Inny niż wszyscy.

ike- teraz pojechałaś po bandzie:D:D:D

doprawdy:) nie rozumiem:)

niech żyje google ju wiem co to za mięsień;)

ike- nareszcie;)

teraz możesz zacząć ćwiczyć- warto;)

no to fakt - kobietom tez sie to przydaje :)

świczę bardzo często- zwłaszcza jak chce mi się siku:P

Wredny, czy Twoja propozycja aktualna? może być ten główny nurt

ike, ike, ike...od czegos trzeba zacząć;)

doprawdy:D też tak uważam:D

Retrowska - jestes ze świętokrzyskiego?

Komi, a do której dyskusji miało być to o słoniach? :-D

a wy znowu o seksie:P:D a ja nie mogę, bo niedługo mam dwa wyjazdy kilkudniowe z klientami i muszę nadgonić robotę

Polcia - wiesz co to R'lyeh, Cthulhu, Yog-sothoth?

nie mam zielonego ... własnie gdzies tu wczoraj pisałam, że jestem prawie dziewicą ;-) więc może to jakieś zaawansowane techniki są? i jeszcze wszystko przede mną ;-) ;-)

Skoro nie wiesz, to co ja Ci tu będę o słoniach sie rozpisywał :P POlecam proze HP Lovecrafta :) wtedy zrozumiesz jak niesamowitymi bytami sa slonie (tzn on o sloniach nie pisal, ale na podstawie jego tworczosci odkrylem ich nature

kafe mnie wykończy mam już uzupełniony terminarz zajęć na najbliższe 3 lata ;-) tyle zaległości życiowych, jak to się stało? :-D

\"Droga Retrowska\" Drogi Komiczne \"\"retro - bardzo Cię proszę, byś jak na kobiete przystało zaczynała zainteresowanie moją osobą od innych części ciała, do konia przechodząc na koncu -\" rozczaruje cię, Twoje owłosione ciało nie interesuje mnie aż tak bardzo:) gdbyby tak nie było, dawno już skamlałabym o twoją fotkę, a jak widzisz, jeszcze się ostakiem sił powstrzymuję....:) \"jestem leniem patentowanym... a zazwyczaj jestem tu 10 godzin\" 10 czy 12... to i tak za dużo. Martwię sie o Ciebie. \"męczy Cie to moje hobby, juz któryś raz mnie o nie zaczepiasz Pewnie myślisz, że to jakieś typowo męskie, ociekające testosteronem zajęcie - jak np polowanie\" Nie, szczerze powiem w wyobraźni ujrzałam się z siatką na motyle uganiającego sie po łące... zgrzanego i zapoconego.. i że oczywiście nic nie możesz złapać..:) hmm....... rozmarzyłam się ...:) \"i nie wiem po czym wnosisz, gdzie wykonuje moje hobby - bo ono sie nadaje do wykonywania w zasadzie tylko w domu\" robótki na drutach?? czy haft Richelieu? tego jak wyglądam to nie wiesz Nie wiem, ale zdaje się że kojarze ten typ:) poza tym tak jak ike napisala - spedzamy czas od 19.30-20 do 24... całe weekendy - tak sie teraz żyje skarbie, no, przykro mi , ale ty nie wyznaczasz standardów życia w tym kraju, ja tak nie żyje, i znam dużo osób kóre tak nie żyją i żyć nie chca. to juz jest znacznie wiecej, niż masz Ty bzyknie Cie ktoś przed snem? chyba nie... Nie chyba, a na pewno, dobrze o tym wiesz. Tylko nie wiem czy naprawde musisz z tego robić swoją kartę przetargowa... Mi do bzyknięcia wystarczy jeden telefon. Przyznasz że to niewiele. nawet retro ceni kase - o dżizasss... ona zarabia wystarczajaco duzo, by życ sama... hah! ba! ja nawet dziecko jestem w stanie utrzymać! musiałbym wspomnieć o uczuciach, czyli słowach, których definicje znasz, lecz są one dla Ciebie papierowym zapisem... No, musiałbyś... cięzka sprawa, co..? zaczynasz stąpać po cienkiej tafli... tak strasznie Cie zdenerwowalo to, ze sie dobrze o swojej kobiecie wypowiadam? Wręcz przeciwnie, uważam że oddajesz Bogu co boskie. I jestem pewna że ty masz z nią lepiej niż ona z tobą, jak to zwykle bywa. byłaś z nim 3 lata? masochizm jakiś, czy dzieki temu mogłaś uniknać brudnego i obleśnego spółkowania? masochizm.. nie. Teraz mi się to wydaje stratą czasu, ale wtedy było dla mnie to zupełne naturalne. MOże jednak jakieś pojęcie o uczuciach mam, Komiku, jak sądzisz..? przyznaje Ci retro - w ciągu ostatnich kilka lat z powodu zmęczenia kilka razy nie miałem ochodty na sex.. acha! wiedziałam!:):) O moj związek sie nie martw, jest lepszy niż 99.9% związków w tym kraju... ciekawi mnie doprawdy wg jakiego wzoru to obliczyłeś. :):) .

retro, Ty tak nie żyjesz i ja też tak nie żyję. A dlaczego? Bo żadna z nas nie ma z kim :) Proste.

to powiem inaczej kyyrene: ja bym tak nie żyła.

i tak trzymać Retro :)

Ludzie żyją rozmaicie. Zerknij na małzeństwa pływających, na te małżeństwa, gdzie ona siedzi w Polsce i wychowuje dzieci, a on gdzieś tam zapieprza na budowie...Sporo tego. To chyba już lepiej prowadzić wspólne zycie od 20 do 24, prawda? Zresztą to, ile czasu sie ze soba spędza, nie ma przełożenia na to, jak ten czas wykorzystujemy. Spójrz na małżeństwa niektórych emerytów...siedzą calutki dzień w domu, ona w jendym pokoju przed telenowelą, on w drugim pokoju z gazetą, nie rozmawiają ze sobą, bo nie mają o czym... Rozmaite są modele życia, czy wspólnego, czy samotnego i NIE MOŻNA twierdzić, że ten, ktory Tobie odpowiada (czy raczej odpowiadałby, bo póki co, to żadnej z nas nie ma co odpowiadać), jest jedynym słusznym modelem.

To chyba już lepiej prowadzić wspólne zycie od 20 do 24, prawda? Nie, nieprawda. zwłaszcza jeśli sa dzieci , lub mają się pojawić.] Ale nawet gdy ich nie ma, wspólne życie pod tytułem "od 20 do 24", u mnie osobiście wywołuje gęsią skórke... co za róznica byc samemu, czy miec faceta 4 h na dobę...? chyba tylko taka róznica, że masz idotyczną świadomość że nie jesteś sama. Ale w sumie jesteś.

Rozmaite są modele życia, czy wspólnego, czy samotnego i NIE MOŻNA twierdzić, że ten, ktory Tobie odpowiada (czy raczej odpowiadałby, bo póki co, to żadnej z nas nie ma co odpowiadać), jest jedynym słusznym modelem. no coż.... może nie wiem jaki model by mi odpowiadał, ale na pewno wiem jaki by mi nie odpowiadał. w końcu dwa przerabiałam. wiedzieć czego się nie chce to też coś.

Bo otożjest cżłowiek , kóry przyznaje się do pracoholizmu.. spędza w pracy 12 godzin dziennie ( to wiemy, bo jest monitorowalny ze względy na działalność na Kafe), plus przyznaje się jeszcze do jakowegoś tam niebanalnego hobby, które uwaga! dodatkowo wymaga od niego by w domu nie przebywał.. i rzecz jasna, jak nadmienił, jego kobieta musi to z całą wyrozumiałoscia akceptować... to ja się pytam, Komiczne, jaki ta kobieta ma z ciebie pożytek poza tym że jesteś - bywasz w zasadzie, i ładnie wyglądasz...? Pewnie okazjonalne bzyknięcia przed snem, ale co jeszcze...? co jeszcze..? kasa zapewne... i tak sobie myślę czy jeszcze coś....? ta twoja kobieta to taka chyba z tych samotnych w związku. Tylko że tej jego kobiecie to chyba odpowiada, prawda? Jeżeli nie, to za jakis czas sie tego dowiemy :D:D:D Zachowujesz sie trochę jak inkwizytorzy, którzy mieli pretensje do Żydów o to, że sie często myją. Kazali komu sie myć? Nie, cała chrześcijańska Europa mogła sobie radośnie kąpać dwa razy do roku :P Ale byli INNI...wystarczyło (o aspektach ekonomicznych wspominać nie będę, bo bardzo nie na temat). Brak Ci tolerancji. Nie dopuszczasz do siebie mysli, że komuś innemu może być dobrze, skoro TOBIE nie byloby.

o meczu się nie wypowiem- bo i topik nie ten i kurrrrrrrrwa nie chcę za to .........- droga retro- to nie są 4 godziny! to są 4 godziny plus noc- kiedy masz się do kogo przytulic, poczuc się bezpiecznie, poczuć się kochany to nie tylko 4 godziny to jezcze świadomosć że masz na kogo czekać i do kogo wracać- to nie 4 godziny- to wspolne plany, i w chwilach złych wspólne wsparcie nie retro- nikt z nas nie jest ze sobą dlal tych czterech godzin- inaczej poprostu umawialibyśmy się na 4 godzinne przypadkowe randki jeszcze raz powtarzam- liczy się jakość- skoro ja jestem szczęsliwa i komiczne jest szczęsliwy i wiele innych związków- to uwierz nie dla tych 4 godzin dobranoc

ike, dziękuję :) dużo lepiej wyraziłaś to, co ja chcialam powiedzieć :) Ale Ty masz te swoje 4 godziny i całą resztę :) :):):):)

wierzę wam że jesteście wszyscy szczęśliwi. uwierzcie też mi. :)

retro;) pooomyslimy;) a teraz serioo dobranoc dziewczynki- śpijcie dobrze :)

a co tu takie pustki??? wszyscy po meczy płaczą ??