Gość gwiazdka_22 Napisano Czerwiec 6, 2008 Nie potrafię nawet opisać tego co czuję. @ miesiące temu oświadczył mi się mój chłopak. To było takie \"trafienie\", bardzo szybko zorientowaliśmy się że to \"to\" - po 6 miesiącach. Teraz, dwa miesiące po zaręczynach, jest po prostu fatalnie. Czuję się potwornie niekochana... nieakceptowana... dlaczego tak naciskał na ślub skoro tak mnie teraz traktuje:( Codziennie łapię przez niego jakieś dołki, codziennie coś jest nie tak. Coraz częściej myślę, że zupełnie do siebie nie pasujemy. Tak strasznie się starałam żeby wszystko było dobrze. Po prostu nie mogę zrozumieć dlaczego irytuje go każde moje zachowanie. Teraz już wolę w ogóle się nie odzywać, każde spięcie dosłownie odchorowuję. Chyba muszę to skończyć dla własnego dobra, nie będę się więcej upokarzać i próbować czegokolwiek ratować. Ciężko mi... bo widzę każdą jego wadę a mimo to go kocham. W sumie to chciałam się tylko wygadać:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach