestem sama czy nie. zycie towarzyskie mam ale bez przesady,calonocne eskapady juz mnie mecza a wlasciwie moj organizm. wychodze z zalozenia ,ze lepiej mic kilku sprawdzonych znomych niz tabun malo interesujacych krzykaczy. praca jest do dupy i na wlasne zyczenie jestem na wylocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
rozumiem, ze temat dotyczy osob kolo trzydziestki:) nie mam meza ani dzieci. mam faceta. zajmuje sie swoja praca i zainteresowaniami. mam mnostwo znajomych ale nie poswiecam im wiele czasu. jak spotykam tych znajomych ktorzy maja juz dzieci to tez mam wrazenie ze sa z innego swiata. jakby byli moimi starymi wujkami i ciotkami. zastanawialam sie na czym polega ta roznica. i doszlam do wniosku ze oni ewoluuja bardziej w kierunku bycia autorytetem i wychowawca niz rozwoju intelektualnego i wlasnej osobowosci. to widac bo ci ludzie mowia o sobie tylko w kontekscie wlasnej roli. czesto mowia "my" zamiast "ja" brrrrrrrrrrrrr odstrecza mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermenegilda_komm
Aha! Jednak mężczyzna dla kobiety jest niczym dżdż dla kani. (może któraś z Was wie, jakie jest poprawne brzmienie tego rzeczownika w przypadku mianownik?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermenegilda_komm
Zmanierowana krytykantko, a nie chciałabyś się spełniać w życiu, jako kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
spelaniam sie jako kobieta to jest ja uwazam ze to wlasnie ja sie spelaniam jako kobieta ja sie rozwijam intelektualnie i nie jest dla mnie zadaniem logistycznym ponad miare zagadnienie czy isc dzis do piaskownicy czy na hustawke. to mnie po prostu nie interesuje. i wydaje mi sie glupie jak mozna podniecac sie kolorem wozka i ile mozna takie decyzje podejmowac. do tego - faceci, z ktorymi sa te, ktore nibyspelniaja sie jako kobiety wygladaja tak, ze wchodzac z nimi w zwiazek czulabym sie jak molestowana przez pedofila. serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - Twoj problem wynika z tego, że czujesz, iż sama chciałabyś miec wiecej znajomych i prowadzić bardziej towarzyskie życie, czy też po prostu wydaje Ci sie, że skoro inni tak mają i jest ogólny trend na posiadanie duzej ilości znajomych Ty tez powinnas taka być? Reasumując - z czego wynika Twa potrzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hermenegilda_komm => W mianowniku to będzie: dżdża, o ile się nie mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla \"zmanierowana krytykantka\" > ...doszlam do wniosku ze oni ewoluuja bardziej w kierunku bycia > autorytetem i wychowawca niz rozwoju intelektualnego i wlasnej > osobowosci. to widac bo ci ludzie mowia o sobie tylko w kontekscie > wlasnej roli. czesto mowia \"my\" zamiast \"ja\" > brrrrrrrrrrrrr odstrecza mnie to NIESTETY W POLSCE JEST PELNO ZALOSNE KOBIETY JAK TY. Mam IQ bardzo powyzej normy, uwielbiam \"rozwoj intelektualny i wlasnej osobowosci\" jak to nazywasz.. ..ale nie jestem NIELUDZKI jak ty! Polska to DRAMAT: - prosta baba po zawodowce SAMA pragne miec faceta i go szuka. Dobrze ze go szuka, szkoda (dla mnie) ze prosta... - kobieta inteligentna SAMA, stanie sie potworem jak \"zmanierowana krytykantka\". Niby ta druga pasuje do mnie pod katem intelektualne, ale ona calkowicie KASTROWALA swoje czlowieczestwo, zeby stac sie istota bez serca, bez uczyc, nieludzka.. Wielka wielka szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
kobieta inteligentna SAMA, stanie sie potworem jak "zmanierowana krytykantka". Niby ta druga pasuje do mnie pod katem intelektualne, ale ona calkowicie KASTROWALA swoje czlowieczestwo, zeby stac sie istota bez serca, bez uczyc, nieludzka.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermenegilda_komm
Skoro się spełniasz intelektualnie, Krytykantka, dlaczego tak nie szanujesz naszego pięknego języka polskiego? :-) Jeśli chcesz, zwiąż się ze mną. Zapewnię Ci przeżycia zarówno intelektualne, jak i każdego innego rodzaju. Przy wyborze koloru wózka będziemy sobie mogli pogadać np. o Kancie. Może być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
chcialabym widziec twoje zaswiadczenie o wysokim iq bo zwykle wiaze sie ono z pewna choc doza elastycznosci swiatopogladowej. i to wprostproporcjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×